AS: Real nie zapomina o Salibie
Real Madryt uważnie monitoruje sytuację Francuza; jego kontrakt z Arsenalem wygasa w 2027 roku. W kręgu zainteresowań Królewskich jest też Konaté.

William Saliba. (fot. Getty Images)
Real Madryt skupił w ostatnim oknie transferowym wysiłki na defensywie: trzech z czterech nowych piłkarzy (Trent, Carreras i Huijsen) to obrońcy i kosztowali 118 milionów z 181,2 miliona, które klub zainwestował – 65%. Dwóch bocznych – po jednym na każdą stronę – i jeden stoper. W Madrycie wiedzą jednak, że prace są dalekie od zakończenia i że latem 2026 znów trzeba będzie poprawić tę formację, zwłaszcza jeśli chodzi o środek obrony. Na liście Królewskich widnieje kilka nazwisk, a jednym z nich – prawdopodobnie najsilniejszym sportowo – jest William Saliba, opisuje dziennik AS.
Francuski stoper Arsenalu wpisuje się w politykę transferową Realu: jest młody (24 lata) i ma doświadczenie na najwyższym poziomie. Już zeszłego lata informowano, że był jedną z opcji rozważanych w Madrycie, choć ostatecznie wybór padł na Huijsena. Reprezentant Hiszpanii miał ustaloną cenę – 58 milionów euro, by wykupić go z Bournemouth – natomiast w sprawie Saliby trzeba byłoby negocjować z Arsenalem, a koszt zapowiadał się na bardzo wysoki.
Nie stało się to latem 2025 roku, ale Real wciąż ani na moment nie spuszcza go z oka i uważnie śledzi jego sytuację, mając świadomość, że w przyszłe lato niemal na pewno będzie musiał zakontraktować stopera. Huijsen jest filarem projektu, a Asencio właśnie przedłużył umowę, lecz reszta środkowych obrońców budzi wątpliwości. Najmniej – Éder Militão: w niewiele ponad rok przeszedł dwa zerwania więzadła krzyżowego, ale wrócił na wysoki poziom i w Madrycie liczą, że utrzyma go przez cały sezon. Do tego są David Alaba i Antonio Rüdiger: obu kończą się kontrakty w czerwcu 2026 roku i obaj zmagają się z nawracającymi problemami zdrowotnymi. Scenariusz, w którym odchodzą za darmo, jest realny – zwłaszcza w przypadku Austriaka, a co do Niemca zobaczymy, zauważa AS.
„Tańsza” opcja
Jeśli obaj odejdą, Los Blancos zostaliby w kadrze z trzema stoperami (Huijsen, Militão i Asencio), a dopełnieniem mogłyby być ewentualne awanse z Castilli; w tym gronie na prowadzeniu są Joan Martínez, największy talent na środku obrony w Valdebebas, oraz Diego Aguado. W klubie rozpatrują jednak wszystkie scenariusze i na liście wzmocnień środka defensywy szczególnie wyróżniają się dwa nazwiska. Jednym z nich jest Saliba.
Kluczowa jest sytuacja kontraktowa. Jego umowa z Arsenalem wygasa w 2027 roku i na razie nie została przedłużona; Fabrizio Romano, który informował już o zainteresowaniu Realu, podał, że klub z Londynu zareagował, podnosząc ofertę. Jeśli przedłuży – temat upadnie. Jeśli nie, latem 2026 wejdzie w ostatni rok kontraktu i Arsenal może rozważyć wyznaczenie ceny, by nie odszedł za darmo. To atut Realu, który monitoruje też sytuację Ibrahimy Konaté. Francuz z Liverpoolu jest starszy (26 lat), ale ma pewną przewagę: jego umowa wygasa w czerwcu i mógłby trafić bez odstępnego. Bardziej podoba się Saliba, lecz obaj są na liście Realu, podsumowuje AS.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze