Dlaczego Milan?

Jak pisze Juan Ignacio García Ochoa z dziennika MARCA, Modrić ma podpisać z Milanem umowę obowiązującą przez rok z opcją przedłużenia o kolejny sezon w razie wyrażenia chęci przez obie strony. Główny powód wyboru właśnie tego klubu wykracza poza sam futbol. Modrić szukał zespołu, w którym czynnik piłkarski zgra się z tym emocjonalnym. Milan będzie dla niego czymś więcej niż kolejnym wyzwaniem. Nietrudno doszukać się tu symbolicznych, osobistych i strategicznych wątków. 

Pomocnik od dziecka podziwiał Zvonimira Bobana. Legendarny rozgrywający był kluczową postacią Milanu w latach 90 i wzorem dla całego pokolenia dorastających piłkarzy. Dziś jest zaś bliskim kolegą Luki, co miało wpływ na jego decyzję. Modrić będzie mógł podążyć śladami swojego idola i domknąć karierę w klubie, który zawsze z daleka podziwiał. 

Mimo 39 lat na karku Chorwat nie stracił też na ambicji. Jednym z jego głównych celów jest być w jak najlepszej formie na Mundialu w 2026 roku, po którym będzie chciał pożegnać się z kadrą narodową. Luka nie mógł narzekać na brak ofert z egzotycznych lig i klubów aspirujących do przebicia się na salony. Dał jednak się skusić wizji rywalizacji w konkurencyjnej Serie A w barwach zespołu, w którym będzie odgrywał ważną rolę. 

Nie bez znaczenia jest także fakt, że Milan w kolejnym sezonie nie będzie występował na arenie międzynarodowej. Dla Modricia ma to swoje pozytywne strony. Za żadne skarby nie chciałby on bowiem zagrać przeciwko Realowi Madryt. Jego więź z Królewskimi jest bardzo głęboka. Do tego stopnia, że miałby problem ze stanięciem naprzeciwko ekipy Xabiego Alonso, kontynuuje García Ochoa.

Wszystko wskazuje na to, że Modrić wkrótce zostanie ogłoszony jako nowy nabytek Milanu. Z niemal całą pewnością będzie to jego ostatnie doświadczenie z futbolem na najwyższym poziomie. Luka chce je przeżyć w historycznym i konkurencyjnym klubie. Na razie jednak marzeniem pomocnika jest pożegnanie się z Realem Madryt triumfem w Klubowych Mistrzostwach Świata.