Tu rządzi Mbappé

Real Madryt ma za sobą burzliwy i mało satysfakcjonujący sezon pod względem trofeów. W dobrych czasach liderów jest wielu. W trudnych momentach to jednak te kluczowe postacie w szatni muszą się wznieść ponad przeciętność, zarówno w szatni, jak i na boisku. AS stwierdza, że zwłaszcza w tym drugim aspekcie Real Madryt postawił wszystko na jedną kartę. Kartę Kyliana Mbappé, czyli nowej „dziesiątki” Królewskich.

Nie jest tajemnicą, że Francuz to projekt klubu o ogromnej wartości strategicznej. W innym przypadku trudno byłoby wytłumaczyć pościg za jego podpisem od lata 2017 roku, kiedy grał jeszcze w Monaco. Po jego przybyciu do Madrytu pojawiły się wątpliwości, jak ułoży się współpraca z Viniciusem i Bellinghamem. Z sezonu zakończonego Klubowymi Mistrzostwami Świata można wyciągnąć jeden pewny wniosek: jeśli ktoś ma być w centrum uwagi, to właśnie on. Atakujący zakończył pierwszą kampanię w białych barwach z dorobkiem 44 goli. To jego osobisty rekord i dokładnie taki sam wynik wykręcił w swoim ostatnim sezonie w Paryżu.

Pech sprawił, że niestety nie przebił sufitu 44 trafień w jednym sezonie. Przystąpił do Klubowego Mundialu z 43 bramkami, ale poważne problemy jelitowe, które skończyły się pobytem w szpitalu i dużą utratą wagi, wykluczyły go z całej fazy grupowej. W fazie pucharowej z kolei mógł zagrać od pierwszej minuty tylko przeciw PSG, gdy Real zagrał swoje najgorsze spotkanie w całym turnieju. Mimo to 26-latek trafił do siatki w ćwierćfinale z Borussią Dortmund. Łatwo wyobrazić sobie, że w pełni sił znacznie przekroczyłby granicę 44 goli. To jeden z jego osobistych celów na nowy sezon – bić własne rekordy, dając przy tym korzyść drużynie, dodaje hiszpański dziennik. 

Wspomniane 44 gole to liczby godne typowej „dziewiątki”, ale Kylian widzi siebie jako kogoś więcej niż typowego snajpera, a decyzja o przyjęciu numeru 10 po Modriciu jest tego najlepszym dowodem. To także jego numer w reprezentacji Francji. Klub docenił wagę tej zmiany, a kibice przyjęli ją z entuzjazmem. Koszulka Mbappé z „dziesiątką” na plecach jest obecnie najlepiej sprzedającym się produktem w sklepie na Santiago Bernabéu, dodaje AS. 

Xabi czeka na Mbappé
Oczywiście w swoim drugim sezonie w Madrycie można spodziewać się, że Mbappé zrobi krok naprzód. Zna już zespół i zaadaptował się do nowego otoczenia. Warto pamiętać, że poprzednie rozgrywki rozpoczął w przeciętny sposób, aż do meczu na San Mamés, w którym, jak sam powiedział, dotknął dna. Jedyną nowością, do której on, jak i cała drużyna, musi się dostosować, jest praca pod wodzą Xabiego Alonso. 

Problemy zdrowotne Francuza podczas turnieju w Stanach Zjednoczonych uniemożliwiły Xabiemu dokładne sprawdzenie, jak chce wkomponować Mbappé w swój system. Wszystko jednak wskazuje na ustawienie z dwoma nominalnymi napastnikami, aby wzmocnić defensywę lub środek pola. Opcja z trójką stoperów również jest brana pod uwagę przez hiszpańskiego szkoleniowca. Rola Mbappé będzie jeszcze ważniejszą.  Ponadto wszystko wskazuje na to, że to właśnie zostanie pierwszym wykonawcą rzutów karnych.