Carlos Soler już dawał się we znaki Realowi Madryt
Królewscy są ulubioną „ofiarą” 28-letniego pomocnika, który w tę sobotę powinien zadebiutować w nowym zespole.

Carlos Soler w meczu z Realem w sezonie 2020/21. (fot. Getty Images)
Marta Gonzalo z dziennika AS przypomina, że w sobotę Real Sociedad zmierzy się u siebie z Realem Madryt. Jest to jeden z tych meczów w piłkarskim kalendarzu, w których każdy chce zagrać. Bilans ostatnich starć obu drużyn w San Sebastián nie jest zbyt korzystny dla gospodarzy, ale w tym sezonie mają oni nową broń, dzięki której mogą zdobyć trzy punkty: Carlosa Solera.
Real Madryt inkasował trzy oczka na stadionie Realu Sociedad w zeszłym sezonie (2:0) i poprzednim (2:0). Ostatnie zwycięstwo Basków miało miejsce w sezonie 2022/23, kiedy to na ławce trenerskiej zasiadał Imanol Alguacil, a bramki zdobywali Take Kubo i Barrenetxea. W ciągu ostatnich dziesięciu sezonów Txuri-Urdin odnieśli tylko dwa zwycięstwa i zaliczyli jeden remis w domowych meczach z Królewskimi, a pozostałe zakończyły się zwycięstwami drużyny ze stolicy Hiszpanii (7).
Sociedad w tym okienku zapłacił PSG sześć milionów euro za 50% praw do Carlosa Solera. Klub od dawna interesował się 28-letnim wychowankiem Valencii, ale nie udawało mu się go pozyskać. Soler przyszedł do PSG latem 2022 roku za 18 milionów euro plus kolejne 3 miliony w postaci zmiennych, i spędził w Paryżu trzy sezony, choć w ostatnim był wypożyczony do West Hamu.
AS zauważa, że pomimo kontraktu do 2027 roku, pomocnik nie znalazł się w planach Luisa Enrique, a jego marzeniem zawsze był powrót do La Ligi. Real Sociedad dostrzegł okazję i podjął wielki wysiłek, aby pozyskać piłkarza, który zawsze mu się podobał, ale którego nie mógł zakontraktować z powodów finansowych. Tego lata pojawiła się okazja i chociaż początkowo uzgodniono wypożyczenie, ostatecznie, po długich rozmowach, sfinalizowano transfer za 6 milionów euro za 50% jego praw. Hiszpan podpisał kontrakt do 2030 roku.
Soler wykorzystał przerwę w rozgrywkach, aby lepiej dostosować się do codzienności w Zubiecie i wymagań Sergio Francisco. W sobotę ma zadebiutować, choć jeśli nie będzie żądnej niespodzianki, to wejdzie z ławki rezerwowych. Real Madryt jest jedną z ulubionych „ofiar” 28-latka. W meczach przeciwko Królewskim strzelił on pięć goli, z czego trzy w jednym meczu z samych rzutów karnych. To rywal, z którym zdobył najwięcej bramek w całej swojej karierze. W sezonie 2020/21 Valencia pokonała Real 4:1, a jej wychowanek zaliczył hat-tricka. Ten sam piłkarz trafił też w sezonie 2017/18, gdy mecz zakończył się wynikiem 2:2, natomiast w kampanii 2019/20 strzelił gola dla Los Ches w spotkaniu z Los Blancos, które ci zremisowali 1:1.
AS stwierdza, że biorąc pod uwagę problemy Realu Sociedad z trafianiem do bramki, nie ma wątpliwości, że obecność Carlosa Solera może być potężną bronią w starciu z Realem Madryt, który wygrywał podczas dwóch ostatnich wizyt na Reale Arenie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze