Dlaczego Realowi ws. terminu meczu z Osasuną pozostaje już tylko walka w sądach?
Organ apelacyjny Federacji odrzucił odwołanie Królewskich w sprawie przełożenia meczu z Osasuną. Teraz klubowi pozostaje walka w normalnych sądach.

Javier Tebas, prezes La Ligi. (fot. Getty Images)
Jedyny Sędzia Rozgrywek w Komitecie Rozgrywek Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej w czwartek 31 lipca odrzucił wniosek Realu Madryt o przełożenie meczu 1. kolejki La Ligi z Osasuną zaplanowany na wtorek 19 sierpnia. Real od razu odwołał się do federacyjnego Krajowego Komitetu Drugiej Instancji, ale ten wczoraj także odrzucił jego apelację. Jak czytamy w orzeczeniu tego organu, nie istnieją dokładne przepisy w sprawie długości przygotowań profesjonalnych piłkarzy do sezonu i nie można wydać decyzji w takiej sprawie. Zdaniem Komitetu nie zachodzi też siła wyższa, bo udział Królewskich na Klubowym Mundialu był znany i zaplanowany, a drużyna może wystawić do gry 11 piłkarzy (jako wystąpienie siły wyższej kwalifikuje się zmniejszenie dostępnej liczby graczy poniżej 11 z powodu nieoczekiwanego zdarzenia).
W sprawie narażania zdrowia piłkarzy i zwiększenia ryzyka odniesienia przez nich kontuzji, Komitet orzekł, że nie ma kompetencji do rozstrzygania takich tematów. Dodatkowo w przeszłości ustalono już, że prawidłowy ciąg rozgrywek ma wyższe znaczenie nad pojedynczymi interesami danego podmiotu. Na koniec, Komitet wskazuje, że zgoda Osasuny na przełożenie meczu nie jest wystarczającym argumentem w takiej sprawie.
Stąd ostatecznie wydano negatywną decyzję. Jak wskazują eksperci, teraz Królewskim pozostaje już tylko walka w sądach powszechnych. Real nie może skierować sprawy do Trybunału Administracyjnego ds. Sportu ani nawet Najwyższej Rady Sportu. Jak wskazuje Ramón Fuentes, ekspert od spraw federacyjnych i przepisów, to efekt zmiany w Prawie Sportu. Nową ustawę uchwalono w grudniu 2022 roku i wtedy dopisano do odpowiedniego paragrafu, że jeśli wyczerpie się droga federacyjna dla konfliktu dotyczącego aspektu rozgrywkowego, to danemu podmiotowi zostanie skierowanie takiej sprawy do odpowiedniego sądu cywilnego. Wcześniej zaskarżający kierował się do Trybunału Administracyjnego i mógł odwoływać się także do rządowej Najwyższej Rady Sportu, ale prawie 3 lata temu zmieniono te przepisy.
Właśnie dlatego Realowi Madryt pozstaje jedynie droga sądowa. AS i MARCA stwierdziły, że klub z niej skorzysta, chociaż nie wierzy w powodzenie tego ruchu. Nie zostało to jeszcze potwierdzone, że klub faktycznie rozpoczął taką procedurę. Przypomnijmy, że do spotkania z Osasuną pozostaje 13 dni.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze