Dla Realu Madryt w CTA nic się nie zmieniło
W klubie narasta nieufność po kolejnych decyzjach sędziowskich i braku wyjaśnień ze strony odnowionego gremium.

José Sánchez Martínez i Xabi Alonso. (fot. Getty Images)
„Nic się nie zmieniło” – mówiono w Valdebebas przed startem rozgrywek ligowych. Miano na myśli Komitet Techniczny Arbitrów (CTA) i to, co – jak przewidywano – może się wydarzyć w kolejnych tygodniach, gdy tylko pójdzie w ruch piłka. Klubowa telewizja mówiła o tym już na początku sezonu i jest to podtrzymywane przez władze klubu. Nie wierzono w zmiany ani w powołane w tym celu komisje, zwłaszcza w tę odpowiedzialną za wyznaczanie sędziów. Wystarczyły trzy pierwsze kolejki, by – zarówno na podstawie sytuacji z meczów bez udziału Realu, jak i tych dotyczących zespołu Xabiego Alonso – potwierdzić wcześniejsze obawy, opisuje José Félix Díaz z dziennika MARCA.
Działacze i kibice Realu Madryt wychodzili w sobotni wieczór z Bernabéu oburzeni. Zwycięstwo, komplet dziewięciu punktów po trzech kolejkach, nowy Mbappé, dobre wrażenia – wszystko to zeszło na dalszy plan wobec trzech anulowanych goli dla Realu, bez wnikania, czy decyzje były słuszne. Klatka, audio, czekanie… uważają, że ten film już widzieli i że wszystko będzie wyglądać tak samo jak wcześniej, podkreśla MARCA.
Real Madryt uczestniczył w procesie zmian w CTA, ale nie w budowie nowego organu sędziowskiego i jego komisji. W klubie uznają, że nic się nie zmieniło, że mimo deklaracji wszystko jest po staremu. Wciąż nie ma wiary w obecne rozwiązania, a odnowa – zdaniem klubu – powinna być głębsza. Wskazuje się na to, co wydarzyło się w meczu Mallorca – Barcelona w 1. kolejce, czy na tak oczywisty błąd jak ten González Fuertesa podczas spotkania Alavés – Atlético.
Jednym z pierwszych i wielokrotnie powtarzanych postulatów Realu i innych drużyn była przejrzystość: poznawanie z pierwszej ręki motywów decyzji oraz tego, jak oceniani są poszczególni sędziowie. Sánchez Martínez wyjaśnił na murawie Xabiemu Alonso i piłkarzom Realu powody anulowania gola Gülera; widziano też, jak gestem tłumaczy Mbappé przy jednym z dwóch jego nieuznanych trafień, że spalony był minimalny. Potem można już dyskutować o ujęciu – słynnej klatce użytej do określenia, czy pozycja była prawidłowa – ale to nie była już odpowiedzialność arbitra z Murcji, zauważa MARCA.
Nie jest typowe, by w jednym meczu anulować jednemu zespołowi trzy gole, i to mocno zaważyło na ocenie pracy Sánchez Martineza przez kibiców, niezależnie od tego, jak ogólnie sędziował. Zwróciła uwagę natychmiastowa reakcja CTA w sobotnie popołudnie: odsunięto González Fuertesa od VAR przy meczu na Bernabéu po rażącym błędzie popełnionym w Mendizorrozie. Real Madryt nie wchodzi w to, ale podkreśla brak wyjaśnień po innych błędach sędziowskich w tym sezonie, donosi MARCA.
Nie znając sposobu działania nowego komitetu ds. obsady (w Realu nie rozumieją obecności Gregorio Manzano), fakty są takie, że z dziesięciu sędziów z 1. kolejki tylko trzech nie prowadzi meczów w 3. serii. Alberola Rojas i Muñiz Fernández sędziują w ten weekend spotkanie ligi egipskiej, natomiast Munuera Montero jako jedyny nie powtarza obsady – na murawę wróci dopiero po niemal miesiącu od debiutu w sezonie 2025/26. Zwraca też uwagę, że od incydentu z trafieniem Raíllo piłką i bramką Ferrana Torresa gra była już kilka razy przerywana przy byle najmniejszym urazie któregokolwiek z zawodników.
Ta przejrzystość, o którą proszono, nie znajduje odzwierciedlenia w wydarzeniach z 1. kolejki ani w nieobecności Munuery Montero w 3. Real Madryt – i inni, którzy wolą milczeć – oczekują komunikatu wyjaśniającego, co się stało i jakie były powody tych decyzji, podsumowuje MARCA.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze