Mirotić wróci do Realu Madryt?
Zbliża się koniec sezonu, więc na sile nabierają plotki transferowe. W sekcji koszykarskiej nie są one tak intensywne, jak w sekcji piłkarskiej, co oczywiste, ale też ich nie brakuje. Portal 24segundosenblanco informuje, że do drużyny może wrócić Nikola Mirotić.

Nikola Mirotić. (fot. Getty Images)
Władze sekcji koszykarskiej planują już wzmocnienia na kolejny sezon. Pierwszym ruchem ma być sprowadzenie Davida Krämera z Tenerife. To oczywiście nie wszystko. Jak informuje portal 24segundosenblanco, celem Realu Madryt jest Nikola Mirotić. Patrząc na aspekt czysto sportowy, miałoby to sens. 34-letni Czarnogórzec ciągle znajduje się w gronie najlepszych koszykarzy występujących w Eurolidze. Kontrowersje w jego przypadku budzi przeszłość i kilkuletnia przygoda w Barcelonie, która nie zakończyła się najlepiej, bo Katalończycy chcieli się pozbyć Nikoli ze względu na zbyt wysokie zarobki.
24segundosenblanco dodaje, że za całą operacją stoi… Sergio Rodríguez. Chacho ma wrócić do Realu Madryt i pomóc w budowie drużyny na kolejne lata. Jego kandydatem na wzmocnienie zespołu jest właśnie Mirotić. Popiera go García Ferreras, doradca Florentino Péreza, oraz Sergio Llull.
Pod wieloma względami taki transfer byłby logicznym posunięciem. Mirotić gra na pozycji silnego skrzydłowego, a właśnie takiego zawodnika szuka Real Madryt. Nie zajmowałby też miejsca dla gracza spoza Wspólnoty. Jego kontrakt wygasa w 2026 roku, ale jest w nim zapisana klauzula, na mocy której tego lata może odejść z Olimpii Mediolan. W dodatku, zdaniem Braisa Iglesiasa Castro, dziennikarza publikującego powyższe doniesienia, rodzinna Miroticia chciałby wrócić do Hiszpanii. Sam zawodnik byłby skłonny obniżyć swoje wymagania finansowe.
Największą przeszkodą w przeprowadzeniu takiej operacji mogą być kibice. Oni nie mogą wybaczyć Miroticiowi gry dla odwiecznego rywala. Czarnogórzec wiele razy był wygwizdywany w hali Królewskich, a teraz miałby tam wrócić, by bronić koszulki Królewskich. Na razie trzeba do tych informacji podchodzić z dystansem, ponieważ nikt z bardziej uznanych dziennikarzy nie potwierdził tak sensacyjnej wiadomości.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze