Advertisement
Menu
/ as.com

Rodrygo w poważnych tarapatach

Arda Güler wykorzystał słabą formę Brazylijczyka i wyprzedził go w hierarchii zespołu. W obliczu obecności Viníciusa, Mbappé i Bellinghama jego miejsce w wyjściowej jedenastce staje się coraz mniej pewne. Dla klubu jego sprzedaż wydaje się realną opcją.

Foto: Rodrygo w poważnych tarapatach
Rodrygo Goes podczas jednego z treningów w Valdebebas. (fot. Getty Images)

Sytuacja Rodrygo w Realu Madryt wymaga szybkiej reakcji. Brazylijczyk wrócił już do zdrowia po grypie, która uniemożliwiła mu grę przeciwko Celcie, i wykorzystuje końcówkę sezonu, by spróbować odwrócić niekorzystny dla siebie bieg wydarzeń przed Klubowymi Mistrzostwami Świata. Do rozegrania pozostały cztery mecze, w tym Klasyk, w których najprawdopodobniej nie wyjdzie w pierwszym składzie. Faworytem do gry jest bowiem Arda Güler – ostatnia przeszkoda na trudnej drodze, którą Rodrygo przechodzi w tym sezonie w barwach Królewskich, opisuje dziennik AS.

Finał Pucharu Króla przeciwko Barcelonie był momentem kulminacyjnym jego sportowego kryzysu – Rodrygo zdobył tylko jedną bramkę w ostatnich 21 spotkaniach. Na stadionie La Cartuja Ancelotti dał mu szansę w pierwszym składzie, ale zmienił go już w przerwie, wprowadzając narzekającego na uraz Mbappé, który początkowo ożywił grę. Niedługo później grypa sprawiła, że Brazylijczyk wypadł z kadry meczowej – dokładnie wtedy, gdy było już jasne, że stracił miejsce w wyjściowej jedenastce na rzecz Gülera, stwierdza AS.

Choć jeszcze niedawno był nieodzowny w planach Ancelottiego, Rodrygo stopniowo tracił znaczenie w zespole. Coraz bardziej zasadne wydaje się zatem pytanie, czy nie będzie jednym z tych, których Real sprzeda latem, by podreperować budżet. Tym bardziej że Vinícius, który przedłuży kontrakt do 2030 roku, został kluczowym elementem projektu. Do tego Królewscy mają dwóch świeżo sprowadzonych liderów – Bellinghama i Mbappé – gwarantujących doskonałe wyniki sportowe i ogromny potencjał marketingowy, a także Viníciusa, ostatniego zdobywcę nagrody The Best, który wraz z nimi ma tworzyć trzon nowej drużyny, zauważa AS.

Jedno jest pewne – mimo prób Ancelottiego trudno utrzymać równowagę w drużynie, gdy na boisku jednocześnie są Mbappé, Vinícius, Bellingham i Rodrygo. A to stawia byłego piłkarza Santosu w bardzo trudnej sytuacji, jeśli – jak sam deklarował – nadal chce walczyć o status podstawowego zawodnika w Realu. Wszystko zależy teraz od Xabiego Alonso i jego wizji zespołu na sezon 2025/26. Tak czy inaczej, przebojowe wejście Gülera na scenę jeszcze bardziej komplikuje sprawę – gdy Turek gra w środku pola, drużyna jest lepiej zbilansowana, zwraca uwagę AS.

Można go łatwo sprzedać
Sytuacja Rodrygo wykracza poza aspekty czysto sportowe – to również kwestia strategiczna, zarówno dla niego, jak i dla samego klubu. Brazylijczyk ma ważny kontrakt do 2028 roku – przedłużony w tym samym czasie co umowy Militão i Viníciusa. Dlatego jeśli Królewscy chcą na nim zarobić, to właśnie teraz jest ku temu najlepszy moment. Jego wartość rynkowa według portalu Transfermarkt wciąż jest wysoka – 100 milionów euro, choć w tym sezonie spadła o dziesięć milionów (z poziomu 110) i zapewne będzie spadać dalej po zakończeniu rozgrywek.

Mimo wszystko Rodrygo pozostaje diamentem w kadrze Realu, który – obok niego – ma jeszcze czterech piłkarzy wycenianych na co najmniej 100 milionów euro: Valverde (130), Mbappé (170), Bellinghama (180) i Viníciusa (200). Z każdym kolejnym rokiem kontraktu Królewscy będą mieli jednak coraz mniejsze pole manewru, by uzyskać za Rodrygo dobrą cenę, donosi AS.

Z drugiej strony – Brazylijczyk nie odejdzie, jeśli sam się na to nie zgodzi, bo jego umowa obowiązuje jeszcze trzy lata. Po ogłoszeniu transferu Mbappé dał do zrozumienia, że myśli o odejściu: „Tak, no cóż… Wszystko może się zdarzyć. Mam tu kontrakt, ale… lata spędzone w Madrycie były dla mnie przyjemnością” – powiedział wtedy Rodrygo, choć później wycofał się z tych słów. Sprowadzenie Francuza było dla niego ciosem. Przedłużenie kontraktu Viníciusa też mu nie pomaga. Jego mowa ciała jasno pokazuje, że nie jest zadowolony. Przyszłość Rodrygo w Realu Madryt jeszcze nigdy nie była tak niepewna. Musi zareagować przed Klubowymi Mistrzostwami Świata, jeśli chce odzyskać miejsce w pierwszym składzie i godnie zakończyć sezon, podsumowuje AS.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!