AS: Xabi już wie, na jakie transfery może liczyć
Baskijski szkoleniowiec będzie mógł liczyć na przynajmniej trzy wzmocnienia przed Klubowymi Mistrzostwami Świata. Nowy trener Królewskich marzy też o środkowym pomocniku, który mógłby realizować jego gry.

Trent Alexander-Arnold. (fot. Getty Images)
Dziś oficjalnie rozpoczęła się era Xabiego Alonso w Realu Madryt. Królewscy sprowadzili baskijskiego szkoleniowca, by najpierw postarał się nieco poprawić humory po nieudanym sezonie potencjalnym triumfem w Klubowych Mistrzostwach Świata, a w przyszłym sezonie walczyć o wszystko: zdetronizować Barcelonę na krajowym podwórku i wrócić na swoje miejsce w Europie, pisze AS.
Jak zauważa dziennik, Xabi jest trenerem o bardziej taktycznym profilu niż Carlo Ancelotti, wpisującym się bardziej w podejście nowej szkoły trenerów. By jednak osiągnąć postawione przed nim cele, Hiszpan potrzebuje piłkarzy i już wie, że w stolicy Hiszpanii będzie mógł liczyć na transfery, które pozwolą mu w pełni zaprezentować swój warsztat. Pierwsze nowe twarze mamy obejrzeć już na Klubowym Mundial.
Jak informował już kilkanaście dni temu Josep Pedrerol w El Chiringuito, działacze przekazali Xabiemu, że na amerykańskim turnieju będzie mógł liczyć na trzech nowych zawodników: prawego obrońcę, stopera i lewego obrońcę. Pierwszy z nich jest praktycznie zaklepany, choć nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia. To oczywiście Trent Alexander-Arnold, który wypełnił swój kontrakt w Liverpoolu i przychodzi do stolicy Hiszpanii, by wstępnie walczyć o miejsce w składzie z Carvajalem. Anglik może grać też jako wahadłowy w systemie z trzema stoperami, w którym Hiszpan może pełnić rolę tego ustawionego najbliżej prawej flanki.
Na środek obrony wybrańcem jest Dean Huijsen. Królewscy nie mieli żadnych wątpliwości, że transfer reprezentanta Hiszpanii to opcja na teraźniejszość, ale też na przyszłość. Urodzony w Amsterdamie piłkarz ma zaledwie 20 lat, a po świetnym sezonie w barwach Bournemouth do drzwi jego agencji pukały największe kluby Premier League. Ponadto Huijsen idealnie wpisuje się w politykę transferową klubu z ostatnich lat i dlatego Real zdecydował się zapłacić za niego niemal 60 milionów euro.
Wzmocnieniem lewej strony defensywy ma być Álvaro Carreras. Wychowanek Królewskich opuścił Madryt z powodu marnych perspektyw na regularną grę, a dziś bryluje w Benfice. Jak twierdzi AS, jego przypadek jest nieco bardziej skomplikowany i zobaczymy, czy ten transfer uda się dograć przed Klubowymi Mistrzostwami Świata. Media informowały, że Carreras ma w kontrakcie klauzulę opiewającą na 50 milionów euro, ale jednocześnie przekazywano, że Manchester United może go wykupić za 18 milionów, by następnie odsprzedać go Królewskim, co otwiera drugą opcję dokonania tej operacji. Należy pamiętać, że Benfica również bierze udział w Klubowym Mundialu, co może znacząco wpłynąć na realizację transferu. Niemniej, jak zapewnia AS, Real będzie naciskał na sprowadzenie Carrerasa, które uważa za priorytetowe.
Ktoś do środka pola
Trzech wspomnianych wyżej piłkarzy to pewniaki do wzmocnienia zespołu Xabiego Alonso. AS twierdzi, że Bask poprosił też o środkowego pomocnika, który miałby realizować zadania Toniego Kroosa, czego nie był w stanie robić żaden pomocnik z obecnej kadry. Wyprowadzenie piłki było prawdziwą udręką dla Los Blancos w minionym sezonie i Xabi chce piłkarza, który by się z tym uporał.
Jego wybrańcem zawsze był Martín Zubimendi. Klauzula wykupu pomocnika Realu Sociedad wynosi 60 milionów euro. To dużo, jak na 26-letniego zawodnika, ale według ASa Królewscy są w stanie ją zapłacić. Tu największym problemem jest jednak Arsenal, który od dłuższego czasu pracuje nad sprowadzeniem Baska i w tym momencie ma prowadzić w wyścigu o pomocnika. Na tę chwilę nic nie zostało jeszcze oficjalnie potwierdzone i dopóki taki stan rzeczy będzie się utrzymywać, dopóty Królewscy będą w grze. Real ma walczyć o Zubimendiego, a jeśli ten plan nie wypali, to na liście znajdują się jeszcze Reijnders, Enzo Fernández, Exequiel Palacios, Stiller, Mac Allister, Ederson i Bruno Guimaraes.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze