Co Gianni Infantino szykuje po zakończeniu pierwszego Klubowego Mundialu?
Prezes FIFA jest bardzo zadowolony z Klubowego Mundialu, ale patrzy już dalej i pracuje nad kolejnymi wielkimi zmianami, wskazuje Independent.

Gianni Infantino wchodzi na ceremonię medalową po finale Klubowego Mundialu z prezydentem USA Donaldem Trumpem oraz prezesem i współwłaścicielem Chelsea Toddem Boehlym. (fot. Getty Images)
Publiczne wypowiedzi Giannie Infantino na zakończenie Klubowego Mundialu można znaleźć w tym artykule. Miguel Delaney z The Independent opisuje, że prezes FIFA prywatnie jest zachwycony turniejem, który uznaje za swoje dziecko. Działacz ma widzieć w sobie założyciela Klubowego Mundialu na miarę tego, jak świat postrzega Marka Zuckerberga i Facebooka czy Jeffa Bezosa i Amazona.
Oceny turnieju na zewnątrz różnią się w dużej mierze miejscem pochodzenia. Kibice z Ameryki Południowej są nim zachwyceni, a fani w Europie przyjęli rozgrywki dużo chłodniej. FIFA na tym drugim kontynencie widzi krytykę sterowaną przez UEFA, która ma być zazdrosna o przychody, jakie Infantino dostarczył klubom. Środki pochodziły głównie z Arabii Saudyjskiej, ale większość gigantów od dawna szuka inwestorów na Bliskim Wschodzie, a wielu z nich próbowało nawet sprzedać swoje udziały Public Investment Fund, który inwestuje środki na zlecenie saudyjskich władz.
To pokazuje, że bez tych kontaktów i pieniędzy turniej na dzisiaj nie mógłby się odbyć, ale Saudyjczycy są zadowoleni z okazania tej pomocy głównie po zwycięstwie Al-Hilal nad Manchesterem City, które wzmocniło wizerunek ligi saudyjskiej. Arabia Saudyjska inwestuje w futbol klubowy i reprezentacyjny, w którym otrzymała już prawo do organizacji mundialu reprezentacji w 2034 roku. Plany mają być jednak jeszcze większe i sięgać jeszcze dalej, więc inwestycja w Klubowy Mundial nie jest dla Saudyjczyków żadnym problemem.
FIFA świetnie to wyczuła i dlatego współpracowała z Królestwem Arabii Saudyjskiej tak blisko, jak z administracją Donalda Trumpa. Oczywiście Federacja podkreślała, że chodzi o zdobycie środków dla całego świata, a nie tylko europejskich superklubów, ale już pojawiają się pytania, gdzie podział się fundusz solidarnościowy znany z innych rozgrywek. Spekuluje się, że FIFA chciała przeznaczyć na ten cel wpływy z biletów, ale mniejsze niż oczekiwano zainteresowanie i obniżki cen mogły zepsuć ten plan.
Poza tym pojawiła się teoria, że Saudyjczycy inwestują tak mocno w Klubowy Mundial, bo jednym z ich celów jest ekspozycja ich klubów na częstsze starcie ze światową czołówką i posiadanie własnej tego rodzaju Ligi Mistrzów. Z drugiej strony, istnieją też głosy, że tak samo wielkie kluby z Europy wsparły pomysł w celu budowania dalszych fundamentów pod swoją Superligę. Na środowym półfinale między PSG a Realem Madryt obecni byli ludzie z firmy A22 promującej te rozgrywki obok prezesa Królewskich Florentino Péreza.
Niezależnie jaka jest prawda, to była dopiero pierwsza testowa edycja. Tajemnicą poliszynela są rozmowy wielkich klubów z FIFA o rozgrywaniu tego turnieju co 2 lata, chociaż UEFA i jej prezes Aleksander Čeferin są przekonani, że umówili się z FIFA tylko na jeden turniej co 4 lata i temat jest zamknięty. Ci, którzy nie awansowali na turniej, zazdroszczą uczestnikom zdobytych pieniędzy. Już spekuluje się, że istnieją naciski, by kolejną edycję rozszerzyć do 48 drużyn. FIFA robi dobrą minę, ale nie jest to dla niej optymalne, że fani Liverpoolu, Manchesteru United, Arsenalu i Barcelony nie zainteresowali się rozgrywkami.
Przy okazji regulowania nowego turnieju europejscy giganci chcą też wymusić zastosowanie zasad Finansowego Fair Play wobec Saudyjczyków. Reakcja FIFA na ten zamysł nie jest znana.
Za kulisami na podstawie tego turnieju toczą się inne tego rodzaju analizy i dosłownie planowanie nowego futbolu. Spekuluje się, że departament rozgrywek FIFA rozpoczął pracę nad zmianą kalendarza rozgrywek na całym świecie. Jedna z propozycji dzieli rok na trzy okresy: jeden dla klubowej piłki krajowej (ligi i krajowe puchary), drugi dla klubowej międzynarodowej (Liga Mistrzów czy Klubowy Mundial), a trzeci dla reprezentacji. To na razie tylko luźne pomysły, ale FIFA szuka mocniejszego wejścia w klubowy futbol. Niektórzy odpowiadają, że te zmiany pokryją się z możliwym wejściem w życie klubowej Superligi.
Na dzisiaj piłkarski kalendarz to główny temat debat i wielki problem do rozwiązania. Grupą roboczą FIFA w tej sprawie kieruje Arsène Wenger. Największy problem FIFA leży w tym, że ligi krajowe, czyli podstawa dzisiejszego ekosystemu, w ogóle nie są zależne od federacji i nie generują jej żadnych pieniędzy. W FIFA panuje już przekonanie, że 20-zespołowe ligi są zdecydowanie za duże i trzeba je zmniejszyć, by oczywiście dodać swoje spotkania do kalendarza. Każdy szuka swojego kawałka finansowego tortu i ta walka dopiero się zaczyna.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze