Advertisement
Menu
/ as.com

Brahim wraca do punktu wyjścia

Brahim nie miał zbyt wielu powodów do radości w poprzednim sezonie, a przyjście Xabiego Alonso sprawia, że teraz piłkarz musi od nowa walczyć o zaufanie trenera. Transfer Franco Mastantuono nie ułatwia mu rywalizacji o wyjściową jedenastkę.

Foto: Brahim wraca do punktu wyjścia
Brahim. (fot. Getty Images)

Formacja defensywna była największym problemem Realu Madryt w poprzednim sezonie. Z tego powodu Królewscy nie próżnowali podczas obecnego okienka i do klubu trafili Dean Huijsen, Trent Alexander-Arnold oraz Álvaro Carreras. Nie były to jednak jedyne transfery, bo do zespołu dołączył też Franco Mastantuono. Ofensywny pomocnik operujący z prawej strony, co dodatkowo zwiększyło rywalizację w formacji ofensywnej drużyny prowadzonej przez Xabiego Alonso, stwierdza AS. Wydaje się, że miejsca Mbappé i Viniciusa w wyjściowej jedenastce są niezagrożone. Niewiadomą pozostaje jednak trzecie miejsce z przodu, o które powalczyć chce, między innymi, Brahim.

Wszystko wskazuje na to, że reprezentant Maroka będzie musiał zacząć wszystko od nowa, dodaje hiszpański dziennik. 26-latek musi ponownie zapracować na zaufanie trenera. Zaufanie, które krok po kroku udawało mu się zyskiwać u Carlo Ancelottiego. Choć nigdy nie był podstawowym zawodnikiem, często pełnił rolę ważnego rezerwowego i był brany pod uwagę w najważniejszych spotkaniach. O ile jednak mógł mieć powody do zadowolenia po sezonie 2023/24, to poprzednia kampania nie była dla niego już tak udana.

AS podkreśla, że w rozgrywkach 2024/45 Brahim zanotował regres pod wieloma względami. Co prawda grał trochę więcej, bo na murawie spędził prawie 2300 minut (około 300 więcej niż rok wcześniej), ale zdobył o połowę mniej bramek (6 w porównaniu do 12). Zaliczył też mniej asyst (8 do 9) i na dodatek zanotował poważny błąd w finale Pucharu Króla przeciwko Barcelonie. Nieporozumieniu z Modriciem wykorzystał wtedy Koundé, strzelając decydującego gola na 3:2. Był to kolejny cios w sezonie pełnym rozczarowań. A do tego doszedł jeszcze Klubowy Mundial.

To właśnie przed turniejem w Stanach Zjednoczonych Xabi Alonso objął drużynę. Za oceanem Brahim rozegrał 103 minuty i zaliczył jedną asystę. Pokazał, że w hierarchii Xabiego aktualnie wyprzedza Rodrygo, ale też było jasne, że w obecnych realiach nie jest przewidziany do gry w wyjściowym składzie.

Do tego dochodzi jeszcze Mastantuono, który gra na tej samej pozycji: obaj występują na prawej stronie i lubią schodzić do środka, by włączyć się do gry jako ofensywni pomocnicy. Tym, co wyróżnia Brahima, jest jednak jego postawa. Zawsze wykazuje pozytywne nastawienie. Rzadko pojawia się w strefach mieszanych bez uśmiechu na twarzy i często podkreśla, jak bardzo cieszy go gra dla Realu, niezależnie od roli, jaką pełni. Otrzymuje oferty z innych klubów, ale na razie nie zamierza z nich korzystać. Nadchodzący okres przygotowawczy i początek sezonu ligowego będą kluczowe, by dowiedzieć się, czego Xabi oczekuje od Brahima i co zawodnik może dać trenowi.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!