AS: Rodri jeszcze nie zdecydował w sprawie swojej przyszłości

Artiz Gabilondo z dziennika AS twierdzi, że przyszłość Rodriego nie jest jeszcze określona, a najbliższe miesiące będą kluczowe. Zdobywca Złotej Piłki nie zdecydował jeszcze, czy chce zostać w Manchesterze City. Wie, że dostanie atrakcyjną ofertę przedłużenia umowy do 2029 roku, która wywindowałaby jego zarobki do poziomu tych, jakie ma Erling Haaland. Mimo to nie podjął jeszcze decyzji i nie chce się spieszyć. 

To istotna wiadomość dla Realu Madryt, który poszukuje środkowego pomocnika, a kapitan reprezentacji, pochodzący z Madrytu, jest jednym z faworytów zarówno dla Xabiego Alonso, jak i dla klubu. Brak wysokiej jakości alternatyw na rynku sprawił, że kibice Królewskich też skupili się na gwieździe kadry La Roja i Manchesteru City.

AS podaje, że powyższe informacje dotarły już do właścicieli klubu z Manchesteru. To wywołało alarm. To, co wydawało się niemożliwe kilka miesięcy temu – utrata Rodriego – zaczyna stawać się realnym zagrożeniem. Odejście kogoś, kto odegrał tak ważną rolę w najbardziej udanych latach klubu, byłoby druzgocącym ciosem dla City. Z nim drużyna z Manchesteru zaznała chwały, wygrywając Ligę Mistrzów (to Rodri strzelił gola w finale z Interem w Stambule), a bez niego cały projekt Guardioli rozpadł się jak domek z kart. Kontuzja kolana wykluczyła pomocnika z gry na prawie cały poprzedni sezon.

Reprezentant Hiszpanii wrócił już do zdrowia. Jego przydatność była widoczna na Klubowym Mundialu. W meczu z Juventusem, w jedynym spotkaniu, w którym wyszedł w podstawowym składzie, The Citizens zwyciężyli 5:2. Rodri jak zwykle dominował na boisku, a Guardiola cieszył się świetną grą drużyny. 

Ten sezon zakończy się przyszłorocznym mundialem, największym wyzwaniem dla Rodriego, od którego będzie się oczekiwać szczytowej formy. Po tym wydarzeniu Hiszpanowi zostanie niecały rok kontraktu z City, gdyż ten wygasa w 2027 roku. 

AS stwierdza, że jeśli do tego momentu pomocnik nie przedłuży umowy, City będzie zmuszone obniżyć jego cenę, bo w przeciwnym razie ryzykuje jego utratę za darmo już rok później. Dlatego obecna strategia angielskiego klubu zakłada maksymalne przyspieszenie negocjacji, ale piłka jest po stronie zawodnika. Przyszłość Rodriego jest otwarta. Bardziej otwarta niż kiedykolwiek wcześniej.