AS: Tottenham chce powalczyć o Rodrygo
Pojawienie się nowego inwestora w Tottenhamie otwiera przed Rodrygo kolejną drogę do odejścia z Realu Madryt. Daniel Levy będzie próbował obniżyć cenę za napastnika.

Rodrygo na treningu. (fot. Getty Images)
Eduardo Burgos Rodríguez z dziennika AS podaje, że w wyścigu o zakontraktowanie Rodrygo są Liverpool, Bayern, Arsenal oraz Chelsea, ale w ostatnich godzinach go grona zainteresowanych usługami Brazylijczyka dołączył też Tottenham. Spurs chcą wykorzystać sytuację, iż wcześniej wymienione kluby mogą pozwolić sobie na ściągnięcie Rodrygo tylko pod pewnymi warunkami.
Zwycięzca Ligi Europy chce podczas tego okienka sięgnąć głęboko do kieszeni, a trenerowi Thomasowi Frankowi obiecano wiele transferów. Duńczyk zastąpił na stanowisku szkoleniowca Agne Postecoglu, gdyż Tottenham pod wodzą Australijczyka zaliczył fatalny sezon w Premier League.
Po triumfie w europejskich rozgrywkach Koguty nie chcą tylko zatrzymać najlepszych graczy, ale i wzmocnić swoją kadrę. Na razie Spurs zakontraktowali Mohammeda Kudusa (West Ham, 63 miliony euro), Morgana Gibbsa-White'a (Nottingham Forest, 70 milionów euro) oraz skorzystali z opcji wykupu Mathysa Tela (Bayern Monachium, 35 milionów euro) i Kevina Danso (Lens, 25 milionów euro). Łącznie wydali prawie 200 mln euro netto, a mają jeszcze chrapkę na Rodrygo. Oczywiście nie będą szaleć. Biorąc pod uwagę dobre relacje między oboma klubami, Daniel Levy będzie starał się obniżyć cenę za Brazylijczyka do mniej niż 90 milionów euro.
Do tej pory żadna z zainteresowanych 24-latkiem drużyn nie skontaktowała się z Realem, jednak nieformalne rozmowy z otoczeniem gracza trwają już od dłuższego czasu. Rodrygo jasno daje do zrozumienia, że zanim zaakceptuje jakąkolwiek ofertę, musi najpierw porozmawiać z Xabim Alonso o swojej przyszłości. Klub i zawodnik zgodzili się usiąść po Klubowym Mundialu, aby omówić zarówno jego rolę w drużynie, która stanie się drugoplanowa, jak i jego ewentualne odejście.
AS przypomina, że Rodrygo przebywa teraz w Stanach Zjednoczonych, ciesząc się zasłużonym urlopem, ale prędzej czy później będzie musiał wracać. Real potrzebuje pieniędzy, żeby wrócić na rynek transferowy w poszukiwaniu pomocnika oraz obrońcy. Piłka jest po stronie Rodrygo.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze