Trent wraca do „domu”
Jego babcia, która była dziewczyną Sir Alexa Fergusona, wyemigrowała do Nowego Jorku i tam urodziła się matka obrońcy Realu. Dziś Trent zagra w domu.

Trent Alexander-Arnold. (fot. Getty Images)
Carlos Forjanes z dziennika AS pisze, że gdy tylko Real Madryt przyleciał do Nowego Jorku na ćwierćfinałowy mecz z Borussią, akcent Trenta Alexandra-Arnolda mógł się mocno zmienić. Może on brzmieć jak w jednej z pięciu dzielnic (Bronx, Brooklyn, Manhattan, Queens i Staten Island) tego miasta. To żart, ale nie aż tak przesadzony. Trent jest bowiem w pięćdziesięciu procentach nowojorczykiem. Jego matka, Dianne Alexander, urodziła się w tym mieście.
Mama Trenta jest nowojorką, ponieważ babcia piłkarza ze strony matki, Doreen Carling, wyemigrowała tam ze Szkocji w połowie lat 60. ubiegłego wieku. Ale równie dobrze mogło jej tam nie być, bo na krótko przed spakowaniem walizek była dziewczyną... sir Alexa Fergusona. Legendarny trener Manchesteru United sam mówił w swojej autobiografii, że jego pierwszą wielką miłością była Doreen. Świat jest mały...
AS stwierdza, że Trent lubił ulice swojego Liverpoolu, teraz Madrytu i trochę Nowego Jorku. Obrońca ma amerykańskie obywatelstwo, mimo że urodził się i wychował w Liverpoolu, ponieważ utrzymuje więź z ojczyzną. Obecnie Amerykańska Federacja Piłkarska posiada rozległą sieć skautów, którzy starają się wyłowić takich zawodników, którzy kwalifikują się do reprezentacji USA i są w europejskich akademiach. Ale wtedy, w 2016 roku, nie było to tak rozwinięte. A Trent od początku reprezentował kadrę Trzech Lwów.
W 2023 roku obecny obrońca Realu potwierdził w wywiadzie dla podcastu Mens in Blazers, że plotki o tym, że kwalifikował się do kadry USA, były prawdziwe. I że darzy ten kraj szczególnym uczuciem: „Tak, moja matka się tam urodziła. Kocham Stany Zjednoczone, ich kulturę, ludzie tam są bardzo zabawni i zrelaksowani.... Mogę się tam zakamuflować bardziej niż w Europie”.
To, że Dean Huijsen zadebiutuje w reprezentacji Hiszpanii przeciwko Holandii, było przesądzone, podobnie jak to, że Trent strzeli swojego pierwszego gola jako pełnoprawny reprezentant Anglii - tak, zgadliście - przeciwko Stanom Zjednoczonym. Było to 15 października 2018 roku, w wieku zaledwie 19 lat, z numerem 2 na plecach i Gilem Manzano jako sędzią. Mecz towarzyski na Wembley, wygrany 3:0, w którym Trent strzelił drugiego gola dla Synów Albionu. Strzał prawą nogą, skok i ręka uniesiona w górę. Lubi swój drugi kraj, ale nie jest aż tak sentymentalny....
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze