Advertisement
Menu

Walka o wielki finał

Tylko i aż dwa zwycięstwa dzielą Real Madryt od dwunastego Pucharu Europy. Półfinałowym rywalem drużyny Chusa Mateo jest Olympiakos, który pragnie rewanżu za ubiegłoroczną porażkę w finale.

Foto: Walka o wielki finał
Szatnia Realu Madryt w Uber Arenie w Berlinie. (fot. Getty Images)

Nadszedł czas ostatecznej walki o miano najlepszej koszykarskiej drużyny w Europie. W grze o tytuł pozostały już tylko cztery drużyny. W tym gronie znalazł się Real Madryt, który jest stawiany w roli głównego faworyta. To zupełnie inna sytuacja niż przed rokiem, kiedy Królewscy wiele razy byli skreślani, a i tak potrafili sięgnąć po tytuł. Na miano faworyta zapracowali sobie rewelacyjnym sezonem. Pobili rekord zwycięstw w sezonie zasadniczym, gdzie na wczesnym etapie zagwarantowali sobie pierwsze miejsce. Następnie w ćwierćfinale pokonali Baskonię 3:0 i jako pierwsi zameldowali się na turnieju finałowym.

Format Euroligi jest jednak taki, że w Final Four o tytule decydują pojedyncze spotkania. W tej sytuacji rosną szanse Olympiakosu, który przegrał z Realem Madryt trzy mecze z rzędu. Najboleśniejsza dla Greków była porażka przed rokiem w finale Euroligi. Wtedy wszystko wyglądało inaczej, i to Olympiakos występował w roli faworyta. O zwycięstwie madrytczyków zdecydował rzut Llulla w ostatnich sekundach. W tym sezonie Królewscy dwukrotnie pokonali Olympiakos.

Grecy sezon zasadniczy skończyli na piątym miejscu, mając w dorobku o pięć zwycięstw mniej od Realu Madryt. W ćwierćfinale zdołali dokonać czegoś, co do tego sezonu nigdy się nie wydarzyło. Pokonali Barcelonę 3:2, wygrywając ostatnie spotkanie w stolicy Katalonii. Do tej pory w piątych meczach zawsze zwyciężał gospodarz. Ta passa została przerwana przez Fenerbahçe, a kilka godzin później wyczyn Turków powtórzyli Grecy.

Real Madryt rozpoczyna dzisiaj walkę o dwunasty Puchar Europy. Olympiakos natomiast aspiruje do zdobycia swojego czwartego tytułu. Nie ma wątpliwości, że dla Królewskich szykuje się bardzo trudny mecz. Grecy słyną z solidnej defensywy i mają naprawdę mocny skład z Thomasem Walkupem na czele, który otrzymał nagrodę dla Najlepszego Obrońcy Sezonu, wyprzedzając Edy’ego Tavaresa. Jest też dobrze znany Realowi Madryt Nigel Williams-Goss. Amerykanin spędził w Madrycie dwa lata, a rok temu sięgał z madrytczykami po tytuł.

Dzisiaj nie na już miejsca na błąd. Do dyspozycji Chusa Mateo są wszyscy zawodnicy za wyjątkiem Decka. Czas, by udowodnić na parkiecie, że Real Madryt słusznie jest postrzegany jako faworyt.

Półfinały:
• 24 maja, 18:00: Panathinaikos – Fenerbahçe (Polsat Sport 3)
• 24 maja, 21:00: Real Madryt – Olympiakos (Polsat Sport 3)

Mecz o trzecie miejsce: 26 maja, 16:00 (Polsat Sport Fight)

Finał: 26 maja, 19:00 (Polsat Sport Fight)

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!