Iturralde do Tebasa: La Liga za pana prezesury przez lata finansowała system korupcyjny

Iturralde González jest liczbowo najgorszym sędzią dla Królewskich w historii ich występów w Hiszpanii (bilans z nim to 30 wygranych Realu, 5 remisów i 14 porażek). Obecnie jest ekspertem sędziowskim w radiu SER i kolejny raz skrytykował zmiany w Komitecie Arbitrów. Wcześniej w poprzednich miesiącach temat Iturralde i Realu Madryt wracał między innymi przez zaskakującą historię opowiedzianą przez byłego kierownika Sevilli. Więcej o tej postaci i jej wpływie na sędziowanie w Hiszpanii w XXI wieku ze szkodą dla Realu Madryt można przeczytać także w tym artykule. Poza tym media opisywały jego spotkanie z Negreirą po wygranym przez Barcelonę Klasyku.

Wczoraj skrytykował skład komitetu obsadzającego sędziów na mecze La Ligi. Odpowiedział mu prezes La Ligi Javier Tebas, łączac arbitra z winą za Sprawę Negreiry, czyli opłacaniem przez Barcelonę wiceszefa sędziów. Iturralde odpowiedział mu w poniższy sposób:

„Panie Tebas, po pierwsze, muszę powiedzieć, że artykuł [z moimi słowami] dokładnie oddaje to, co powiedziałem, ale pomija część, w której mówię, że Pan jako prezes La Ligi powinien walczyć o to, co uważa za słuszne. Przy tym skoro chce Pan podnieść poziom debaty, zróbmy to…

La Liga za pana prezesury przez lata finansowała ten system korupcyjny, o którym Pan mówi. Były to miliony euro pod pana kontrolą. Jak La Liga zarządzała tym budżetem, mając delegata arbitrażowego w Komitecie Arbitrów?

Ja jako sędzia nie miałem możliwości kontrolowania wskaźników, ale jako aktywny uczestnik systemu i finansujący go pan miał prawo wiedzieć i temu zapobiec. Pan tego nie zrobił, więc to Pan jest współwinny temu systemowi. Ja ani żaden sędzia nie brał udziału w jego organizacji. Pan – TAK.

Możemy kontynuować bardziej pogłębioną debatę. Pan jako prezes zawodowej ligi piłkarskiej miał i ma obowiązek wiedzieć, które kluby łamią zasady fair play finansowego.

Innymi słowy, przez ile lat Negreira otrzymywał pieniądze od Barcelony, nie wzbudzając żadnych podejrzeń ze strony ligi? Dlaczego podejrzani mają być sędziowie, a nie organizacja zrzeszająca kluby, które nie kontrolują swoich członków ani budżetów oraz tego, na co przeznaczają swoje pieniądze?

La Liga jest tak odpowiedzialna za sprawę Negreiry, co federacja i Komitet Arbitrów, ale sędziowie to nie jest Komitet Arbitrów. Oni tylko do niego należą. Pan miał dyrektora odpowiedzialnego za nominacje i kontrolę budżetu, który wypłacali”, zakończyły były arbiter.

* * *

Tebas odpisał Iturralde, cytując artykuł o tym, że La Liga działała aktywnie w sprawie korupcji, defraudacji, nadużycia administracyjnego i fałszerstwa dokumentów przez prezesa Federacji Ángela Maríi Villara i ówczesnego prezesa Komitetu Arbitrów Victoriano Sáncheza Arminio. Iturralde odpisał: „Czytam to, czytam i myślę, że pan też może coś przeczytać... Ten artykuł, który mówi coś o uniewinnieniu [18 osób z Federacji - dop. red.], ale na tym jako prawnik zna się pan bardziej niż ja. Rozmawiamy ciągle o tym, że pan jako najwyższy przedstawiciel La Ligi i odpowiedzialny za Finansowe Fair Play klubów oraz mając członka La Ligi w Komitecie Arbitrów, nie był pan w stanie odkryć według sędziego opłat na 18 m [zapisano tylko literkę przy liczbie 18; Barcelona opłaciła Negreirę kwotą 8,4 miliona euro - dop.red.]. Do kogo zależy kontrola wydatków klubów? Do sędziów?”.