Advertisement
Menu
/ theathletic.com

Trent: To, jak trener potrafi się dostosować do różnych drużyn, naprawdę robi wrażenie

Trent Alexander-Arnold po meczu z Salzburgiem rozmawiał z dziennikarzami w strefie mieszanej. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi obrońcy Realu Madryt z rozmowy na Lincoln Financial Field w Filadelfii.

Foto: Trent: To, jak trener potrafi się dostosować do różnych drużyn, naprawdę robi wrażenie
Trent Alexander-Arnold. (fot. Getty Images)

– Każdy zawodnik robi na mnie wrażenie. Już kiedy grałem przeciwko Realowi Madryt, wiedziałem, że wszyscy ci piłkarze są światowej klasy. Ale to, co mnie naprawdę uderzyło, to jacy są jako ludzie – kiedy tu przychodzisz, spodziewasz się, że będzie onieśmielająco, nie wiesz, czego się spodziewać. A tymczasem atmosfera była bardzo ciepła i serdeczna. Od razu sprawili, że poczułem się jak w domu, co było niesamowite. Dzięki temu mogę grać na swoim najwyższym poziomie. Dziś, wchodząc na boisko, byłem pewny siebie i gotowy, żeby dać z siebie wszystko. Etap aklimatyzacji mam już za sobą – teraz chodzi o to, by rozwijać się dalej, być jak najlepszym zawodnikiem i dawać z siebie wszystko dla zespołu, pomagając wygrywać tyle meczów, ile się da, zaczynając od tych rozgrywek.

– Oczywiście trudniejsze jest mówienie i uczestniczenie w rozmowach. Staram się ciężko pracować, żeby rozumieć, co ludzie mówią, i być częścią tego wszystkiego. Trener często rozmawia ze mną indywidualnie, żeby mieć pewność, że wszystko rozumiem. Odprawy są po hiszpańsku, ale on i sztab bardzo się starają, żebym wiedział dokładnie, jaki mamy plan na mecz. Wiadomo, są różnice, ale to wciąż piłka nożna.

– Dziś było fajnie – mieliśmy deszcz, co sprawiło, że czułem się trochę bardziej jak w domu, bardziej normalnie. Zazwyczaj, gdy gramy o 15:00, jest potwornie gorąco, boiska są wysuszone, człowiek się przegrzewa i trudno zebrać myśli. A dziś wszystko było bardziej naturalne. Po raz pierwszy udało nam się zagrać tak, jak chcieliśmy, i odnieść bardzo dobre zwycięstwo.

– Historia tego klubu pokazuje, że tu zdobywa się trofea – to jest wpisane w jego DNA. To nasz cel i ambicja – i tego właśnie chcemy jako drużyna.

– Wszyscy musimy się do tego przyzwyczaić. To działa – co widać – więc to dobry początek, ale oczywiście czeka nas jeszcze dużo pracy. To nie był mecz idealny, ale widać pozytywne sygnały. To był nasz najlepszy występ jako drużyny do tej pory. I mój najlepszy mecz. Wszystko zadziałało. Mieliśmy konkretny plan, naszym celem było wygrać grupę. Jesteśmy niepokonani, strzeliliśmy trzy gole i nie straciliśmy żadnego – to duży zastrzyk pewności siebie przed 1/8 finału.

– To, jak trener potrafi się dostosować do różnych drużyn, naprawdę robi wrażenie. Zmieniliśmy system w bardzo krótkim czasie, a sposób, w jaki przekazuje nam swoje założenia, sprawia, że wszystko jest jasne i każdy z nas wie dokładnie, co ma robić – zarówno indywidualnie, jak i jako zespół. A gdy włącza się do treningów, widać, że wciąż ma niesamowitą jakość. Dorastałem, oglądając go w akcji – i nic nie stracił. Gdyby chciał, mógłby spokojnie założyć korki i wyjść z nami na boisko. Nadal jest tak dobry.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!