Advertisement
Menu
/ as.com

Endrick się nie poddaje

Endrick wchodzi w ostatnią fazę rehabilitacji. Napastnik jest świadomy, że jak najszybciej musi pokazać się z dobrej strony nowemu trenerowi, by podjąć skuteczną rywalizację z Gonzalo.

Foto: Endrick się nie poddaje
Endrick. (fot. Getty Images)

Młody atakujący potrzebuje kroku naprzód, jeśli chce odgrywać ważną rolę w zespole Alonso. Brazylijczyk startuje z niekorzystnego położenia względem pozostałych ofensywnych graczy i wie, że już na starcie musi wiosłować pod prąd. Przez wiele tygodni zmagał się z kontuzją ścięgna, która w znacznym stopniu wpłynęła na jego miejsce w hierarchii, pisze Mario Aguilar z Asa

Gdy wydawało się, że Endrick jest bliski powrotu, uraz ponownie dał o sobie znać. Tak oto 19-latek poza grą pozostaje od 18 maja. Piłkarz przegapił przez kontuzję Klubowy Mundial, który mógł okazać się kluczowy dla jego przyszłości. W USA wyrósł mu za to niespodziewany konkurent w osobie Gonzalo. Hiszpan zyskał sobie miejsce w kadrze Królewskich na ten sezon, a na turnieju zgarnął koronę króla strzelców. 

Endrick wciąż nie wrócił jeszcze do pracy z grupą, choć plan zakłada, że może do tego dojść jeszcze podczas trwającej przerwy na reprezentacje. Jakkolwiek patrzeć, atakujący potrzebuje jeszcze czasu, by móc wystąpić w jakimś meczu. Sztab szkoleniowy już praktycznie wykluczył jego udział w konfrontacji z Realem Sociedad. W klubie liczą jednak na to, że zobaczymy go na murawie przed kolejną przerwą na kadry w październiku, zdradza Aguilar. 

Klubowi lekarze opracowali dla Endricka staranny plan powrotu. Kluczem jest jak zwykle unikanie zbędnego ryzyka. Napastnik w trakcie urlopu bardzo poważnie podszedł do rehabilitacji i ciężko pracował nawet podczas miesiąca miodowego. Pomimo eksplozji Gonzalo wiara w Endricka pozostaje niezachwiana. Tak czy inaczej, bieżący sezon może okazać się kluczowy dla rozwoju jego kariery. Istnieje spora szansa na to, że po raz kolejny trudno będzie mu o regularną grę, z czego zawodnik doskonale zdaje sobie sprawę. Mimo to robi wszystko, by odwrócić niekorzystną kartę i na poważnie liczyć się w planach Xabiego. 

W poprzednim sezonie Endrick strzelił siedem goli, jednak na boisku spędził ledwie 847 minut. Kiepska forma całej drużyny uniemożliwiła Ancelottiemu częstsze stawianie na młodego Brazylijczyka. W trwającej kampanii napastnik miał wykonać krok naprzód, ale uraz oraz pojawienie się Gonzalo znacznie utrudnią mu zadanie. Zwłaszcza że obaj mają w zamyśle odciążać Mbappé, który – nie licząc ewentualnych urazów – pozostanie w zasadzie nietykalny. 

Na ten moment przewaga jest po stronie Gonzalo, choć fakt ten na niewiele się zdaje. Wychowanek w trzech pierwszych kolejkach otrzymał jedynie 29 minut. Endrick cały czas nie poddaje się jednak w walce, a dodatkowo motywuje go udział w Mistrzostwach Świata, na które bardzo chciałby pojechać. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!