Julián Álvarez: To coś tak drobnego, że do teraz można mieć wątpliwości, czy były dwa dotknięcia

Twój pierwszy sezon został naznaczony momentem, w którym odegrałeś pierwszoplanową rolę. Chodzi o karnego w Lidze Mistrzów przeciwko Realowi Madryt z tym rzekomym podwójnym dotknięciem. Jak Julián Álvarez przeżywał to w środku tej sytuacji?
To działo się bardzo szybko. W tamtym momencie nie czułem, że to były dwa dotknięcia, a jeśli były, to jest bardzo trudno to odczuć, bo przez buty nie czujesz takiego uderzenia. Potem na powtórkach i filmikach widać, że to coś bardzo drobnego i delikatnego. Do tego stopnia, że nawet do teraz wielu z nas może mieć wątpliwości, czy to były dwa dotknięcia. Decyzja została podjęta bardzo szybko i tyle, na tym to pozostało. Prawda jest taka, że to było przykre. Rozegraliśmy świetny dwumecz i mogliśmy go wygrać w karnych. Coś takiego bardzo wkurza.

W tamtym momencie niektórzy wskazywali, że ty sam nie protestowałeś ani nie poszedłeś do sędziego. Pozostawałeś w szoku?
Nie, tak naprawdę w tamtym momencie powiedziałem sobie: „Uuuuh, poślizgnąłem się, ale cóż, padł gol”. Świętowałem trafienie i nic więcej. Nie widziałem też, że rywale to dostrzegli czy że zaczęli protestować. Dostrzegłem to po czasie, ale też sam nie mogłem iść powiedzieć nic sędziemu, jeśli sam nie wiedziałem, czy to były dwa dotknięcia, czy nie. Nie widziałem tego wyraźnie i stwierdziłem: „Cóż, jeśli obejrzą to w systemie VAR, to określą, co tam widać”. Na końcu nie wiedziałem, że to było coś takiego delikatnego, że nie wiadomo było, czy to były dwa dotknięcia, czy nie. Stwierdziłem, że zobaczą, czy były dwa dotknięcia, czy było jedno. To coś drobnego i wszyscy mamy taką samą wątpliwość.

Ile razy oglądałeś powtórkę tego karnego?
Milion. Szczególnie tamtego dnia, gdy filmiki latały po portalach społecznościowych.

Filmik UEFA, na podstawie którego sędziego określili zaistnienie podwójnego dotknięcia można obejrzeć poniżej:

🚨 Con esta imagen tomó la decisión el VAR de anular el gol de Julián 🚨

Vía @UEFA pic.twitter.com/hzskFwtwk7

— Javi Gómez (@JaviGomezCope) March 13, 2025