Advertisement
Menu
/ marca.com

Xabi daje oddech Courtois

Belgijski bramkarz, który w poprzednich sezonach nigdy nie narzekał na brak pracy, w trzech pierwszych spotkaniach nowego sezonu interweniował tylko 5 razy. Nowy styl gry daje mu więcej spokoju, choć – jak sam przyznaje – „musi dużo biegać”.

Foto: Xabi daje oddech Courtois
Thibaut Courtois po meczu z Mallorcą. (fot. Getty Images)

Nowy styl gry Realu Madryt ma wielu beneficjentów. Często krytykowany Tchouaméni przestał budzić wątpliwości i stał się kluczowym zawodnikiem na swojej hybrydowej pozycji pivota i trzeciego stopera, Mbappé bierze większy udział w akcji i jest skuteczniejszy, nawet mimo swojej „walki” ze spalonymi, a Arda Güler wziął się za napędzanie ataków zespołu.

MARCA zauważa, że jednym z zawodników, który najbardziej skorzystał na nowym pomyśle Xabiego, jest Thibaut Courtois. I to bynajmniej nie dlatego, że odgrywa pierwszoplanową rolę, a wręcz przeciwnie. W 3 pierwszych ligowych spotkaniach Belg był praktycznie bezrobotny. Zaliczył tylko 5 interwencji, tyle samo co Oblak i o jedną więcej niż Krapyvtsov, bramkarz Girony, który puścił 6 z 10 straconych przez Katalończyków goli. Tibu skapitulował tylko raz, a Oblak wyciągał piłkę z siatki 4-krotnie.

Jak wylicza MARCA, Courtois jest razem z Oblakiem drugiem bramkarzem, który musiał najmniej razy interweniować w trzech pierwszych kolejkach La Ligi. Na szczycie tej klasyfikacji jest Aarón Escandell z Realu Oviedo (22 parady), a drugi Sivera z Sivera z Deportivo Alavés (12 interwencji). Z kolei Joan García z Barcelony był zmuszony do interweniowania 9 razy, czyli niemal dwukrotnie więcej niż portero Królewskich.

Courtois lideruje do spółki z Luisem Júniorem (Villarreal) w statystykach czystych kont (2) i puszczonych goli (1, tyle samo co bramkarz Żółtej Łodzi Podwodnej i Paú López z Betisu). Jest trzeci pod względem skuteczności interwencji (83%). To oczywiście statystyki, które nie dziwią, jeśli weźmiemy pod uwagę klasę bramkarza, jakim jest Courtois, ale z drugiej strony bardzo dobrze mówią o pracy w defensywie całego zespołu – od wysokiego pressingu na połowie przeciwnika po grę linii obrony, w której mamy trzy nowe twarze: Huijsena, Carrerasa i Trenta, pisze MARCA.

Życie Courtois nie zawsze było tak spokojne. Grając w Realu Madryt Belg miał wiele okazji do udowodnienia, że według wielu jest najlepszym bramkarzem świata. Wcale nie trzeba cofać się daleko, by znaleźć sezon „wyeksploatowania” Belga do granic możliwości. To chociażby kampania 2021/2022, w której Los Blancos sięgnęli po Ligę Mistrzów, a Courtois ustanowił rekord obron w tych rozgrywkach: aż 59, czyli niemal 5 na mecz. 9 z nich zaliczył w finale z Liverpoolem, który przeszedł do historii jako prawdopodobnie najlepszy występ bramkarza w meczu o taką stawkę.

Sam Courtois przyznaje, że zmiana taktyki wpływa na jego styl gry grę. „Trener chce, żebym grał bardzo wysoko, więc dużo biegam i często ustawiam się w okolicach środka boiska. To nowy styl dla mnie i muszę utrzymywać koncentrację przez cały mecz”, mówił 33-latek po spotkaniu w Oviedu, w którym zanotował 3 parady.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!