Advertisement
Menu
/ as.com

Giráldez: Może gdybym wpuścił wcześniej Aspasa, to byśmy zremisowali

Trener Celty Vigo, Claudio Giráldez, spotkał się z dziennikarzami po porażce z Realem Madryt. Poniżej przedstawiamy zapis wypowiedzi galisyjskiego szkoleniowca.

Foto: Giráldez: Może gdybym wpuścił wcześniej Aspasa, to byśmy zremisowali
Claudio Giráldez po meczu na Santiago Bernabéu. (fot. Getty Images)

– Odczucia po meczu? Padliśmy przy samym progu. W tym sezonie w tego typu meczach zdarzało się to nam już kilka razy. Tworzymy tutaj coś naprawdę pięknego. Myślę, że to właśnie taka postawa w takich meczach sprawia, że jesteśmy na tym siódmym miejscu i zawsze, gdy nie wygrywam, to czegoś żałuję. I zawsze, gdy wygrywam, ale drużyna mi się nie podobała, to również żałuję. Jestem dumny z tego, co zrobiliśmy, z tego, jak zaplanowaliśmy ten mecz i jak na to wszystko odpowiedzieli piłkarze. To wielka zasługa wyciągnąć tutaj najpierw 0:2 w Copa del Rey, a następnie przy 0:3 być o krok od 3:3. Pozostaję z tym, że w pierwszej połowie nie graliśmy dobrze piłką, dużo nas kosztowało uspokojenie gry, to było widać po bramce na 0:2. Myślę, że kluczem meczu była bramka na 0:3 – gdy straciliśmy ją tak szybko na starcie drugiej połowy, wiedzieliśmy, że będzie trudno, ale mimo to drużyna się przestawiła i jestem z niej dumny. Myślę, że każdy, komu bliska jest Celta, powinien czuć się dumny z tego, co zrobili dzisiaj zawodnicy, którzy na takim terenie i z takim rywalem nie odpuścili.

– Reakcja drużyny? My nigdy się nie poddajemy, nie możemy się poddać. W tym sezonie byliśmy w stanie odrabiać wynik w wielu meczach – tak było z Barçą czy z Realem Madryt, z którym wyrównaliśmy będąc w osłabieniu. Drużyna wie, że musi się skoncentrować na futbolu, że wszyscy musimy się wspierać i wiosłować w jednym kierunku. Zabolało nas to, że oni zdobyli bramkę od razu przy pierwszej okazji. Los chciał, że w trzech ostatnich meczach z Realem Madryt strzelają nam gole po strzałach w samo okienko. Cóż, to też nie jest przypadek. W pierwszej połowie nie byliśmy efektywni przy grze piłką, a jeśli w starciu z taką drużyną nie jesteś w stanie dłużej się utrzymywać przy piłce, to bardzo trudno jest wygrać. W pierwszą połowę weszliśmy ze zbyt dużą nerwowością i przez to dużo czasu spędzaliśmy na fazie defensywnej. Ale gdy już zaczęliśmy strzelać, to młodzi zaczęli grać bez presji, uwalniali się spod krycia i wtedy graliśmy swoje. Graliśmy razem, byliśmy głównymi bohaterami, wykonywaliśmy dużo podań, wymienialiśmy piłkę… To było widać w drugiej połowie. Mamy w składzie wielu młodych zawodników. Przez 90 minut graliśmy z trzema piłkarzami, którzy są z drugiego zespołu. Cieszę się, że ludzie patrzą na to jak na coś normalnego. Budujemy coś pięknego na przyszłość.

– Bez zmian do przerwy? Widziałem, że jeśli poprawimy kilka rzeczy, to z tymi samymi zawodnikami na boisku będziemy w stanie tworzyć sobie sytuacje bramkowe. Rozmawialiśmy o tym w przerwie – że jeśli nie strzelą trzeciej bramki, to odrobimy to. I ostatecznie nawet mimo tej trzeciej bramki drużyna wciąż wierzyła w odwrócenie meczu. Mieliśmy takich zawodników jak Durán i Swedberg, którzy atakowali wolne przestrzenie, a do tego precyzja Aspasa przy ostatnim podaniu.

– Aspas? Nigdy nie myślę o tym, aby oszczędzać danego zawodnika na inny mecz. Mimo wyniku 0:3 kończyliśmy mecz z Ferem i Ilaixem na środku, z Minguezą i Hugo Álvarezem na bokach obrony i z bardzo ofensywnymi zawodnikami z przodu. Ostatecznie to ty musisz podejmować decyzje. Wiemy, że Aspas jest determinujący przy wolnych przestrzeniach w ostatnich minutach i mieliśmy wątpliwości, czy przy tak wymagającym fizycznie meczu tak szybko zdecydować się na piątą zmianę. Wierzyliśmy, że Swedberg i Durán dadzą nam w tym momencie więcej. Poprawiliśmy się, a później Aspas postawił kropkę nad i. Zabrakło tych pięciu minut więcej, myślę, że wtedy doprowadzilibyśmy do remisu. Lub może gdybym wpuścił wcześniej Aspasa… Nie wiem i nigdy się nie dowiem.

– Odcięcie w Realu Madryt? Czy to z Realem Madryt, czy to z jakimkolwiek innym rywalem. Jeden gol może zmienić stan mentalny zespołu, co z kolei może zmienić sytuację w meczu. Wiemy, w jaki sposób gra Real Madryt, wiemy, jak niebezpieczni są przy szybkich przejściach. Gdy wychodzą na prowadzenie, to w ostatniej linii mają jednego zawodnika, który nie wraca tak szybko. Mogli nas zabić przy jednym z przejść, ale drużyna utrzymała się myśląc o futbolu. Gdybym miał drużynie coś zarzucić po tych dwóch meczach, jakie w tym sezonie tutaj rozegraliśmy, to zwróciłbym uwagę na to, że w pierwszych połowach za bardzo oddawaliśmy pole rywalowi. Za dużo czasu spędzaliśmy w fazie defensywnej, nie mogąc znaleźć szybkich rozwiązań.

– Trzecia bramka? Wiedzieliśmy, że różnica trzech bramek będzie bardzo trudna do odrobienia, zwłaszcza z takim rywalem jak Real Madryt. Jednak drużyna dała wszystkim lekcję niezachwianej wiary. Na każdym terenie, w każdym momencie meczu zawsze będziemy grać w taki sam sposób – odważnie i z zamiarem gry piłką. Gdy pozostajemy wierni naszemu stylowi gry, to wtedy zazwyczaj przychodzą najlepsze wyniki. To wniosek, który musi z nami pozostać na zawsze.

– Europa? Tę kolejkę rozpoczęliśmy z matematycznym utrzymaniem, a to jest ten pierwszy cel Celty, który w ostatnich latach dużo nas kosztował. Niezależnie od tego, co się wydarzy, chcemy się cieszyć tymi ostatnimi czterema meczami. Tak jak cieszyliśmy się tym dzisiejszym, mimo że przegrywaliśmy 0:3. Myślę, że klub powinien to docenić. Ten główny cel został już osiągnięty i teraz ruszamy po wszystko, aby być jak najwyżej. Jeśli skończymy na siódmym miejscu, to wtedy nie będziemy na ósmym i tak dalej, i tak dalej…

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!