Xabi zacznie dziś pisać swoją ligową historię
Bask będzie 48. trenerem w historii, który poprowadzi Real w La Lidze.

Xabi Alonso. (fot. Getty Images)
Miguel Ángel Lara z dziennika MARCA przypomina, że Xabi Alonso rozpoczyna dziś swoją trenerską przygodę w La Lidze meczem z Osasuną. Jako piłkarz był bliski zdobycia tytułu mistrza Hiszpanii z Realem Sociedad w 2004 roku, zdobył go z Realem Madryt w 2012 roku, a teraz, starciem z Osasuną, rozpoczyna swoją przygodę z ławki trenerskiej. Będzie 48. szkoleniowcem w historii Los Blancos, który poprowadzi ich w Primera División.
José Quirante otworzył listę, do której teraz dołącza trener z Tolosy. Szkoleniowiec z Alicante stał na czele drużyny w pierwszym sezonie ligowym w 1929 roku, w którym Real walczył do samego końca, ale mistrzostwo zdobyła Barcelona. Na pierwszego trenera, który zdobył mistrzostwo ligowe z Realem, trzeba było czekać aż do 1932 roku. Pod kierownictwem Węgra Lippo Hertzki drużyna w białych koszulkach zdobyła pierwsze z 36 mistrzostw ligowych, które figurują w jej gablocie.
Na tej liście znajduje się jedno nieosiągalne nazwisko: Miguel Muñoz. Pochodzący z Madrytu trener poprowadził Real do dziewięciu tytułów mistrzowskich, ustanawiając absolutny rekord zarówno w klubie, jak i w rozgrywkach. Dokonał tego w ciągu 601 meczów ligowych. Daleko za nim są takie postacie jak Helenio Herrera i Johan Cruyff, gdyż ci mają na koncie po cztery tytuły.
MARCA stwierdza, że w meczu z Osasuną Xabi Alonso rozpoczyna drogę, którą z sukcesem przeszło 17 trenerów Realu Madryt. Po dziewięciu ligowych tytułach Miguela Muñoza pojawiają się Leo Beenhakker i Luis Molowny z trzema tytułami. Dwukrotnie ligę dali klubowi Ancelotti, Zidane, Del Bosque, Capello, Miljanić i Villalonga. A raz Mourinho, Schuster, Valdano, Toshack, Boskov, Enrique Fernández, Luis Carniglia i Robert Firth.
Ostatnim trenerem, który zadebiutował z Realem Madryt w La Lidze, był Santiago Solari. W listopadzie 2018 roku, po nagłym odejściu Julena Lopetegui. Solari zadebiutował przeciwko Valladolid, tej samej drużynie, po meczu z którą pożegnał się z posadą w połowie marca. Przyszłość pozostała w rękach dwóch trenerów, którzy już pełnili tę rolę: Zidane'a i Ancelottiego.
Aby znaleźć trenera Realu Madryt, który nie wygrał w swoim debiucie ligowym, trzeba cofnąć się o dziesięć lat. Okres Rafaela Beníteza w zespole Królewskich rozpoczął się od bezbramkowego remisu na El Molinón 23 sierpnia 2015 roku. Był to zły omen dla sezonu, w którym Real Madryt nie wygrał mistrzostwa, choć ostatecznie miejsce Hiszpana zajął Zidane i dał trzy Puchary Europy.
Jeśli szukać porażki trenera Realu Madryt w debiucie ligowym, trzeba cofnąć się jeszcze dalej. Było to w 2008 roku, po gwałtownym zwolnieniu Bernda Schustera, który zapewnił, że Real Madryt idzie na rzeź, odwiedzając Camp Nou. Juande Ramos przejął stery i zaczął od porażki 0:2 na stadionie Barcelony. Udało mu się wprowadzić drużynę do walki o La Ligę, ale historyczne lanie 2:6 dla Barçy w Madrycie zniweczyło zarówno szanse na wygranie ligi, jak i możliwość pozostania Juande Ramosa w klubie.
MARCA zauważa, że Osasuna była częstym przeciwnikiem trenerów Realu Madryt w ich debiutach ligowych – do tej pory aż trzy razy. Ostatni raz miało to miejsce w 2004 roku, kiedy Mariano García Remón objął stanowisko: zwycięstwo 1:0 na Bernabéu dzięki bramce z rzutu wolnego Beckhama. Wcześniej, w latach 50., Enrique Fernández zadebiutował wynikiem 2:0 przeciwko Rojillos we wrześniu 1953 roku, a Luis Carniglia zrobił to samo w 1957 roku wynikiem 3:0.
Po sukcesie w Niemczech Xabi wkracza do La Ligi, zajmując stanowisko trenera w najbardziej wymagającej lidze świata. Jego debiut w Leverkusen miał miejsce 8 października 2022 roku. Alonso przedstawił się zwycięstwem 4:0 nad Schalke na swoim stadionie, który pożegnał go jak giganta.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze