Modrić: Przychodzę do klubu, który wcześniej był tym, czym dzisiaj jest Real Madryt

– Dorastałem oglądając włoski futbol i moją ulubioną włoską drużyną zawsze był Milan. Moim idolem w tamtym zespole był Zvonomir Boban. Zawsze czułem specjalną sympatię do Milanu.

– Mam dobre odczucia przed najbliższym sezonem. Milan w ostatnim sezonie rozegrał mecz na wysokim poziomie na Bernabéu. Potrzebujemy odnalezienia drogi na ten poziom i utrzymania go jak najdłużej. Milan to jedna z najlepszych drużyn na świecie i klub, który wygrywał 7 razy Puchar Europy. Nie możemy zadowolić się średnim rokiem. Potrzebujemy ciężkiej pracy, by wynieść Milan na maksymalny możliwy poziom. Lubię wygrywać i jestem konkurencyjny. Właśnie to chcę dodać do tego zespołu. Cel minimum to awans do kolejnej Ligi Mistrzów, ale musimy też walczyć o tytuły i taki jest mój cel.

– Czuję się szczęśliwcem, że mogę tu być i dołożyć swoją pasję, pokorę, etykę pracy i prostotę. Wniosę też moje doświadczenie, dając z siebie wszystko i próbując robić to, co robiłem przez całą swoją karierę. Pokłada się we mnie duże oczekiwania, ale jestem gotowy i bardzo chcę zmierzyć się z tym wyzwaniem.

– Moja rola? Myślę, że wszyscy wiedzą, że wolę grać w środku pola, wyznaczając rytm i zarządzając drużyną. Jeszcze muszę porozmawiać z trenerem, by zrozumieć, gdzie chce mnie ustawić. Wtedy pozostanie mi ciężka praca i dawanie z siebie wszystkiego. Myślę, że mogę odgrywać też inne role w środku pola, bo najważniejsza jest drużyna. Zrobię to, o co poprosi trener.

– Decyzja o dołączeniu do Milanu była łatwa. Zadzwonił do mnie dyrektor Tare i potem przyleciał do Chorwacji, pokazując, jak bardzo chce mnie w Milanie.

– Carlo [Ancelotti] opowiadał mi wspaniałe rzeczy o Milanie. Niezależnie, co mogą mówić inni, ja mam świetne wrażenie. Widać, że Milan to wielki klub. Z Carlo ogólnie rozmawialiśmy o klubie, o kibicach na San Siro i tym, że Milan to tak wymagający klub jak Real Madryt. Wiem, że tu też jest duża presja, ale to nie on przekonał mnie do transferu. Już wiedziałem, że chcę zrobić ten krok, gdy z nim rozmawiałem.

– Spędziłem 13 lat w największym klubie na świecie i teraz przychodzę do klubu, który wcześniej był tym, czym dzisiaj jest Real Madryt. Milan na pewnym etapie to zatracił i teraz musi się wzmocnić, by wrócić na ten poziom.

–  Wygrana nad trenerem Allegrim w finale Ligi Mistrzów w 2017 roku? [śmiech] To pewnie nie jest dla niego dobre wspomnienie, ale spróbuję o tym za dużo nie mówić. Nie chcę, żeby trener był na mnie zły. Ale bardzo chcę go poznać. Już rozmawialiśmy i bardzo się cieszę, że będzie mnie prowadzić.

– Czy to mój ostatni taniec? Nie wiem, za szybko, by to określać. Mój wyraźny cel to gra na przyszłorocznym mundialu, przy czym najpierw musimy wywalczyć na niego awans. Nie patrzę jednak zbyt daleko. Najważniejsze to żyć teraźniejszością. Muszę skupić się teraz na Milanie.