Advertisement
Menu
/ marca.com

Guti: Widzę w finale PSG i Real Madryt

Guti udzielił wywiadu dziennikowi MARCA. Mówił w nim o zbliżających się Klubowych Mistrzostwach Świata, ale poruszył też wiele innych tematów związanych z Realem Madryt.

Foto: Guti: Widzę w finale PSG i Real Madryt
Guti. (fot. Getty Images)

Jak się czujesz w roli komentatora?
Bardzo dobrze, naprawdę. Pracuję z ekipą, która traktuje mnie znakomicie. Wielu z nich znałem już wcześniej i prawda jest taka, że to dla mnie łatwe. Możliwość komentowania meczów Realu Madryt, który jest moją drużyną, sprawia, że jestem bardzo zadowolony.

Kto cię najbardziej wspiera w tej roli?
Joselu spisywał się znakomicie, ale spędziłem z nim tylko jeden dzień. Z Juanfranem też było świetnie. Ze wszystkimi dobrze się dogaduję. Z nikim nie mam żadnych tarć. Ostatecznie rozmawiamy tylko o futbolu i tyle.

Skomentujecie całe Klubowe Mistrzostwa Świata na platformie DAZN. Co sądzisz o tym odnowionym turnieju? Chciałbyś wziąć w nim udział?
Oczywiście, że tak. Myślę, że FIFA stworzyła wielki turniej. Dla kibica letnia przerwa oznacza pustkę, a tego typu turnieje ją zapełniają. Tworzenie takich rozgrywek jest ważne.

Superkomputer Opty stawia PSG w roli faworyta. Real Madryt jest piąty pod tym względem. Zwycięstwo na tym turnieju uratowałoby sezon?
Sezon Realu Madryt zawsze jest oceniany przez pryzmat ligi i Ligi Mistrzów, ale prawda jest taka, że ten nadchodzący turniej jest piękny, ponieważ jest rozgrywany po raz pierwszy. Wszystkie kluby chciałyby zostać pierwszymi zwycięzcami. Przyjście Xabiego Alonso i nowych zawodników daje drużynie impuls i myślę, że mają szansę. Widzę w finale PSG i Real Madryt.

Co pokazały pierwsze obrazki Xabiego Alonso w roli trenera?
Widzę, że jest zadowolony. To jest człowiek stąd. Już jako zawodnik taki był, bardzo zaangażowany, rozmawiający ze wszystkimi, starający się pomagać… Całe madridismo jest pełne entuzjazmu dzięki niemu.

Ty się z nim spotkałeś podczas etapu Pellegriniego. Już wtedy widać w nim było przyszłego trenera? Męczył was wydawaniem poleceń?
Tak, tak, zawsze taki był. Z powodu pozycji, na której grał i sposobu, w jaki przemawiał na boisku. Zawsze starał się ustawiać kolegów i dawać instrukcje. Dużo mówił!

Ty również jesteś trenerem. Niedawno powiedziałeś, że otrzymałeś istotną ofertę. O co tak naprawdę chodziło?
Tak, miałem niespodziankę, dobrą ofertę. Ostatecznie zdecydowałem się ją odrzucić. Zostawię dla siebie nazwę klubu, ale czuję się zadowolony, że o mnie pomyśleli.

Chodzi o kobiecy zespół Realu Madryt? Zadzwonili do ciebie?
Nie będę o tym mówić. Wiem, co zostało opublikowane, ale nie mam nic do powiedzenia. Nic o tym nie wiem.

Dlaczego nie zaakceptowałeś tak istotnej oferty? Nie widzisz siebie obecnie w roli trenera?
Nie zaakceptowałem jej, ponieważ nie czułem się pewny. Aby rozpocząć nowy projekt, musisz w niego wejść w 100 procentach, a dla mnie to nie było takie oczywiste. Chcę trenować i mam nadzieję, że wkrótce wrócę na ławkę.

Ostatnio było głośno o Moracie po zmarnowaniu rzutu karnego w meczu z Portugalią. Myślisz, że to niesprawiedliwe wobec niego? Ty również zmagałeś się z dużą krytyką na pewnych etapach kariery.
Futbol zawsze jest niesprawiedliwy. Czasami cię wychwalają bez powodu, a kiedy coś się nie udaje, to cię upokarzają. Ludzie są fanatykami i zapomina się o tym, że jesteśmy ludźmi i są sytuacje, które bolą. Rozumiem Moratę. Wszyscy przechodzą przez dobre i złe momenty. Trudno jest przechodzić przez te skomplikowane chwile.

Który etap twojej kariery był najtrudniejszy pod tym względem?
Miałem momenty, kiedy Bernabéu mnie wygwizdywało. Nikomu takie coś nie podobałoby się na własnym stadionie. Jednak trzeba starać się dawać z siebie wszystko, zrozumieć publiczność i poprawić się.

Inni, jak ostatnio Helguera, przyznają, że Bernabéu jest bardzo trudne. Faktycznie tak trudno się tam gra?
Tak, jest bardzo wymagające. Bardziej niż trudne powiedziałbym, że wymagające. Nie liczy się to, co zrobiłeś wczoraj czy w poprzednim sezonie. Nieważne, jak zagrałeś we wcześniejszym meczu. Zawsze trzeba grać na maksimum, ponieważ to jest klub przyzwyczajony do wygrywania.

Ostatnio zrobiło się głośno po twoich słowach na temat Lamine’a Yamala i faktu, że miał ubraną czapkę na konferencji prasowej.
Myślę, że źle zrozumiano moje słowa. Nie chodziło o Lamine’a. Mówiłem ogólnie, o każdym zawodniku, a szczególnie takim, który gra w klubie i w reprezentacji. Jednak ma pozwolenie, to może robić to, co chce. To nie była wiadomość wysłana osobiście w jego kierunku, ale z uwagi na fakt, że zawodnik tak się pojawia na konferencji.

Wracając do Realu Madryt, który transfer daje najwięcej nadziei?
Wszystkie. Mówimy tutaj o ważnych zawodnikach, a przede wszystkim bardzo młodych, co pomaga w stworzeniu solidnej ekipy.

Uważasz, że któryś z wychowanków ma realne szanse na odniesienie sukcesu w pierwszej drużynie? Tobie się udało, ale nie jest to norma.
Jest wielu. Problemem jest znalezienie trenera, który dałby tym graczom szanse. Kiedy my wchodziliśmy do zespołu, było łatwiej, w zespole było mniej obcokrajowców. Obecnie jest trudniej. Kluby zawsze sprowadzają najlepszych i to wszystko komplikuje. Rywalizacja jest duża i wejście do zespołu kosztuje więcej.

Wyróżniłbyś kogoś w szczególności?
Chciałbym zobaczyć Nico Paza. Myślę, że bardzo wcześnie opuścił klub, ale wtedy grający zawodnicy byli na wysokim poziomie, a drużyna zdobywała trofea. Jednak myślę, że można było z nim trochę poczekać.

Co sądzisz o odejściu Raúla? Chciałbyś, żeby został na dłużej?
Tak, jako madridista byłbym zachwycony, gdyby przejął pierwszą drużynę, ale to są decyzje klubu. Nie wystarczy być legendą. Klub wybiera to, co uważa za najlepsze dla zespołu.

Myślisz, że w pewnym momencie obejmie pierwszą drużynę?
Tak, myślę, że ma bardzo dobrą karierę trenerską. Mam nadzieję, że niedługo trafi do innego zespołu i się rozwinie. Z pewnością będzie miał okazję do trenowania Realu Madryt w przyszłości.

Kto jest dla ciebie prawdziwym liderem zespołu: Vinícius czy Mbappé?
Obaj, ale również Bellingham czy Rodrygo. Real Madryt ma wielkich zawodników. Mbappé zrobił duży hałas swoim transferem i wielkim sezonem, ale tutaj chodzi o wyniki zespołowe, a nie tylko indywidualne. Taki typ piłkarza musi poszukiwać nie tylko dobrego sezonu pod względem indywidualnym, lecz również tytułów dla drużyny.

Po zwycięstwie PSG w Lidze Mistrzów bez Kyliana i po złym sezonie Realu Madryt można wyciągnąć pewne wnioski.
Real Madryt ma wiele lat kontraktu z nim przed sobą i jest przyzwyczajony do wygrywania.

Spodziewałeś się takiego sukcesu Luisa Enrique? Jest trenerem sezonu?
Tak, z pewnością. Jest znakomitym trenerem. Udowodnił to już w Barcelonie i z reprezentacją, chociaż tam zakończył w sposób, który nikomu by się nie spodobał. Jego sposób gry jest atrakcyjny i jeśli zaangażuje w to zawodników, wyniki nadchodzą. Dla mnie z pewnością jest trenerem sezonu.

Na początku sezonu niektórzy mówili, że Real Madryt wygra wszystko. Co się stało? Co złego zrobił Real Madryt?
Nie stworzył drużyny. Real Madryt ma wielkich zawodników, ale ważne tytuły zdobywa się, będąc drużyną. Ancelotti nie zdołał stworzyć zespołu, którego potrzebował, żeby być przekonującym zarówno w defensywie, jak i w ofensywie.

Czy to była kwestia kontuzji, ego czy braku równowagi?
Po trochę wszystkiego. Wiele kontuzji w defensywie. Czasami próbowali zawodników, którzy nie pasują do obrony. Jednak od początku nie było widać solidnej drużyny. To kwestia wszystkiego po trochu.

Ta drużyna jest lepsza czy gorsza od Galácticos z twoich czasów?
Nie lubię porównywać. To są inne czasy, a Real Madryt ma wielką drużynę. Xabi otrzymał wiele narzędzi, żeby wykonać znakomitą pracę.

Martwi cię, że tak niewielu Hiszpanów pojawia się w jedenastce?
Tak, martwi każdego, kto był wychowankiem i Hiszpanem. Nie tylko chodzi o Real Madryt, ale ogólnie. Przyzwyczajamy się do tego, ale ja wolałbym, żeby było ich więcej.

Kto w obecnym Realu Madryt jest nowoczesnym Gutim? Arda Güler?
Mam nadzieję, że mu pójdzie lepiej niż mi. Jest najbardziej podobny: jakość, talent, ostatnie podanie, skuteczność… Jest bardzo młody i dorastał w trudnym klubie. W innej drużynie grałby więcej. Jeśli znalazłby się w innym zespole, wykonałby więcej kroków, ponieważ grałby więcej, ale samo trenowanie w Realu Madryt może być wystarczające.

Widzisz siebie pewnego dnia w roli trenera Realu Madryt?
Mam nadzieję. To jest marzenie każdego, kto opuszcza klub i chce zostać trenerem. Przejęcie pierwszej drużyny byłoby marzeniem.

Zostałeś dziadkiem w wieku 46 lat. Jakie marzenia zostały ci do spełnienia?
Chcę się dalej cieszyć rodziną, spędzać czas z moimi dziećmi i żoną. To jest to, czego najbardziej pragnę. Nie planuję innych rzeczy. Inne rzeczy są wyzwaniami, a nie marzeniami.

Z Pedrerolem masz wyzwanie każdej nocy w telewizji. Jest taki trudny, jak się wydaje z zewnątrz?
Pedrerol jest najlepszy, a kiedy jesteś najlepszy, wymagania są maksymalne. Kiedy rozmawialiśmy o Realu Madryt, to wszystko przeniosło się do Josepa i jego programu. Zawsze stara się poprawiać i być na szczycie. To sprawia, że jest taki konkurencyjny każdego roku.

I na koniec, komu wręczyłbyś Złotą Piłkę w tym roku?
Mnie się nie podoba za bardzo ta nagroda. Nie wiem, na czym się bazuje. Czasami premiują tytuły, a innym razem nie. Powinno się oceniać na podstawie statystyk, asyst, goli, kluczowych momentów… Jeśli chodzi o cały sezon, to chyba Dembélé, chociaż uważam, że są lepsi zawodnicy.

Xavi czy Xabi?
Xabi.

Xabi czy Guti?
Guti.

Guti czy Zidane?
Guti.

Guti czy Cristano?
Chciałbym powiedzieć Guti. Cristiano, za wszystko, czego dokonał, to oczywiste.

Cristiano czy Messi?
Bardzo wyrównane. Messi za talent. Cristiano za ambicję i gole. Dla mnie obaj są najlepszymi w historii.

Cristiano-Messi czy Benzema?
Cristiano-Messi, chociaż bardzo cenię Benzemę. Byłem z nim bardzo połączony w Realu Madryt. Traktowano go niesprawiedliwie w wielu momentach, a zrobił bardzo dużo dla Realu Madryt.

Benzema czy Ronaldo Nazário?
Ronaldo Nazário jest najlepszym piłkarzem, z jakim grałem. Jeśli nie miałby tylu kontuzji, byłby ponad wszystkimi, wliczając w to Cristiano i Messiego.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!