Chińczycy wykradli dane aktywności mózgu Świątek, Sinnera czy piłkarzy Manchesteru City?

Świat sportu z ostrożnością przygląda się najnowszym doniesieniom portalu Hunterbrook i dziennikarza Pablo Torre, który ujawnił wcześniej aferę z udziałem Kawhiego Leonarda i nadużycia dotyczące limitu płac w Los Angeles Clippers. Teraz wskazuje on, że Chiny miałyby gromadzić dane aktywności mózgu czołowych sportowców w celach wojskowych, aby szkolić „superżołnierzy przyszłości”

W obszernym reportażu opublikowanym w serwisie Hunterbrook oraz w nowym odcinku kanału YouTube Pablo Torre Finds Out zatytułowanym „Czy Chiny ukradły dane mózgowe Jannika Sinnera?”, Torre podaje, że pracownik chińskiego rządu miał zhakować oprogramowanie firmy FocusCalm, producenta elektronicznych opasek na głowę. To urządzenia, których wiele gwiazd używa niczym słuchawek do treningu mentalnego i poprawy koncentracji, stwierdza dziennik AS.

Jednak śledztwo prowadzone przez ostatnie sześć miesięcy przez Hunterbrook wraz z Pablo Torre sugeruje, że chiński rząd dokonał tego włamania, by pozyskać dane takich sportowców jak tenisiści Jannik Sinner i Iga Świątek, kierowca F1 Charles Leclerc, narciarka Mikaela Shiffrin, kilka włoskich reprezentacji olimpijskich oraz niektórzy piłkarze Manchesteru City – choć bez podawania nazwisk – zgodnie z listą sporządzoną przez doktora Riccarda Ceccarellego.

Hunterbrook i PTFO dodają też, że opaski te produkuje BrainCo, start-up założony na Harvardzie, który później przeniósł działalność do Chin, a finansowany ma być potajemnie przez podmioty powiązane z chińskim rządem oraz przez firmy z branży robotyki pracujące nad szkoleniem „superżołnierzy przyszłości”. To wzmogło obawy w świecie sportu, że dane zebrane przez Chiny na temat Sinnera, Świątek, Shiffrin czy Leclerca mogą zostać wykorzystane do celów militarnych, co ponownie podsyca lęk, iż Chiny użyją tych informacji w sposób niebezpieczny, opisuje w skrócie dziennik AS.

Superstars like Jannik Sinner and Mikaela Shiffrin use FocusCalm headsets that help train their minds.

However, a six-month investigation by @hntrbrkmedia and PTFO reveals that FocusCalm’s parent company, BrainCo, a Harvard startup, was funded by Chinese government entities for… pic.twitter.com/j0mNemoYx1

— Pablo Torre Finds Out (@pablofindsout) September 16, 2025

Najważniejsze fragmenty z podcastu Pablo Torre Finds Out:
– Sam, chcę od razu zaznaczyć, że ta opaska, którą przed chwilą miałem na głowie, FocusCalm, to nie jest przypadkowy gadżet. W świecie sportu jest naprawdę popularna, bo pozwala sportowcom śledzić fale mózgowe pod kątem wydajności, prawda? Widzisz, kiedy jesteś spokojny, kiedy zestresowany, możesz wejść w „stan przepływu” – tak mniej więcej wygląda cały przekaz reklamowy. I nie mówimy tu o byle jakich sportowcach.

– Mówimy o słynącym z koncentracji Janniku Sinnerze z Włoch, który trenuje z FocusCalm. Mówimy o byłej liderce rankingu WTA, Idze Świątek, która używa jej codziennie. O najlepszej narciarce alpejskiej w historii, amerykańskiej mistrzyni olimpijskiej Mikaeli Shiffrin, a także o wielu piłkarzach Premier League.

– Na stronie FocusCalm czytamy też, że korzysta z niej „ponad 20 drużyn NCAA, w tym University of Kentucky”, a także „zawodowe i olimpijskie organizacje we wszystkich najważniejszych dyscyplinach”. 

– Jest coś, czego BrainCo nie chce, żeby ktokolwiek w USA się dowiedział. Z dokumentów pozyskanych przez Hunterbrook Media wynika, że samo BrainCo było przez niemal dekadę finansowane przez podmioty bezpośrednio powiązane z Komunistyczną Partią Chin.

– A w ostatnich latach BrainCo w dużej mierze wygasiło działalność w USA, przeniosło się do Chin, gdzie właśnie wchodzi na giełdę z wyceną 1,3 miliarda dolarów, i po cichu stało się jedną z najważniejszych firm dla chińskiego rządu i KPCh. Amerykańska spółka, oparta na latach badań naukowców z Harvardu i MIT, gra dziś w chińskiej drużynie w kolejnej „kosmicznej rywalizacji”.

– Chcę pomóc ustalić, na ile te obawy są realne. Bo jeśli spojrzeć na przykład TikToka, to wydaje się, że wszyscy w jakimś stopniu oddajemy nasze dane jakiemuś zagranicznemu rządowi w chmurze. Ale czy te dane rzeczywiście trafiają do chińskiego rządu i czy będą na ich podstawie działać – to pytanie, które zadałem naszemu staremu znajomemu w Toskanii.

– Najlepsi sportowcy, z którymi pracowałeś: Jannik Sinner, Charles Leclerc, Mikaela Shiffrin, Manchester City – imponująca lista. Czy twoim zdaniem możliwe jest, że Chiny wykorzystają te fale mózgowe do szkolenia własnych sportowców, że dzięki współpracy z BrainCo będą mieli lepszych zawodników? „Tak, absolutnie tak. Wciąż jesteśmy z nimi w kontakcie, bo stworzyli też urządzenie bardziej wygodne do noszenia, które możemy wykorzystywać w różnych eksperymentach – w lotnictwie, w wojsku – bo oczywiście sprzęt musi być wygodny i możliwy do noszenia. To synergia, projekt, który trwa od wielu lat i w oczywisty sposób BrainCo bardzo, bardzo nas wspierało”.

– Brzmi to tak, jakby doktor potwierdził nie tylko, że chiński rząd może wykorzystywać te fale mózgowe, ale i że mogą być używane do celów wojskowych.

– Dla sceptyków: moim zdaniem jest bardzo prawdopodobne, że KPCh wykorzystuje dane z mózgu, by lepiej zrozumieć, jak funkcjonują nasi sportowcy, i lepiej szkolić przyszłych żołnierzy – jako element szerszego programu rozwijanego wokół tzw. wojny kognitywnej.

– Co oznacza, że BrainCo może w praktyce trenować chińską sztuczną inteligencję na falach mózgowych Jannika Sinnera.