Mellberg: To ważne dla klubu, aby pokazać, kim jesteśmy
Obrońca Salzburga, John Mellberg, udzielił wywiadu dziennikowi MARCA przed starciem z Realem Madryt na Klubowym Mundialu. Poniżej przedstawiamy zapis tej rozmowy.

John Mellberg. (fot. Getty Images)
Niezły rok za tobą – debiut w Salzburgu, pierwszy mecz w Lidze Mistrzów… O co więcej można prosić w wieku 18 lat?
Tak, za mną wiele nowych doświadczeń. To był bardzo interesujący i miły rok. Teraz chcę jedynie dalej się rozwijać i wykonywać kolejne kroki. Obym miał dobrą karierę…
Jak wyglądał twój debiut w Lidze Mistrzów? Masz jakieś szczególne wspomnienie?
Pamiętam ten wieczór, ale też nie wszystko dokładnie. Ogólnie to był zły mecz dla drużyny. Miałem dobre odczucia, niektóre nieco słabsze, ale dla mnie to był całkiem dobry występ… Chociaż gdy będąc obrońcą przegrywasz 0:3, to nigdy nie możesz mówić o dobrym meczu.
A teraz Klubowy Mundial. Jak ważne są te rozgrywki dla klubu?
Tak, są bardzo ważne. Po raz pierwszy bierzemy udział w takim turnieju i jest to dla nas bardzo dobre przeżycie. Myślę, że to też ważne dla klubu, aby pokazać, kim jesteśmy. I myślę, że jesteśmy w stanie to osiągnąć. Teraz jesteśmy silną drużyną.
A indywidualnie dla ciebie?
Oczywiście dla mnie to również bardzo ważne. Chcę grać jak najwięcej i pomagać drużynie w wygrywaniu.
Teraz po raz pierwszy zmierzysz się z Realem Madryt. Jak się czujesz?
Tak, to będzie ciekawe. W tej drużynie jest wiele nazwisk, które dobrze znasz. My postaramy się rozegrać swój mecz, aby tak jak zawsze poszukać zwycięstwa.
Masz 18 lat i zmierzysz się z Bellinghamem, Viníciusem, Valverde… Czujesz presję?
Przed każdym meczem mam nerwy. Czasami bardziej, czasami mniej, ale ostatecznie gra w piłkę nożną jest po prostu czymś przyjemnym. Chodzi o to, aby zachować maksymalną możliwą koncentrację, poradzić sobie jak najlepiej i cieszyć się meczem.
Jak można ich powstrzymać? Jest jakiś sposób?
Mam nadzieję, że tak. Myślę, że będziemy w stanie ich zatrzymać, ale zobaczymy, jak wszystko się ułoży. Mają bardzo dobrych zawodników. Będzie trudno, ale myślę, że stać nas na to.
Czego spodziewasz się po nowym Realu Madryt Xabiego Alonso?
Nie wiem, zobaczymy. Wykonał dobrą pracę w Niemczech i teraz przekonamy się, czy będzie w stanie to przełożyć na Hiszpanię. Obserwowanie tego będzie czymś bardzo interesującym.
Jak radzisz sobie z presją, że jesteś uważany za jeden z największych talentów europejskiego futbolu?
Szczerze mówiąc, nie za bardzo myślę o presji pod tym względem. To jasne, że odczuwam presję przed samym meczem, ale to bardziej nerwy, nie presja sama w sobie. Skupiam się tylko na tym, aby radzić sobie jak najlepiej.
A w przypadku Lamine'a Yamala, który jest gwiazdą od 16. roku życia… Myślisz, że to wpływa na innych młodych zawodników? To poczucie, że jeśli tak szybko tego wszystkiego nie osiągnę, to będzie to porażką.
To jasne, że ludzie o tym myślą. Jest bardzo młody i każdy chce jak najszybciej pokonywać kolejne etapy swojej kariery, ale jednocześnie to nie jest coś, co wpływa na sam sposób gry. Ale młodzi piłkarze mogą o tym myśleć. Każdy jest inny.
Jaki wpływ na twoją karierę piłkarską miał twój ojciec, Olof Mellberg?
Duży. Zawsze był przy mnie, dawał mi rady i podsuwał sposoby na poprawę. On jest dla mnie bardzo ważny, zwłaszcza teraz, gdy gram na tej samej pozycji co on. Bardzo mi pomaga.
Odczuwasz większą odpowiedzialność w związku z tym, że masz na plecach nazwisko Mellberg?
Rozumiem to pytanie. (śmiech) Ale dla mnie to jest mój ojciec, a ja staram się pójść swoją drogą.
A najlepsza rada, jaką od niego otrzymałeś?
Nie pamiętam wszystkich, ale to zawsze są małe detale dotyczące tego, jak się ustawiać czy jak podchodzić do pojedynku. On był bardzo dużym wsparciem dla mojej kariery.
Jak wyglądała twoja adaptacja w Salzburgu?
Jestem tutaj dwa lata, więc myślę, że dobrze się zaadaptowałem do drużyny. Zwłaszcza w tym roku, w którym grałem w dobrym rytmie. Czuję też to, że wiem, jak drużyna chce grać i co chcemy robić jako zespół. Dlatego też uważam, że to był dla mnie dobry rok.
Jak ważny był dla ciebie transfer do klubu, który wierzy w młode talenty?
Myślę, że to ważne dla każdego młodego piłkarza. Spróbować znaleźć klub, który jest gotowy podjąć dla ciebie ryzyko, który naprawdę uwierzy w ciebie jako piłkarza i w to, że jesteś dla niego kimś szczególnym. I pod tym względem czułem, że Salzburg tak właśnie na mnie patrzy. I mam nadzieję, że faktycznie tak jest.
Jaki będzie twój następny krok?
Teraz moja głowa jest w Salzburgu, w którym chcę dawać z siebie maksa. A w przyszłości zobaczymy…
A marzenie, które się jeszcze nie spełniło?
Wielkim marzeniem była dla mnie gra w Lidze Mistrzów i teraz mam to już za sobą. Teraz chcę się utrzymać na tym poziomie. Może gra w reprezentacji… Kilka tygodni temu otrzymałem pierwsze powołanie do reprezentacji i było naprawdę świetnie. Chciałbym móc któregoś dnia w niej zagrać.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze