Podsumowanie ocen za sezon 2024/25 – środkowi obrońcy
Jak spisali się Antonio Rüdiger, Raúl Asencio, Éder Militão, David Alaba, Jacobo Ramón, Jesús Vallejo i Diego Aguado?

Antonio Rüdiger i Raúl Asencio. (fot. Getty Images)
Antonio Rüdiger
Miał w tym sezonie różne momenty, ale najważniejsze było to, że… był względnie zdrowy. Względnie, bo w końcu i on wypadł z gry i od ponad miesiąca nie widzieliśmy go na boisku, niestety nie tylko z powodów zdrowotnych, lecz także przez jego skandaliczne zachowanie w finale Pucharu Króla. Zawodził w najważniejszych meczach – z Barceloną czy Arsenalem – jednak więcej niż słabych meczów miał tych dobrych. Przez zdecydowaną większość sezonu był liderem defensywy, ale przez taką, a nie inną budowę kadry i urazy innych obrońców, nie miał nawet kiedy odpocząć i w końcu padł.
Mecze (w pierwszym składzie): 49 (45)
Minuty: 4632
Bramki: 3
Asysty: 0
Średnia ocena redakcji: 3,62
Średnia ocena użytkowników: 3,53
Gracz meczu: 0
Raúl Asencio
Niesamowite wejście do drużyny miał zawodnik, który dostał szansę przez kontuzje innych zawodników i wątpliwości co do dyspozycji Vallejo. W swoim debiucie zaliczył asystę i zachował czyste konto i choć Ancelotti nie postawił na niego od razu, w końcu nie miał wyjścia. Asencio wszedł na bardzo dobry poziom i zaliczył kilka bardzo dobrych występów, także z tymi mocnymi rywalami, jak Atlético czy Manchester City. Nie uniknął słabszego momentu w kwietniu, gdy tak jak cała drużyna nadeszła seria zdecydowanie gorszych występów (między innymi z Arsenalem).
Mecze (w pierwszym składzie): 52 (43)
Minuty: 3322
Bramki: 0
Asysty: 2
Średnia ocena redakcji: 3,93
Średnia ocena użytkowników: 3,97
Gracz meczu: 4
Éder Militão
Jego sezon znów był bardzo krótki. Już na początku listopada w starciu z Osasuną doznał kolejnej bardzo groźnej kontuzji, która wyeliminowała go z gry na wiele miesięcy. W najważniejszych momentach sezonu bardzo go brakowało. Rozgrywki zaczął całkiem nieźle, strzelił gola w derbach Madrytu, ale od starcia z Lille było kiepsko, zwłaszcza w potyczkach z Barceloną (0:4) czy Milanem (1:3), w których popełniał błędy, do których nas nie przyzwyczajał. Niestety nie dostał szansy na rehabilitację na boisku, bo właśnie w pierwszym meczu po tych dwóch starciach doznał feralnej kontuzji.
Mecze (w pierwszym składzie): 17 (15)
Minuty: 1413
Bramki: 1
Asysty: 1
Średnia ocena redakcji: 3,50
Średnia ocena użytkowników: 3,48
Gracz meczu: 0
David Alaba
„Alaba jest transferem” – w te puste i bezsensowne słowa musiał uwierzyć ktoś w klubie, skoro na Austriaka czekano aż do stycznia. Początki po powrocie po wielu miesiącach bez gry nie były tragiczne, ale wszystkie prawdziwe testy Alaba oblewał. Betis (1:2), Sociedad (4:4) i oba mecze z Arsenalem (0:3 i 1:2) nie dały kibicom ani trochę zadowolenia. Końcówkę sezonu przegapił z powodu kolejnego urazu, który wyeliminował go z gry na przynajmniej kilka tygodni. Jego dyspozycja sportowa jest ogromnym znakiem zapytania, ale bardzo wysoki kontrakt sprawia, że prawdopodobnie wypełni swój kontrakt z Realem Madryt, ponieważ trudno będzie znaleźć klub, który chętnie po niego sięgnie i przekonać do odejścia samego zawodnika. Wydaje się jednak, że z perspektywy sportowej to mogłoby być najlepsze rozwiązanie i dla zawodnika, który w przyszłym sezonie prawdopodobnie nie będzie pierwszym wyborem trenera, jak i dla klubu, który by zaoszczędził i jednocześnie dał szansę młodszym piłkarzom.
Mecze (w pierwszym składzie): 14 (7)
Minuty: 656
Bramki: 0
Asysty: 0
Średnia ocena redakcji: 3,10
Średnia ocena użytkowników: 2,77
Gracz meczu: 0
Jacobo Ramón
Nie każdy wychowanek wchodzi do drużyny tak jak Asencio. Jacobo Ramón jest tego dobrym przykładem. Już pierwszy występ w pierwszym składzie z Leganés (3:2) przyniósł sporo nerwów (sprokurowany rzut karny), a po wejściu na boisko w starciu z Celtą (3:2) Real mocno zaczął się chwiać. Niewiele lepiej było w potyczce z Sevillą (2:0). Sporym, a może ogromnym pocieszeniem dla niego na pewno był mecz z Mallorcą, w którym strzelił gola w ostatnich sekundach meczu i dał Realowi wygraną (2:1). Mimo wszystko nawet w tym meczu nie uniknął prostych błędów w obronie. Jego miejscem w kolejnym sezonie nie będzie Real Madryt i trudno się temu szczególnie dziwić.
Mecze (w pierwszym składzie): 5 (3)
Minuty: 331
Bramki: 1
Asysty: 0
Średnia ocena redakcji: 3,22
Średnia ocena użytkowników: 2,97
Gracz meczu: 1
Jesús Vallejo
Tak jak dwa sezony temu zaliczył cztery występy w pierwszej drużynie, choć tym razem zaliczył jeden występ w pierwszym składzie. Jego obecność w kadrze w tym sezonie była jednak co najwyżej ciekawostką. We wrześniu po jego wejściu z Deportivo Alavés (3:2) Real prawie wypuścił zwycięstwo z rąk i jasne było to, że nie można na niego liczyć. Nawet w Pucharze Króla nie zagrał ani minuty, choć oficjalnie nic mu nie dolegało. W ostatnich dwóch tygodniach sezonu znów dał o sobie znać, i to w całkiem niezły sposób. W meczu z Mallorcą zaliczył asystę przy decydującym golu, a w starciach z Sevillą (2:0) i Realem Sociedad (2:0) drużyna zachowała czyste konto. Przy okazji Vallejo mógł pożegnać się z Santiago Bernabéu i Realem Madryt, w którym już nie zagra.
Mecze (w pierwszym składzie): 4 (1)
Minuty: 153
Bramki: 0
Asysty: 1
Średnia ocena redakcji: 3,35
Średnia ocena użytkowników: 3,39
Gracz meczu: 0
Diego Aguado
Pierwsze koty za płoty – tak napisaliśmy po meczu z Minerą w Pucharze Króla (5:0) i teraz niewiele więcej możemy o nim napisać. Popełnił w tym meczu jeden dość poważny błąd, ale skończyło się na niczym. Trudno wróżyć mu wielką przyszłość w pierwszym zespole, ale z pewnością dzień debiutu, 6 stycznia będzie dla niego wyjątkową datą nie tylko ze względu na szeroko obchodzone w Hiszpanii święto.
Mecze (w pierwszym składzie): 1 (1)
Minuty: 95
Bramki: 0
Asysty: 0
Średnia ocena redakcji: 3,67
Średnia ocena użytkowników: 3,56
Gracz meczu: 0
Następna część podsumowania: boczni obrońcy
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze