Xabi Alonso: To nie jest punkt wyjścia na przyszły sezon

– Jak wyjaśnię to, co się dziś wydarzyło? Cóż, mocno wpłynął początek meczu. Chcieliśmy zagrać wypracowany mecz, zdając sobie sprawę, że mierzymy się z dobrym przeciwnikiem. Od 10 minuty mecz był już bardzo pod górkę. Do tego Paryż też jest na dobrym poziomie, ich projekt trwa już dwa lata, nasz krótko. To znak, że czeka nas jeszcze dużo pracy i trzeba się starać to robić ze spokojem i wymaganiami, choć teraz to oczywiście boli.

– Po bramce na 0:2 starałem się uspokajać zespół i nakłaniać do pressingu? Czemu mój plan nie wyszedł? Bez wątpienia dwie szybko stracone bramki sprawiają, że wymagania są większe. Z jednej strony musisz gonić wynik, ale z drugiej strony nie możesz się za bardzo otworzyć, bo oni prezentują dobry poziom, co dziś widzieliśmy. Na koniec mamy wiele do analizy i wiele do nauki po dzisiejszej porażce.

– Jakie pozytywy dostrzegam od momentu objęcia drużyny do dziś? Myślę, że dzisiejsza porażka wyjdzie nam na dobre ze względu na świadomość tego, co musimy jeszcze zrobić, by się poprawić. Graliśmy przeciwko projektowi, który jest już dość ustatkowany, PSG, są rzeczy, które robią dobrze, my musimy pewne poprawić, dopiero zaczynamy. Mamy za sobą trzy tygodnie w rozgrywkach praktycznie bez treningów. Musimy wiedzieć, gdzie się znajdujemy, patrzeć tam, gdzie chcemy być i przygotować się na to. Teraz na chwilę się zatrzymujemy, ale za cztery tygodnie wracamy. 

– Powrót Carvajala i Militão będzie kluczowy po powrocie do treningów? Oni będą bardzo ważni w nadchodzącym sezonie. Odzyskujemy kolejnych ludzi. Jestem przekonany, że to nie jest punkt wyjścia na przyszły sezon. Są rzeczy, które podczas tego procesu były dobre, może nie dzisiaj, ale dzisiejszy mecz to nie jest początek kolejnego sezonu. To koniec tego sezonu i rozpoczynamy w innym stylu.

– Dałem minuty Lucasowi Vázquezowi i Luce Modriciowi, którzy dziś żegnają się z Realem Madryt? To był krótki czas, ale byłem z nimi, starając się sprawić, by cieszyli się swoimi ostatnimi dniami w roli zawodników Realu Madryt ze względu na to, ile znaczyli, zarówno Luka, jak i Lucas. Cóż, to nie jest najlepsze pożegnanie, ale w imieniu wszystkim dziękuję im za wszystko i życzę im wszystkiego najlepszego.