Ekolodzy chcą doprowadzić do zburzenia willi Xabiego Alonso
Dwa stowarzyszenia ekologiczne złożyły obecnie skargę na władze San Sebastián, zarzucając im ułatwianie dostępu do domu, który trener Realu Madryt posiada na górze Igeldo. Całą sytuację na łamach El Confidencial opisuje Kike Marín. Przedstawiamy pełne tłumaczenie jego tekstu.

Xabi Alonso. (fot. Getty Images)
Historia sięga daleko wstecz, choć fakt, że jej bohaterem jest obecny trener Realu Madryt, nadaje jej znacznie większy rozgłos. W lutym ubiegłego roku Sąd Administracyjny nr 3 w San Sebastián uwzględnił skargę wniesioną przez kilka organizacji ekologicznych przeciwko pozwoleniu na budowę willi Xabiego Alonso na górze Igeldo. Stowarzyszenia Ekologistak Martxan i Haritzalde Naturzaleen ponownie podjęły działania i złożyły nową skargę.
Nic dziwnego, że wiadomość ta była ciosem dla byłego piłkarza Realu Madryt, Liverpoolu i Realu Sociedad – klubu, w którym Xabi zaczynał i rozwijał się zarówno jako zawodnik, jak i trener. I właśnie z tego powodu, ponieważ chodzi o jego rodzinne strony, najbardziej zabolało go czytanie nagłówków w rodzaju: „Xabi Alonso persona non grata w swojej dzielnicy w San Sebastián”.
– Jeśli wyrok się uprawomocni, trzeba będzie zburzyć willę Xabiego Alonso, a jedyną niewiadomą pozostanie to, kto zapłaci dwa miliony euro, które może to kosztować – czy miasto Donostia, czy inwestor – oświadczył stanowczo Javier Olaverri, prawnik reprezentujący organizacje, które w listopadzie 2022 roku domagały się wstrzymania prac i rozbiórki budynku. Ten sam adwokat, który wraz z Félixem Soto, byłym radnym HB w San Sebastián, zasłynął ze starań o uniemożliwienie przebudowy stadionu Anoeta przez Real Sociedad.
Wspomniane organizacje kilka dni temu złożyły zawiadomienie do prokuratury prowincji Gipuzkoa przeciwko władzom San Sebastián i firmie Tavaro XXI, odpowiedzialnej za budowę wspomnianej willi. Zarzucają im przestępstwa polegające na nadużyciu uprawnień oraz zawłaszczeniu mienia publicznego, ponieważ dojazd do działki odbywa się drogą prowadzącą do zbiornika wody Txalin, której „wydane ze wątpliwą podstawą prawną pozwolenie wygasło 21 marca 2025 roku i nie podlega przedłużeniu”.
Jego żona – jedyną administratorką Tavaro XX
To kolejny kłopot dla Xabiego Alonso, który czeka na decyzję Najwyższego Trybunału Kraju Basków w sprawie odwołań złożonych przez władze San Sebastián i Tavaro XXI – firmy, której jedyną administratorką jest jego żona, Nagore Aranburu. W pozwie skarżący podkreślają, że rządzone przez PNV i PSE-EE władze miasta umożliwiły odbudowę na działce w Igeldo repliki zagrody wywłaszczonej wcześniej w dzielnicy Martutene, oddalonej o osiem kilometrów od jej pierwotnej lokalizacji.
Zdaniem skarżących, miasto przyznało Tavaro XXI pozwolenie na budowę willi „na działce pozbawionej własnego dojazdu”. Aby obejść ten problem, zezwolono inwestorowi na „specjalne użytkowanie drogi” o długości 300 metrów, łączącej zbiornik wody Txalin z drogą publiczną. Żeby dostać się do nowego domu Xabiego Alonso, trzeba przejechać przez „drogę gminną”, która nie jest przeznaczona do użytku publicznego.
W oświadczeniu ekolodzy wskazują, że radny ds. utrzymania infrastruktury miejskiej, Carlos García Hernández (PSE-EE), „zdecydował się podpisać specjalne pozwolenie na użytkowanie drogi na rzecz Tavaro XXI”. Zezwolenie miało charakter „tymczasowy” i, jak podkreślają, już wygasło z końcem marca, a więc obecnie jest „nieważne”. Mimo to, jak dodają, droga nadal „jest wykorzystywana jako dojazd do willi”.
Poważne zarzuty wobec władz San Sebastián
Skarżący stwierdzają jednoznacznie: „To kolejne, trzecie już, działanie mające na celu zalegalizowanie rażących nieprawidłowości tej budowy przez władze miasta – po fakcie i z naruszeniem obowiązujących zasad, przy czym wygląda na to, że porozumienie z inwestorem już zostało zawarte”. I dodają: „Tego typu postępowanie można wytłumaczyć wyłącznie nieczystym zbiegiem interesów między inwestorem a władzami miasta, a nie troską o interes publiczny”. W związku z tym domagają się przesłuchania zarówno wspomnianego radnego, jak i żony Xabiego Alonso.
Warto przypomnieć, że w październiku 2023 roku Izba Karna Sądu Najwyższego potwierdziła uniewinnienie byłego piłkarza i dwóch jego doradców podatkowych od zarzutu oszustwa wobec urzędu skarbowego w związku z przeniesieniem praw do wizerunku na firmę zarejestrowaną za granicą. Trybunał odrzucił skargę wniesioną przez pełnomocnika skarbu państwa, do której przyłączyła się prokuratura, przeciwko wyrokowi uniewinniającemu wydanemu przez Wyższy Sąd Madrytu, który wcześniej podtrzymał orzeczenie sądu niższej instancji.
Choć jasne jest, że prawo jest równe dla wszystkich i każdy musi go przestrzegać, wygląda na to, że Xabi Alonso znalazł się w centrum politycznej batalii. Wystarczy spojrzeć, kto stoi za zawiadomieniami i jaka była reakcja PNV, które wezwało EH Bildu i Elkarrekin Donostia, by nie „rozprzestrzeniali toksycznej chmury podejrzeń nad tym ratuszem”. Patrząc na całość sprawy, nowy trener Realu Madryt może zacząć się czuć, jakby prowadzono kampanię nękania… jego willi.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze