Nikt nie gra więcej niż Fede Valverde
Cały świat futbolu go podziwia. I coś w tym musi być. Urugwajczyk zawsze staje na wysokości zadania – a to w środowisku piłkarskim budzi ogromny szacunek.

Fede Valverde. (fot. Getty Images)
Realowi Madryt może pozostać jeszcze prawie dwa miesiące rywalizacji. Brzmi to nietypowo, ale pojawienie się na horyzoncie Klubowych Mistrzostw Świata wydłużyło sezon, który dla 32 zespołów biorących udział w turnieju organizowanym przez FIFA może zakończyć się dopiero 13 lipca. Do tego czasu piłkarze mogą gromadzić występy i minuty w najdłuższym sezonie w historii rozgrywek klubowych. Dla Luki Modricia to kampania, w której może rozegrać najwięcej meczów w całej swojej długiej karierze. Łącznie w barwach klubu i reprezentacji może przekroczyć granicę 70 spotkań. Fede Valverde to kolejny przykład zawodnika, który eksploatuje swoje ciało do granic możliwości. Jego organizm znosi wszystkie obciążenia współczesnego futbolu, o czym najlepiej świadczy to, że zawsze był do dyspozycji Ancelottiego, gdy tylko ten go potrzebował, opisuje MARCA.
Najwięcej minut ze wszystkich
Urugwajczyk jest piłkarzem z największą liczbą rozegranych minut w obecnym sezonie. Żaden inny zawodnik nie zbliżył się do jego wyniku. W czołowej szóstce zestawienia są trzej bramkarze i trzej zawodnicy z pola, a pomocnik Realu Madryt zdecydowanie zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 5 778 minut i 68 rozegranych meczów między klubem a reprezentacją. Tylko dwa spotkania ligowe i jedno pucharowe spędził poza boiskiem.
Valverde wyprzedza wszystkich, co potwierdza raport Transfermarkt. Kolejni w zestawieniu to bramkarze Moreira i Maignan. Drugim zawodnikiem z pola pod względem minut jest Bruno Fernandes, który zagrał w 55 meczach Manchesteru United i 9 w reprezentacji Portugalii, co daje łącznie 5 516 minut.
Na trzecim miejscu wśród piłkarzy z pola znajduje się Otamendi z dorobkiem 5 460 minut. Czas zdaje się go nie dotyczyć – nie tylko ze względu na liczbę minut, ale przede wszystkim na wciąż ogromną rolę, jaką odgrywa w grze Benfiki, zauważa MARCA.
Na czterech różnych pozycjach
Federico Valverde i Carlo Ancelotti tworzyli przez cztery ostatnie sezony wyjątkowy duet. Włoch stawiał na Urugwajczyka zawsze, gdy tylko mógł. Wystawiał go jako prawego obrońcę, skrzydłowego, klasycznego środkowego pomocnika, a nawet rozgrywającego – tak właśnie rozpoczął się obecny sezon. Na każdej z tych pozycji Valverde potrafił się wyróżnić, a trener wydobył z niego nawet instynkt strzelecki, którego sam zawodnik wcześniej w sobie nie dostrzegał.
To jednak jako środkowy pomocnik Valverde czuje się najlepiej – ma wtedy swobodę, by ruszyć do przodu i „pożerać” kolejne metry boiska, jak robi to przy swoich charakterystycznych diagonalnych rajdach, których nikt nie potrafi zatrzymać. Jego potężny krok i świetne rozumienie gry czynią go jednym z najbardziej kompletnych piłkarzy współczesnego futbolu, podsumowuje MARCA.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze