Carvajal akceptuje wyzwanie
Dani Carvajal pokazał się z bardzo dobrej strony w meczu z Osasuną, zastępując nieco przygaszonego Trenta. Hiszpan zapowiada tym samym , że jest gotowy na rywalizację z Anglikiem o miejsce w podstawowym składzie.

Dani Carvajal. (fot. Getty Images)
Obsadzenie prawej strony defensywy Realu Madryt staje się coraz częstszym tematem do dyskusji. Xabi Alonso wydaje się mieć jasną wizję co do gry swojego zespołu, ale w ostatnich dniach właśnie prawa strona stała się jednym z najbardziej gorących punktów, stwierdza AS. Klub wzmocnił tę pozycję sprowadzając Trenta, a powrót Carvajala zapowiada jeszcze ostrzejszą rywalizację. Walka o miejsce w wyjściowej jedenastce właśnie się zaczęła.
Anglik na starcie ma przewagę, dodaje hiszpański dziennik. Carvajal wciąż dochodzi do optymalnej formy, a Xabi od początku postawił na byłego zawodnika Liverpoolu. Tak było w dwóch ostatnich spotkaniach, czyli w sparingu z Tirolem oraz w ligowym debiucie z Osasuną. Warto jednak zaznaczyć, że przeciwko Los Rojillos pierwszym zmiennikiem, który pojawił się na murawie, był Carvajal, który zmienił rozgrywającego dosyć przeciętne zawody Trenta. Hiszpan dostał 22 minuty, by złapać rytm i pokazać, że jako nowy kapitan drużyny zamierza walczyć o swoje.
„Jasno wiem, że to świetna rywalizacja. Bardzo podoba mi się, że na każdej pozycji mamy dwóch piłkarzy, którzy mogą grać i dwóch zawodników, którzy chcą pokazać, że zasługują na miejsce. Na tej podstawie będę musiał decydować. Czasami nie tyle będę sprawiedliwy czy niesprawiedliwy, ale będę musiał to dzielić. Sądzę jednak, że mamy wiele pozycji z podwójną obsadą. Na prawej obronie też mamy dwóch piłkarzy. Carvę, który potrenował dużo więcej i jest już dużo bliżej swojego poziomu, oraz Trenta, który przychodzi z Liverpoolu. To jest świetne dla poziomu kadry. Mamy wiele meczów i potrzebujemy właśnie tego poziomu”, stwierdził Xabi na konferencji prasowej przed startem ligowych zmagań.
Trener okazuje Daniemu pełne zaufanie, a ten odpłaca się dobrą grą, potwierdzając teorię swojego szkoleniowca o zdrowej rywalizacji. Dziesięć miesięcy po fatalnej kontuzji, 33-latek wrócił na Santiago Bernabéu i od razu zaznaczył swoją obecność. Wygrał trzy pojedynki, o jeden więcej niż Trent. Co więcej, chwilę po wejściu zatrzymał groźną akcję rywali w polu karnym.
Statystyki statystykami, ale Carvajal znów pokazał swój charakter, podkreśla AS. Waleczność, intensywność w obronie i ataku, brak strachu przed kontaktem z przeciwnikiem. Wszystko to przywołało obraz Carvajala w jego najlepszej wersji. Od powrotu na boisko w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata przeciwko PSG minęło zaledwie sześć tygodni, a on już dobija się do podstawowego składu.
Trent natomiast zaczął w wyjściowej jedenastce i, mimo że wciąż adaptuje się do gry w Realu, w 68 minut zdołał zostać piłkarzem z największą liczbą dośrodkowań (7) oraz długich podań (4). Dośrodkowania to zresztą jego znak firmowy, bo w poprzednim sezonie w Premier League był piątym zawodnikiem z największą liczbą wrzutek w pole karne (80 takich zagrań w 33 meczach).
Sezon 2025/26 dopiero się rozpoczął, a już pojawił się pierwszy dylemat w jedenastce Xabiego Alonso: Carvajal czy Trent? Hiszpan przejął kapitańską opaskę pierwszego zespołu i ma ogromną determinację, by odzyskać pozycję, którą zajmował przez prawie dekadę. Klub sprowadził mu jednak wymagającego konkurenta, a wydarzenia na boisku pokazują, że Dani nie zamierza poddać się bez walki.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze