MARCA: Stiller na celowniku Królewskich!
Real Madryt wciąż obserwuje gracza Stuttgartu i rozkręca rynek transferowy w sposób, jakiego nie widziano od 16 lat

Angelo Stiller. (fot. Getty Images)
Real Madryt w spektakularny sposób rozkręca rynek transferowy – czegoś takiego nie widziano od 16 lat. Tamto lato 2009 roku przyniosło przyjście Benzemy, Cristiano Ronaldo, obecnego trenera Królewskich Xabiego Alonso, a także Arbeloi, Albiola i Kaki, który ostatecznie rozczarował przez nawracające kontuzje. Teraz, po dopięciu transferów Alexandra-Arnolda i Huijsena oraz przy możliwym domknięciu sprowadzenia Álvaro Carrerasa, działacze Realu Madryt zdają się nie stawiać żadnych granic temu, co w marcu nazywano zmianami, a w maju już rewolucją, opisuje José Félix Díaz z dziennika MARCA.
Na liście życzeń sporządzonej wspólnie przez dyrekcję sportową i Xabiego Alonso znalazła się potrzeba sprowadzenia zawodnika, który mógłby być mózgiem gry Los Blancos. Wśród kandydatów pojawiło się nazwisko Angela Stillera – pomocnika Stuttgartu, polecanego przez samego Toniego Kroosa, donosi MARCA.
Oddzielne operacje
Z informacji dziennika wynika, że ewentualne pozyskanie Niemca nie ma nic wspólnego z wykupem Nico Paza. Przypadek argentyńskiego pomocnika to osobna sprawa, niezależna od transferu Stillera. Real Madryt dał mu w zeszłe lato zielone światło na odejście, ale przez cały sezon nie spuszczał go z oka. Jego postawa na boisku przekonała klub, informuje MARCA.
Trwają poszukiwania porozumienia z Como, bo włoski klub interesuje się kilkoma graczami madryckiej akademii, którzy mogliby zasilić zespół prowadzony nadal przez Césca Fàbregasa. Ten wyraźnie postawił na młodzież jako ścieżkę do sukcesu. Jak dotąd udało mu się utrzymać zespół w lidze, a największe kluby – z Interem na czele – walczą o jego zatrudnienie, stwierdza MARCA.
Praca i jakość
Stiller razem z kolegami świętował sukces Stuttgartu w Pucharze Niemiec, który zakończył się drobnymi żartami ze strony niektórych piłkarzy pod adresem jego możliwego „białego” przeznaczenia. Zainteresowanie pomocnikiem stale rośnie. Analizy techniczne wskazują na potrzebę sprowadzania graczy niekoniecznie o statusie gwiazdy, ale takich, którzy potrafią grać zespołowo i wnoszą do gry Królewskich własny styl. Chodzi o to, by w kadrze pojawiali się zawodnicy, którzy będą się w Realu stopniowo rozwijać i wyrastać na gwiazdy poprzez codzienną pracę w klubie, a nie przychodzili już z metką wielkiej gwiazdy za ponad 100 milionów euro, podsumowuje MARCA.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze