Boki obrony bez hamulców
Trent i Carreras powinni podnieść poziom ataków drużyny Xabiego Alonso.

Trent Alexander-Arnold. (fot. Getty Images)
Sergio Rodríguez z dziennika MARCA zauważa, że na bokach defensywy Realu pojawili się dwaj nowi gracze: Trent Alexander-Arnold i Álvaro Carreras. Obaj boczni obrońcy, którzy dołączyli do zespołu tego lata, mają na nowo napisać taktykę zespołu, jeśli chodzi o grę na flankach. Klub, świadomy wagi tego aspektu, postanowił nie szczędzić wydatków na wzmocnienia: łącznie 60 milionów euro.
Boczni obrońcy Realu Madryt przestali być w ostatnich latach generować duże zagrożenie. Kibicom przyzwyczajonym do złotej ery zdominowanej przez Marcelo i Carvajala, brakuje ofensywnych wejść obrońców. Pierwszy pozostawił ogromną lukę na lewym skrzydle, nie tylko ze względu na swój talent, ale także swój status. Do tego dochodzi poważna kontuzja wspomnianego wychowanka i częste problemy zdrowotne Mendy'ego. Ta sytuacja zmusiła Real Madryt do szukania szybkich rozwiązań, takich jak Lucas Vázquez czy Nacho.
MARCA stwierdza, że wraz z przybyciem Trenta, zespół Xabiego Alonso zyskał nie tylko bocznego obrońcę. Bask wiedział o tym od samego początku. Były piłkarz Liverpoolu spędził lata rozwijając się pod okiem Kloppa i jest teraz światowej klasy piłkarzem. Swój pierwszy test w Realu Madryt zdał celująco na Klubowym Mundialu. Anglik wystąpił w każdym meczu z wyjątkiem ostatniego, który opuścił z powodu problemu mięśniowego.
W trakcie turnieju Trent zaliczył dwie asysty, a ta z Juventusem jest jego znakiem firmowym. W obliczu braku rozgrywającego, jego świetne czytanie gry i chirurgiczna precyzja czynią go potencjalną siłą napędową drużyny Xabiego Alonso. Anglik ma pomagać w transportowaniu futbolówki pod pole karne rywali i zapewniać wsparcie napastnikom.
Po drugiej stronie Álvaro Carreras daje inną, ale równie ekscytującą perspektywę. Urodzony w Ferrol zawodnik wraca do klubu, w którym był już w latach 2017-2020. Co więcej, grał kiedyś w szkółce u boku jednego ze swoich kolegów z defensywy, Raúla Asencio. Czas spędzony w Anglii i pozytywne doświadczenia w Benfice czynią go obiecującym bocznym obrońcą o dużym potencjale. Jego występy w najlepszych rozgrywkach kontynentalnych dowodzą, że jest bardziej niż gotowy, by rosnąć pod okiem Xabiego.
Carreras oferuje realne rozwiązania na lewą stronę defensywy. Mniej utalentowany defensywnie niż Mendy, ale o poziom wyżej od Fran Garcíi w ofensywie. Hiszpan posiada wiele cech, których Realowi Madryt brakuje na lewej flance. Pierwszą z nich jest umiejętność szybkiego przemieszczania się i łatwego przełamywania linii. Drugą, nie mniej ważną, jest umiejętność nawiązywania kontaktu z zawodnikami w polu karnym poprzez dośrodkowania.
MARCA podaje, że pozyskanie Carrerasa odciąża również Viniciusa, który będzie mógł brać na siebie mniej odpowiedzialności za rozszerzanie pola gry. Lewy skrzydłowy ma zyskać swobodę i przestrzeń w środku.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze