Advertisement
Menu
/ Real Madrid Televisión

Xabi Alonso: Jeśli ktoś myślał, że to wszystko będzie działać perfekcyjnie…

Xabi Alonso pojawił się wczoraj na konferencji prasowej po spotkaniu z Al-Hilal w fazie grupowej Klubowego Mundialu. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Hard Rock Stadium w Miami.

Foto: Xabi Alonso: Jeśli ktoś myślał, że to wszystko będzie działać perfekcyjnie…
Xabi Alonso na wczorajszej konferencji prasowej w Miami. (fot. Getty Images)

[SER] Wczoraj jednym z głównych tytułów na konferencji był ten, że zaczyna się rock and roll. Więcej było go w drugiej połowie niż pierwszej. Czego zabrakło w pierwszej do tego rock and rolla oczekiwanego przez Xabiego Alonso?
Tak, zgadzam się, druga połowa była dużo lepsza od pierwszej. W pierwszej brakowało nam wielu rzeczy z piłką i bez niej. Myślę, że traciliśmy za szybko piłkę i nie mieliśmy zbytniej równowagi. Rozmawialiśmy o tych rzeczach i przyswojenie ich kosztowało więcej czasu. Podobała mi się reakcja w przerwie. Potrafiliśmy nadać grze inny sens, inny rytm, było więcej ludzi nadających dobrą pauzę i kontrolę grze. Na podstawie tej kontroli gry mogliśmy grać więcej na połowie rywala, lepiej dostosować pressing i byliśmy dużo bliżej ich pola karnego. W pierwszej połowie to kosztowało nas dużo więcej. W drugiej połowie już zostali mocniej zepchnięci. Kosztowało nas jednak znalezienie okazji, mieliśmy jakieś wrzutki, odbitkę, poprzeczkę, karnego... To ewidentnie jest proces i na wszystko potrzeba czasu. Pierwsza połowa nie była tak dobra, a druga lepsza. Musimy wyciągnąć pozytywne aspekty i spojrzeć na negatywne, by móc wyciągnąć wnioski.

[AS] Klub wykonał wysiłek, by mogli tu grać Alexander-Arnold i Huijsen. Jak ocenia pan ich debiuty?
Po pierwsze, gratuluję im, bo to dla nich ważny dzień. Debiut w Realu Madryt na pewno zostanie przez nich zapamiętany. Oceniam ich dobrze, jestem zadowolony. Oni mają osobowość i będą bardzo ważnymi zawodnikami. Posiadanie ich daje nam duży skok jakościowy.

[Onda Cero] Co wskazałby pan jako najlepsze i najgorsze rzeczy z tego meczu? Pańskie podsumowanie jest takie, że potrzeba cierpliwości, bo to nie przyjdzie po 9 dniach i 9 treningach?
Nie ma co do tego żadnej wątpliwości, wiedzieliśmy o tym. Jeśli ktoś myślał, że to wszystko będzie działać perfekcyjnie… Wiedzieliśmy, że pewne rzeczy będą działać dobrze, ale nad innymi trzeba pracować, by doprowadzić je do perfekcji. Jak mówiłem twojemu koledze, w drugiej połowie dzięki lepszej jakości w grze z piłką i kontrolowaniu jej, mogliśmy narzucić naszą grę. W pierwszej połowie to nam się nie udało.

[ABC] Spodobało mi się, gdy powiedział pan przed meczem, żeby drużyna nie frustrowała się, gdy coś nie będzie jej wychodzić. Czy w pierwszej połowie miał pan odczucie, że była sfrustrowana, gdy jej nie szło? I czy pan w jakimś w momencie frustrował się tym, że nie wychodzi wam to, nad czym pracowaliście w tych dniach?
Nie, nie czułem frustracji. Mieliśmy inne zamiary. Chcieliśmy zagrać lepiej, ale nie byłem sfrustrowany. Wiedziałem, że to zajmie czas. Że chcemy zmienić rzeczy i dopóki ich nie przyswoimy, to będziemy je robić źle i będziemy musieli to korygować oraz cały czas na to naciskać. W drugiej połowie zobaczyłem za to reakcję. Udało się zrobić lepiej rzeczy, o których rozmawialiśmy. Na wszystko potrzeba czasu, wszystko trzeba powtarzać, by wpoiło się trochę lepiej. Jak mówisz, pracujemy od 9 dni, z niektórymi mieliśmy 3 treningi i to jest proces. Ewidentnie ciążą na nas wymagania dotyczące wyniku, bo startujemy w rozgrywkach, ale chcemy też się uczyć i potrzeba czasu na stanie się tym, kim chcemy być.

[COPE] W jakim stopniu identyfikował się pan dzisiaj z drużyną jako trener? Kiedy mówił pan: o, tego właśnie chcę?
Częściej w drugiej połowie niż w pierwszej. A w czym? W dobrym rozgrywaniu piłki, w szerokości, równowadze, graniu między formacjami, atakowaniu korytarzy, w wysokiej grze po stracie. To mogliśmy robić lepiej w drugiej połowie. Pierwsza kosztowała nas więcej. I nie ma na to wymówek, ale było bardzo gorąco [śmiech] i to był trudny mecz do złapania dobrego rytmu. To miało znaczenie. Na przykład Raúl Asencio miał okres z antybiotykami i dlatego musieliśmy go zmienić. W pierwszej połowie bardzo cierpiał. Niektórych zawodników to kosztowało bardzo dużo. Vini też miał skurcze w 70. minucie. Warunki były wymagające. Al-Hilal też skończyło wyczerpane. My skończyliśmy z trochę większym powerem i tego się trzymam.

[dziennikarz z Meksyku] Wasz drugi rywal to Pachuca. Meksykańskie Monterrey wczoraj zremisowało z Interem. Czy to na was wpływa? Dzisiaj macie jeden punkt. Jak zagracie z Pachucą i czego się pan po nich spodziewa?
Prawie wszystkie drużyny w tej grupie mają nowych trenerów, prawda? My, Al-Hilal i Pachuca, która ma nowego trenera Javiera Lozano. Teraz zobaczymy, jaki mają pomysł. W poprzednim roku mnie tu nie było, ale Real grał z Pachucą w Pucharze Interkontynentalnym i to był równy mecz. Na końcu wygrał Real. Jednak wszystkie ekipy mają tutaj wysoki poziom i widzieliśmy to dzisiaj w Al-Hilal. To drużyna i zawodnicy na bardzo dobrym poziomie. Pachuca też będzie wymagająca.

[Reuters; pytanie po angielsku] Zagraliście czwórką w obronie. Będziecie stawiać właśnie na to ustawienie?
Nie mamy wielu stoperów. Mieliśmy dwóch faktycznych stoperów: Raúla i Deana. W drugiej połowie musiał tam zagrać Aurél i szczerze poradził sobie świetnie. Mamy niedobory na tej pozycji i będziemy musieli podejmować decyzje, ale na ten moment taki jest nasz punkt startu.

[nie przedstawił się; pytanie po angielsku] Uważam, że to sprawiedliwy wynik. Jak ocenia pan poziom Al-Hilal? Jest pan zaskoczony?
Nie, nie jestem zaskoczony, bo oglądałem dosyć dużo ich meczów. Zmienili teraz trenera, ale mają zawodników, którzy grali na topowym poziomie. Dzisiaj to zobaczyliśmy, to bardzo dobra drużyna.

[dziennikarz z Arabii Saudyjski] Czy przygotował się pan na grę trójką w obronie, co preferuje trener Inzaghi? Bo ostatecznie zagrali czwórką.
Mieliśmy pewne wątpliwości, czy tak nie zagrają, bo Simone Inzaghi w Interze stale grał w systemie 5-3-2. Jednak w Al-Hilal byli bardziej przyzwyczajeni do czwórki w obronie. Nie wiedzieliśmy, na co postawią. Rozmawialiśmy o różnych scenariuszach i to nie było jasne.

[nie przedstawił się] Chcę zapytać o dwa kluczowe karne. Widział je pan?
Nie oglądałem powtórek. Ten na Franie na żywo wydawał mi się karnym. Drugi był trochę dalej ode mnie, ale to dwie kluczowe akcje. Pierwsza była... do uniknięcia.
Ta Asencio.
Tak.

[Mundialdefondo] Co należy poprawić w pierwszej kolejności na kolejny mecz?
Jak powiedziałem, dla mnie różnicą między obiema połowami była równowaga z piłką. W drugiej części byliśmy stabilniejsi w grze piłką. Mieliśmy trochę dłuższe posiadania, graliśmy od środka na zewnątrz i potrafiliśmy grać bliżej rywala. W pierwszej połowie nie trzymaliśmy za długo piłki i na tej podstawie Al-Hilal łapało rytm i więcej oddechu. To wiele nas kosztowało, bo dzisiaj było trudno pressować. W drugiej połowie na podstawie rozwoju naszej ofensywy graliśmy coraz lepiej. To nie było wystarczające, ale było lepiej.

[dziennikarz z Argentyny] Czy 18-latek może być podstawowym piłkarzem w takiej drużynie jak Real Madryt? Czy może musi przejść logiczny proces kształcenia i o Franco bardziej myślicie w kontekście przyszłości niż teraźniejszości?
Czas to powie, ale jasne, że może grać w pierwszym składzie i może wchodzić z ławki. Naszą intencją jest jednak, by pomagał nam od samego początku. Wobec Franco mamy ogromne oczekiwania, ale przyjdzie w sierpniu. Wtedy już sprawy będą jaśniejsze, ale jesteśmy zadowoleni.

[EFE] Mbappé dzisiaj nie zagrał. Czy liczy pan na niego w kontekście kolejnego meczu?
Nie wiemy tego. Musimy zobaczyć, jak rozwinie się jego regeneracja. W ostatnich dniach czuł się źle. Przechodził przez poważny proces wirusowy. Będziemy obserwować rozwój sytuacji.

[dziennikarz z Argentyny] Co sądzi pan o przyjściu Franco? Ile będzie dla was znaczyć przyjście 17-latka, na którym ciążą duże oczekiwania? I co sądzi pan o tutejszej temperaturze, która wpływa na drużynę.
To ewidentne, że to nie jest najlepsza temperatura ani warunki czy godzina do gry w piłkę. Jednak wiemy, że to nie tylko decyzja sportowa, że gramy o takiej godzinie. Co do Franco, jak powiedziałem koledze, czekamy na niego. Przyjdzie w sierpniu i czekamy na to, ale na razie skupiamy się bardziej na Klubowym Mundialu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!