Rodrygo na ziemi niczyjej
Przyszłość Rodrygo w dalszym ciągu stoi pod dużym znakiem zapytania. Brazylijczyk zawiódł w sezonie 2024/25, nie strzela goli, jego wartość spada i na razie nie odnajduje się u Xabiego Alonso.

Rodrygo. (fot. Getty Images)
4 sierpnia Rodrygo wróci do treningów w Valdebebas. Tam spotka się z Xabim Alonso, swoimi kolegami z zespołu, codzienną rutyną i datą, która go nieco naznacza – tego dnia minie bowiem pięć miesięcy od jego ostatniej bramki w Realu Madryt. Dokładnie 153 dni bez powodów do radości na boisku, bez poczucia bycia kimś ważnym w zespole i bez jasności co do swojej przyszłości, wskazuje MARCA.
W dzisiejszym futbolu pięć miesięcy bez ani jednego gola to wieczność. To wystarczająco dużo czasu, aby sprowokować wszelkiego rodzaju plotki i doniesienia. W ostatnich tygodniach nazwisko Rodrygo łączone było z różnego rodzaju klubami, ale główny zainteresowany pozostaje nam ten moment w niepewności. Na dzisiaj brazylijski atakujący wciąż tak naprawdę nie wie, jakie będą kolejne kroki w jego karierze.
Kryzys sportowy
A jeszcze nie tak dawno 24-latek był synonimem znaczącego impaktu w tych ważnych meczach. Słynny dublet w rewanżowym starciu z Manchesterem City w 2022 roku to coś, co madridistas będą jeszcze długo wspominać. I to właśnie w Lidze Mistrzów Rodrygo zdobył jak na razie swoją ostatnią bramkę w koszulce Królewskich – w 1/8 finału rozgrywek z Atlético Madryt. Od tamtej pory Brazylijczyk zaczął gasnąć, aby praktycznie całkowicie zniknąć. Jego absencja w końcówce ligowych rozgrywek domknęła nieudany sezon, po którym przyjście Xabiego Alonso niewiele na razie zmieniło.
Na Klubowym Mundialu Rodrygo był aktorem drugoplanowym. Zgromadził w sumie 101 minut na przestrzeni trzech meczów. Liczby te nie kłamią i stają niejako w sprzeczności z tym, co Xabi Alonso zapowiadał na początku turnieju: „Rodrygo będzie ważny”. Na razie nie jest. Wyszedł w pierwszym składzie na Al-Hilal, aby przejść całkowicie obok meczu, a następnie zniknąć w cieniu Gonzalo Garcíi.
W parze z brakiem regularnej gry idzie spadek na wartości rynkowej. Według Transfermarkt na przestrzeni ostatniego roku brazylijski atakujący Królewskich spadł z wartości na poziomie 110 milionów euro do 90 milionów euro. Jego statystyki te spadki jak najbardziej tłumaczą. W sezonie 2023/24 Rodrygo był 36., jeśli chodzi o najskuteczniejszych napastników w pięciu największych ligach Europy. Teraz w sezonie 2024/25 zajął w tym samym rankingu dopiero 118. miejsce.
Jednak już poza samymi liczbami Rodrygo stracił ten głód, który powinien charakteryzować tych ofensywnych piłkarzy. W ostatnich meczach nie widać w nim było tego zawodnika, który wierzy w odwrócenie swojej sytuacji i jest gotowy zrobić wszystko, aby przekonać do siebie nowego trenera. W systemie Xabiego Alonso Brazylijczyk nie jest niezastąpionym elementem i teraz tylko od niego zależy to, jak się potoczy jego dalsza kariera w Madrycie, podsumowuje MARCA.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze