Advertisement
Menu
/ marca.com

Real zmorą Juventusu

Zespół z Turynu na słaby bilans pojedynków z Realem.

Foto: Real zmorą Juventusu
Casemiro strzela gola w finale Ligi Mistrzów 2016/17. (fot. Getty Images)

Sergio Rodríguez z dziennika MARCA zauważa, że Juventus w 1/8 finału Klubowego Mundialu trafił praktycznie najgorzej jak mógł, gdyż zagra z Realem Madryt. Historia spotkań obu drużyn nie jest korzystna dla włoskiego zespołu. Kibice Starej Damy mają w swoim sercu wiele zadr, jakie zadali im Los Blancos.

Spośród 21 oficjalnych spotkań między obiema drużynami, Real Madryt zwyciężył w 11, Włosi w zaledwie 8, a do tego padły 2 remisy. Jest to jeden z najbardziej negatywnych bilansów Juventusu w starciach z zagranicznymi drużynami. Ale poza ogólnymi liczbami, tym, co boli Bianconerich, są wielkie europejskie noce, w których Królewscy zadawali ciosy, po których trudno było się pozbierać. 

MARCA stwierdza, że ostatnia rana Starej Damy wciąż ją boli. W 2018 roku Juve było bliskie epickiego powrotu na Bernabéu po przegranej 0:3 w pierwszym meczu. Mandzukić i Matuidi uciszyli fanów Realu, ale w 93. minucie Benatia sfaulował w polu karnym Lucasa Vázqueza. Buffon stracił panowanie nad sobą, został odesłany z czerwoną kartką (co wykluczyło go z pierwszych trzech meczów następnej edycji Ligi Mistrzów), a Cristiano swoim strzałem zniszczył marzenie Juventusu.

Rok wcześniej, w Cardiff, historia była jeszcze bardziej okrutna dla Włochów. Gdy stawką był puchar, Juventus rozpadł się po przerwie i został rozgromiony 4:1 przez drużynę, która pracowała jak perfekcyjnie naoliwiona maszyna. Była to siódma finałowa porażka Bianconerich. I po raz kolejny z Realem Madrytem w roli kata. Podobnie jak w Amsterdamie, w 1998 roku, po golu Mijatovicia, który przywrócił Królewskich na tron Europy po 32 latach oczekiwania.

Cykl ten został przerwany dopiero w 2003 roku, w półfinale (Juve wyeliminowało również Real w półfinale Ligi Mistrzów 2014/15, o czym tutaj MARCA z niewiadomych przyczyn nie wspomina, przyp.red.). Wtedy to Juventus narzucił swój charakter, wygrywając po trafieniach Trezegueta, Del Piero i Nedvěda. Był to jeden z niewielu razy, kiedy udało im się zwyciężyć w bardzo ważnym spotkaniu z Realem. Teraz, na Klubowym Mundialu waga starcia będzie miała charakter interkontynentalny. A przecież Real czuje się najlepiej w pojedynkach o wielką stawkę. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!