Álvarez de Mon: Vinícius może stracić swój największy kapitał
Ramón Álvarez de Mon, socio Realu Madryt, youtuber, prawnik i współpracownik hiszpańskich mediów, wypowiedział się w sprawie przyszłości Brazylijczyka.

Vinícius. (fot. Getty Images)
– Patrząc na sprawę Viníciusa, spływają kolejne informacje i opinie, więc problem trwa i mówię tu o problemie Brazylijczyka, a nie Realu Madryt. Nie jest trudno zrozumieć stanowisko Realu, że nie chce dać Viníciusowi 30 milionów euro netto rocznie czy wyrównać jego pensji do wynagrodzenia Mbappé. Nie widzę, by wielu madridistas miało problem z tym nastawieniem klubu, a tym bardziej po ostatnich gorszych miesiącach Brazylijczyka.
– Oczywiście są madridistas krytykujący transfer Mbappé, jego pensję czy dawanie mu premii za podpis, ale nie widzę tak wielu kibiców, którzy zgadzają się z żądaniami Viníciusa. To wszystko tworzy wokół Viníciusa dziwną otoczkę, a ja szczerze wierzę, że on chce zostać w Realu Madryt i kontynuować tu karierę. Jeśli jednak to szybko się nie rozwiąże, to zacznie tworzyć się dziwna atmosfera. Bernabéu zacznie się irytować i jeśli Vini nie pokaże lepszej dyspozycji, to mogą pojawić się te słynne gwizdy. Nie jest to nic dramatycznego, zdarzało się to wiele razy w przypadku wielu zawodników, ale moim zdaniem to bardzo zraniłoby Viníciusa. Tak to czuję.
– Zgadzam się ze słowami Manuela Jaboisa w radiu SER. Podkreśliłbym, że Ramos, Cristiano i Di Stéfano odchodzili z Realu, gdy klub spodziewał się, że ich osiągi będą spadać. Osobliwość przypadku Viníciusa jest taka, że skończył właśnie 25 lat. Normalne byłoby to, że Vinícius ciągle ma przed sobą lata wielkich osiągów. To sprawia, że w tym przeciąganiu liny wiele do stracenia ma także Real Madryt. Chodzi mi o to, że Realowi łatwiej jest odmówić podwyżki Cristiano będącemu w wieku 33 lat niż Viníciusowi w wieku 25 lat, który może przez kilka lat prezentować swoją najlepszą formę. Tu koszt utraconej szansy jest większy.
– Jabois świetnie punktuje jednak to, że Vinícius może stracić w tej sytuacji swój największy kapitał, czyli wsparcie praktycznie całego madridismo. To poczucie, że Vinícius jest naszym zawodnikiem, o czym mówi Manuel. Broniliśmy cię, walczyliśmy w twojej sprawie. Na pewno kibic Realu czuje, że część sukcesu Viníciusa leży we wsparciu, jakie otrzymał. A nagle Vinícius zaczyna gierki o pieniądze. Wiadomo, że dorośli rozmawiają o pieniądzach i to logiczne, że zawodowy sportowiec szuka jak najlepszych warunków kontraktu, ale w przestrzeni publicznej temat pieniędzy zawsze jest trudny. Chodzi o te przecieki o 30 milionach euro netto czy ciągłe porównywanie się do Mbappé. To się źle sprzedaje w przestrzeni publicznej.
– Szanuję chęć sportowca do podpisania jak najlepszego kontraktu. Szanuję to, że ma umowę do 2027 roku i może próbować prowadzić tę sprawę do samego końca tej umowy. Szanuję nawet to, że Real uznaje, iż już osiągnięto porozumienie, ale Vini uważa, że nie. Szanuję wszystko, ale Vinícius musi zrozumieć i muszą pokazać mu to ludzie z jego otoczenia, że blisko jest do tego, by jego aura nietykalności zniknęła.
– Jak utrzymać tę aurę? Oczywiście poprawiając grę na boisku. Tu Vinícius ma wiele do powiedzenia. Jeśli wróci w sierpniu i zobaczymy jego najlepszą wersję z dryblingami, golami i współpracą z kolegami, to ta wersja wywrze maksymalną presję na Realu, by zbliżyć się do oczekiwań zawodnika. Ale jeśli tak nie będzie, to jedyną drogą do odzyskania tego statusu będzie podpisanie tej nowej umowy z Realem. Wtedy klub też powie, że go wspiera i będzie na niego czekać, bo Vinícius związał się z nim na dłużej.
– Uważam, że tak wygląda rzeczywistość. Może być to sprawiedliwe lub nie. Masz prawo myśleć, że powinien zarabiać tyle samo, więcej lub mniej. Wszyscy powinniśmy uszanować jego stanowisko jako zawodowego sportowca. Jednak twarda rzeczywistość jest taka, że jeśli Vinícius docenia wsparcie madridismo, to ja zaczyna wyczuwać, że to bezwarunkowe wsparcie nie jest już tak większościowe. Wiecie, że ja go wspieram i nie będę promować niczego innego, ale wyczuwam, że jeśli on nie odzyska swojego poziomu i nie przedłuży umowy, to je straci.
– Vinícius musi zdecydować, co chce zrobić. Może nawet wypełnić umowę i podpisać w 2027 roku wielki nowy kontrakt, w tym nawet z Realem Madryt. Chociaż oczywiście trzeba byłoby zaczekać, czy taki scenariusz byłby w ogóle możliwy. Zobaczymy... Ale tego typu sytuacje mają też swoje negatywne efekty i możesz stracić wsparcie ludzi przez podążanie za swoimi oczekiwaniami, nawet jeśli masz do nich pełne prawo. Tak oceniam tę sytuację. Będziemy czekać, co wydarzy się dalej, bo bez wątpienia ten temat będzie nam towarzyszyć przez kolejne tygodnie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze