Vallejo potrzebny bardziej niż kiedykolwiek

Relevo stwierdza, że Real Madryt przeżywa jeden z najbardziej burzliwych momentów w ostatniej dekadzie. Po nieskończoności tytułów nagle wszystko się załamało. Słaba gra drużyny i brak wyników połączyły się z kontuzjami i skandalami, które wstrząsnęły atmosferą w klubie. W ciągu ostatnich kilku dni Rüdiger, Alaba i Mendy byli zmuszeni do poddania się operacji.

Sytuacja ta doprowadza Carlo Ancelottiego do granic możliwości. Z gry wypadli już Militão i Carvajal, w związku z czym trenerowi  pozostało tylko czterech obrońców: Lucas Vázquez, Asencio, Fran García i Jesús Vallejo, którego szanse na występ w ostatnim etapie sezonu znacząco wzrosły. Chociaż Tchouaméni również liczy się na tej pozycji, a do drzwi pukają canteranos, wychowanek Realu Saragossy wraca do walki. Nikt się tego już nie spodziewał. 

Pomysł sztabu trenerskiego od zeszłej zimy był taki, by nie liczyć już na Vallejo. Klub od kilku sezonów szukał jego sprzedaży, ale ten zawsze odwoływał się swojego kontraktu, który wygasa 30 czerwca. Choć w Valdebebas nie podobała się jego determinacja do pozostania w zespole, jego dziesięcioletni pobyt w klubie może zakończyć się słodkim finałem, w którym rozegra swoje ostatnie minuty. W tym sezonie dostał ich tylko 10 i wszystkie przeciwko Alavés 24 września.

Relevo zauważa, że w ostatnich meczach Vallejo był już brany pod uwagę. Rozgrzewał się przeciwko Getafe, a nawet przeciwko Barcelonie w finale Pucharu Króla, ale nie zdjął dresu. Było to zobrazowanie woli Carletto, który widzi, jak brakuje mu obrońców i potrzebuje nawet wyrzutków. Decyzja sztabu trenerskiego była taka, by dać Vallejo trenować, ale nie liczyć na niego, by zrobić miejsce dla innych graczy. Teraz sytuacja praktycznie zmusza do ponownego postawienia na Hiszpana. 

Są jednak piłkarze, na których klub liczy bardziej, ponieważ Vallejo opuści zespół po tym sezonie. Jak Jacobo Ramón, środkowy obrońca, który ma dużą przyszłość i który chce postawić w najbliższym czasie krok naprzód w swojej karierze. Ramón zadebiutował już w Copa del Rey przeciwko Leganés. W klubie widzą również, że Loren Aguado ma cechy, które mogą mu pozwolić na grę na pozycji stopera, chociaż jego nominalną pozycją jest prawa obrona. 

Relevo stwierdza, że na horyzoncie Klubowe Mistrzostwa Świata i nie jest do końca jasne, czy Vallejo weźmie w nich udział. Klub nie podjął jeszcze decyzji, ale pewne jest tylko jedno: zawodnik ma kontrakt do 30 czerwca i do tego dnia może na razie występować w drużynie.