AS: Konaté może przyjść już teraz

AS ogłasza, że nagle na horyzoncie pojawił się Ibrahima Konaté. Operacja ze sprowadzeniem Francuza do Realu Madryt jest przygotowywana od dłuższego czasu. Gotuje się powoli i nie wrze, ale nabiera temperatury. Klub po transferach Deana Huijsena, Trenta Alexandra-Arnolda i zapowiadanym Álvaro Carrerasa nie zamierza poprzestawać na wzmacnianiu obrony, a stoper Liverpoolu to jego kolejny główny cel.

Co ważne, dotychczas myślano o nim w kontekście 2026 roku, gdy wygaśnie jego umowa w Anglii. Liverpool jednak widzi doskonale, że może mieć w rękach powtórkę z przypadku Trenta, bo Konaté też odrzuca propozycje przedłużenia umowy, a plotki o Realu tylko rosną. Królewscy kolejny raz mają tę przewagę, że piłkarz jest zainteresowany tylko ich ofertą. To zmusza The Reds do podjęcia decyzji, czy nie chcieliby jednak zarobić na 26-latku.

Królewscy na dzisiaj w pierwszej drużynie mają aż pięciu graczy na pozycji stopera, ale klub jest zdecydowany, by dalej ją wzmacniać. David Alaba opuści zespół najpóźniej za rok, gdy wygaśnie jego umowa. Antonio Rüdiger cały czas ma problemy z kolanami. Z kolei Éder Militão wraca po dwóch poważnych kontuzjach kolan. W tym kontekście kandydatem do wzmocnienia defensywy jest 26-latek z Liverpoolu, który staje się kolejną okazją rynkową.

AS podkreśla, że Francuz podobnie jak Trent odrzuca kolejne propozycje odrzucenia kontraktu i nie chce w tym momencie do niczego się zobowiązywać. To zmusza The Reds do wykonania ruchu i podjęcia decyzji: mieć nadzieję na przedłużenie umowy i ryzykować darmowym odejściem albo wystawienie gracza na rynek i wykorzystanie szansy na zarobek. Jak informują Hiszpanie, Liverpool wycenia Francuza na przynajmniej 50 milionów euro. Królewscy nie zamierzają tyle płacić i czują, że mają przewagę w tej sytuacji.

Cały czas klub myśli o Konaté w kontekście 2026 roku, gdy zespół opuści Alaba i trzeba będzie też podjąć decyzję o przyszłości Rüdigera. Trzeba jednak dostosować się też do rozwoju sytuacji w Anglii i jeśli Liverpool otworzy się na sprzedaż, Real nie wykluczy wejścia do rozmów. Nie zamierza jednak płacić 50 milionów euro, gdy mimo wszystko ma w kadrze 5 stoperów, a za rok może pozyskać Francuza za darmo. Królewscy widzą tu bardziej operację na poziomie 20-25 milionów euro. Sytuacja pozostaje bardzo otwarta i trzeba czekać na kolejne nowości, szczególnie ze strony The Reds.