Advertisement
Menu

Pierwsza szansa na mistrzostwo

Zawodnicy Realu Madryt i Valencii zmierzą się ze sobą po raz trzeci na przestrzeni jednego tygodnia. Rywalizacja przeniosła się do Walencji, a Królewscy stoją przed pierwszą szansą na zagwarantowanie sobie tytułu mistrzowskiego.

Foto: Pierwsza szansa na mistrzostwo
Facundo Campazzo i Chris Jones. (fot. Getty Images)

Koszykarze Realu Madryt mogą zostać dzisiaj mistrzami Hiszpanii. Do wykonania został zaledwie jeden krok, ale nie będzie to łatwe zadanie, bo nie dość, że Valencia jest trudnym rywalem, to teraz ona wystąpi w roli gospodarza. Prowadzenie 2:0 daje oczywiście pewien spokój, bo zostawia margines na błąd. Tak było w półfinale z Unicają, gdy Andaluzyjczycy wygrali mecz numer 3. Jednak Chus Mateo i spójka chcieliby zakończyć sezon już dzisiaj. Dla nich jest to 88. oficjalne spotkanie i zawodnicy mają prawo odczuwać zmęczenie.

Valencia stoi przed zadaniem, które do tej pory nikomu się nie udało. Prowadzenie drużyny z przewagą własnego parkietu 2:0 w finale Ligi Endesa zawsze kończyło się sięgnięciem przez nią po tytuł. Nigdy nie udało się odrobić takiej straty na tym poziomie. Taronges jednak na pewno łatwo nie złożą broni. O ile w pierwszym meczu zostali zaskoczeni przez Królewskich i nie zdołali stawić im dużego oporu, o tyle w drugim spotkaniu byli o włos od wygranej. Mieli w rękach rzut na zwycięstwo, a chwilę wcześniej nie udało im się zatrzymać Llulla. Jeśli ponownie zagrają na tym poziomie i z taką skutecznością na obwodzie, finałowa rywalizacja może potrwać dłużej.

Trener Valencii, Pedro Martínez, bardzo skarżył się na pracę sędziów. Wskazywał przy tym konkretne sytuacje, w których faktycznie popełnione zostały błędy. Zignorował jednak momenty, gdy arbitrzy mylili się na korzyść jego drużyny. Jednak takie wypowiedzi dodatkowo podgrzeją atmosferę w La Fontecie, która będzie nastawiona wyjątkowo wrogo wobec Realu Madryt.

Królewscy muszą po prostu zrobić swoje. Do najważniejszej części sezonu ligowego podeszli w bardzo dobrej dyspozycji, co jest ich ogromną siłą. Nie mieli łatwej ścieżki w play-offach, ale zdołali pokonać Baskonię i Unicaję. Valencii zadali dwa ciosy i muszą jeszcze wyprowadzić ten decydujący. Pierwszą szansę na to mają dzisiaj.

Mecz rozpocznie się dzisiaj o 21:15. Transmisję na żywo będzie można zobaczyć na Sportklubie i Canal+ Sport.

Finał Ligi Endesa (rywalizacja do 3 zwycięstw):

  • Real Madryt – Valencia 2:0

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!