AS: Mbappé wybiera dziesiątkę

Kylian Mbappé będzie nową dziesiątką Realu Madryt. Jak informuje AS, chociaż decyzja ta nie została jeszcze w pełni sformalizowana, to można ją potraktować jako pewną na 99%. W ostatnich tygodniach mówiło się o tym, że w temacie przejęcia numeru 10 pojawiały się również takie nazwiska jak Arda Güler, Jude Bellingham czy nawet Franco Mastantuono, ale ostatecznie wdrożony zostanie ten pierwotny zamysł. Dziesiątka została zaproponowana Mbappé i Mbappé ją zaakceptował. Mając to na uwadze, klub już zaciera ręce w kontekście nadchodzącego marketingowego tsunami.

W temacie koszulek wystarczy przypomnieć, co działo się tuż po transferze Francuza, gdy potwierdziło się, że będzie grał z numerem 9. Wówczas nawet taki gigant jak Adidas miał problemy z tym, aby zagwarantować pełną dostępność koszulek z nazwiskiem Mbappé na plecach. Teraz w Madrycie panuje przekonanie, że najbliższe tygodnie przyniosą ze sobą równie wielkie zainteresowanie madridistas jak rok temu.

Plan A
Przejęcie dziesiątki przez Kyliana od samego początku było dla klubu Planem A. Jednak jakiekolwiek związane z tym kwestie marketingowe odkładano do samego końca ze względu na szacunek do Luki Modricia, który pozostawał właścicielem numeru 10 od 2017 roku. Przed Chorwatem z dziesiątką w Realu Madryt grali James Rodríguez, Mesut Özil, Lassana Diarra, Wesley Sneijder, Robinho i Luís Figo, a jeszcze wcześniej Clarence Seedorf, Michael Laudrup, Sandro i Robert Prosinečki.

Real Madryt miał już zakomunikować Mbappé, że jeśli jest zainteresowany, to numer 10 pozostaje do jego dyspozycji. Z jednej strony to publiczny gest wskazujący na to, kto w oczach klubu jest tym głównym liderem zespołu. Z drugiej strony to ruch marketingowy – Francuz gra z dziesiątką również w reprezentacji, a to oznacza, że od teraz jego numer powinien pozostać stabilny na resztę jego kariery.

A co z dziewiątką?
Zmiana u Mbappé jest jednoznaczna ze swego rodzaju efektem domino. Otóż po rozstrzygnięciu tematu dziesiątki rozpoczyna się casting na dziewiątkę. Jeszcze kilka tygodni temu wszystko wskazywało w tym temacie na Endricka, ale wobec eksplozji talentu Gonzalo Garcíi jakiekolwiek decyzje zostały na ten moment wstrzymane. Tutaj trzeba będzie jeszcze trochę poczekać, podsumowuje AS.