Advertisement
Menu
/ marca.com

Dylematy Brahima

Brahim Díaz wraca do sytuacji sprzed dwóch lat i ponownie na nowo będzie musiał przekonać do siebie trenera. Sezon 2024/25 nie należał do udanych w jego wykonaniu, a Klubowy Mundial tylko potwierdził, że daleko mu do roli pierwszoplanowego zawodnika.

Foto: Dylematy Brahima
Brahim na Klubowym Mundialu. (fot. Getty Images)

Jeszcze rok temu Brahim Díaz podchodził do nowego sezonu pełen optymizmu i nadziei. Wówczas miał za sobą rok, który miał być przełomowy w jego karierze, przypomina MARCA. Real Madryt zdobył mistrzostwo Hiszpanii i wygrał Ligę Mistrzów, a hiszpański atakujący był jednym z ważniejszych elementów w układance Carlo Ancelottiego, który ze spokojem mógł patrzeć w kierunku ławki rezerwowych.

Brahim wykorzystywał każdą, nawet najkrótszą absencję Jude'a Bellinghama, aby zostawiać po sobie ślad na boisku. Każdy jego występ, każdy jego mecz był świetną wiadomością dla drużyny, w której wszystko funkcjonowało. Brahim, Joselu i Nacho stworzyli swego rodzaju rezerwowe trio, które podniosło zespołowy poziom Królewskich i znacznie przyczyniło się do zdobycia dubletu.

Atakujący Los Blancos grał tak dużo i tak dobrze, że jego decyzja dotycząca wyboru gry dla reprezentacji Maroka stała się przedmiotem wielu debat na kilka miesięcy przed EURO w 2024 roku. Sezon 2023/24 zakończył w świetnym stylu, ale później przyszedł triumf Hiszpanii na EURO i o decyzji Brahima już się więcej nie mówiło. Z kolei w połowie sierpnia Real Madryt wygrał Superpuchar Europy, ale cały sezon 2024/25 nie poszedł po myśli ani samego klubu, ani samego zawodnika.

Teraz, tuż przed startem sezonu 2025/26, 25-latek znajduje się w bardzo podobnej sytuacji jak dwa lata temu. Ponownie musi udowodnić swojemu trenerowi, że może odgrywać ważną rolę w zespole. A zakończony niedawno Klubowy Mundial pokazał, że Brahim w dalszym ciągu jest dosyć daleko od zawodnika pierwszego składu. Pierwszego składu, który w ostatnich miesiącach był w oczach Ancelottiego zarezerwowany dla Viníciusa, Kyliana Mbappé i Rodrygo. W tych okolicznościach reprezentant Maroka ewidentnie nie potrafił się odnaleźć, o czym świadczą same wyniki strzeleckie – 6 bramek w 56 meczach poprzedniego sezonu do 12 bramek w 44 meczach sezonu 2023/24.

Pierwsze spotkanie z Xabim Alonso nie przyniosło ze sobą innych odczuć. Na Klubowym Mundialu Brahim rozegrał zaledwie 103 minuty – w fazie pucharowej w meczach z Juventusem i Borussią Dortmund nawet nie pojawił się na boisku, a w meczu z PSG otrzymał 25 minut, gdy wszystko był już i tak rozstrzygnięte.

Puchar Narodów Afryki
Sezon, który rozpocznie się już za kilka tygodni, przyniesie ze sobą dla Brahima dwa bardzo ważne wydarzenia na poziomie reprezentacyjnym. Mundial wpływu na jego grę w Realu Madryt nie ma, ale już Puchar Narodów Afryki jak najbardziej tak. Turniej, który zorganizowany będzie właśnie w Maroku, będzie trwał od 21 grudnia 2025 roku do 18 stycznia 2026 roku. W tym czasie Królewscy mogą rozgrywać mecze w ramach La Ligi, Ligi Mistrzów, Copa del Rey i Superpucharu Hiszpanii, podsumowuje MARCA.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!