Advertisement
Menu
/ RealMadridTV

Ancelotti: Plan klubu latem na tę kadrę był fantastyczny i daje efekty

Carlo Ancelotti pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym meczem z Granadą. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.

Foto: Ancelotti: Plan klubu latem na tę kadrę był fantastyczny i daje efekty
Fot. Getty Images

[RMTV] Drużyna notuje świetny początek sezonu z 16 wygranymi, 2 remisami i tylko jedną porażką. Jesteście liderem La Ligi i zajmujecie pierwsze miejsce w grupie Ligi Mistrzów. W jaki sposób planujecie mecze z Granadą, by przedłużyć ten dobry czas?
Celem jest utrzymanie dobrej serii, dalsze pokazywanie jakości w grze i dalsze wykazywanie się zaangażowaniem. Myślę, że szczególnie w tym okresie kluczem było kolektywne zaangażowanie, które pokazali wszyscy. To pozwoliło zespołowi utrzymać dobrą dynamikę i dobre wyniki.

[SER] Widzieliśmy, że Jude Bellingham wykonał jedynie przebieżkę i zszedł do budynków. Czy jest gotowy do gry? Odpocznie? Ma problem z kostką?
Jest gotowy do gry. Nie ma żadnego problemu. Był trochę zmęczony. Do tego miał mały problem z kostką i woleliśmy uniknąć kontaktu, by tego nie pogarszać. Jutro będzie z nim dobrze i zagra w meczu.

[Onda Cero] W tym dobrym okresie, jak dużą frustrację powoduje posiadanie aż 8 kontuzjowanych i dodatkowo Bellinghama poza treningiem? Wiemy, że zrzuca się to na terminarz i jest w tym pech, ale od startu sezonu to już jest prawie 20 urazów drużynie.
Tak, tak, jak mówiliśmy, to ogólny problem, to nie tylko nasz kłopot. W każdym meczu ktoś wypada. Terminarz mocno naciska, szczególnie w tym okresie, gdzie masz ważne momenty w Europie, bo rozstrzygają się fazy grupowe i rozjaśnia się sytuacja w tabelach ligowych. Trzeba to przetrzymać. Jak wiele razy też mówiłem, to również szansa dla mniej grających, którzy mogą teraz pokazać swoją jakość. Oni wiele dają drużynie.

[COPE] To będzie wasz trzeci mecz w ciągu 7 dni. Macie 8 kontuzjowanych. Musicie coraz dokładniej obserwować temat regeneracji i odpoczynku. Wyobrażam sobie, że celem jest zakończenie tego mikrocyklu do końca roku w jak najlepszy sposób? I czy Kepa może wrócić już jutro?
Kepa jest do dyspozycji. Porozmawiam z nim, by zobaczyć, jak się czuje. Dzisiaj trenował i po raz pierwszy ma pozwolenie od lekarzy na grę. Jutro pozostaniemy w bramce z Łuninem, a potem Kepa będzie mieć tydzień na przygotowanie się do meczu z Betisem.
A terminarz do końca roku?
Co mamy zrobić? [śmiech] Taki jest kalendarz i... Pfff... Chciałbym też wyróżnić mecz [z Deportivo Alavés], jaki ustawili nam na czwartek 21 grudnia o godzinie 21:30. Myślę, że w Vitorii będzie wtedy dosyć zimno o 21:30, ale jest, jak jest [śmiech]. Myślę, że mogliśmy zagrać trochę wcześniej... Mamy też zawodników, którzy polecą na Święta do Ameryki Południowej... Taki terminarz skraca im dzień wakacji i czas z rodziną. To skraca odpoczynek. To nie ma sensu, by 21 grudnia grać o 21:30.

[El País] Valverde w tych meczach grał w środku bliżej Kroosa. Co daje wam w tym miejscu? Pan próbował go już na kilku pozycjach. Gdzie on czuje się najlepiej i gra najlepiej?
Trudne pytanie, bo trudno powiedzieć, gdzie Valverde daje najwięcej. Bo wnosi coś na każdej pozycji, na jakiej go wystawiam: jako skrzydłowy, boczny pomocnik, defensywny pomocnik... Jest bardzo kompletnym pomocnikiem. Wnosi wiele w wielu aspektach: strzela gole, dodaje energii, ma jakość... To dla nas podstawowy element.

[Chiringuito] Wczoraj złożyliśmy z Bellinghama mieszankę najlepszych zawodników. Daliśmy mu ambicję Cristiano, klasę Zidane'a, maniery Beckhama, liderowanie Modricia. Czy on ma coś z pana jako piłkarza? Przypomina panu coś z siebie?
Paznokcie [śmiech]. Nie, to spektakularny zawodnik. Fantastyczny. Jesteśmy z niego zadowoleni. Myślę, że jest bardzo szanowany w zespole nie tyle za gole, które strzela, a przede wszystkim za pracę, jaką wykonuje. W tym aspekcie jest bardzo szanowany.

[RTVE] Na razie wasz sezon jest świetny i przewodzicie w La Lidze oraz Lidze Mistrzów. Nie obawia się pan, że w styczniu czy lutym przyjdzie jednak ten dołek, który widzieliśmy w poprzednich latach? Ma pan takie obawy?
[rozkłada ręce] Któż to wie... Kto wie, czy dołek nie przyjdzie jutro? Nigdy nie wiadomo... Futbol bardzo szybko się zmienia, dobre momenty stają się złymi, a z tych złych można też szybko wyjść. Nie możemy tego zaplanować i nie wiemy, kiedy to nadejdzie, ale wiemy, że nadejdzie moment z trudnościami. Najważniejsze dla nas to robić maksimum, by mieć wtedy dobrą dynamikę, jaką mamy teraz.

[Chiringuito] W poprzednim sezonie dokonał pan zakładu, w którym zapowiedział zniszczenie swojej licencji trenera, jeśli Valverde nie strzeli 10 goli w sezonie. Przy takiej dyspozycji Bellinghama odważyłby się pan powiedzieć, że złamie pan licencję, jeśli Bellingham nie strzeli 30 goli?
Nie... Nigdy nie prosiliśmy Bellinghama o gole. On strzela gole, bo ma fantastyczną umiejętność wchodzenia w pole karne rywala w odpowiednim momencie. Musi robić to dalej. Przyjdzie moment, gdy nie trafi, ale jak mówię, wszyscy u nas szanują go za jego pracę, a nie bramki.

[AS] Patrząc na to, że kontuzje stają się dzisiaj w futbolu normalnością, czy nie spałby pan spokojniej, gdyby klub obiecałby panu pozyskanie zimą dodatkowego napastnika?
Nie. Nie, bo to kompletnie inny temat. Uważam, że plan klubu latem na tę kadrę daje teraz efekty. To był fantastyczny plan. A kontuzje to problem z kalendarzem.

[Radio Nacional] Wszyscy pytają o napastników, ale ja chce zapytać o obrońcę. Rüdiger rozgrywa świetny sezon. Przegapił tylko jeden mecz przez zawieszenie. Czy może jutro odpocząć? I co sądzi pan o jego poziomie?
Co do odpoczynku, zobaczymy. To jednak prawda, że Rüdiger pokazał we wszystkich meczach dużą koncentrację, świetne nastawienie i dużą inteligencję w zajmowanych pozycjach. To dla nas perfekcyjny stoper.

[Relevo] Jak ważny jest Kroos? Wydaje się, że z każdym rokiem jest coraz lepszy. Przeciwko Napoli zaliczył wielki występ i ma świetny sezon. Jak ważny jest dla Realu Madryt? I czy rozmawiał pan z nim, by wytrzymał jeszcze rok i znowu odsunął zakończenie kariery?
Decyzję podejmie on, bo ma wszystkie elementy, by podjąć najodpowiedniejszą decyzję, która najbardziej go zadowoli. On jest tu bardzo kochany i o tym wie. On utrzymuje swoją tradycyjną jakość w grze. Czuje się świetnie i nie zmieniał nastawienia niezależnie od partnera w środku pola. Czuje się bardzo dobrze z Valverde, jak czuł się świetnie z Tchouaménim czy także Camavingą. Jego poziom jest taki jak zawsze.

[The Athletic] Nie prosi pan Bellinghama o gole, ale strzelił ich już 15 i jego znaczenie dla zespołu rośnie. Czy jego rola w zespole w aspekcie liderowania zmieniła się po tak fantastycznym starcie sezonu?
Jak mówię, jest bardzo szanowany za to, co robi na boisku. To nie są tylko gole. Jego aklimatyzacja w szatni była bardzo dobra. To bardzo skromny chłopak, który świetnie czuje ze wszystkimi. Muszę też dodać, że wejście do szatni Realu Madryt jest dosyć proste. Szczególnie dla młodych, bo poziom ego szczególnie u weteranów jest bardzo niski. Dla nowych dzięki temu wejście jest dużo łatwiejsze.

[Gol] Pan prowadził i grał z wieloma wielkimi piłkarzami. Kogo Bellingham przypomina panu w największym stopniu? Di Stéfano? Zidane'a? Cruyffa?
Nigdy nie widziałem grającego Di Stéfano. Widziałem Cruyffa i oczywiście Zidane'a. Już porównywałem Bellinghama do Zidane'a na poprzedniej konferencji prasowej. Jestem zaskoczony Bellinghamem, jak byłem zaskoczony, gdy pierwszy raz zobaczyłem Kakę. Nie mówię, że przypomina Kakę, ale ma wiele rzeczy z Kaki.

[MARCA] Mam odczucie, że szkółka trochę wypięła pierś po golu Nico Paza, by pokazać, że wychowankowie są na miejscu, jeśli obdarzy się ich zaufaniem. Jak pan to ocenia? I czy po powrocie kontuzjowanych wychowankowie wciąż będą otrzymywać wiele szans w pierwszym zespole?
Nico Paz radzi sobie świetnie. Miał swoją pierwszoplanową rolę w meczu i był do tego gotowy. Jak już mówiłem, wychowankowie będący z nami w tym okresie są piłkarzami gotowymi do gry. Było jasne, że Nico Paz może nam coś dać. Tak samo jestem pewny, że swoje mogą wnieść Gonzalo, Mario Martín czy Théo Zidane, gdy dostaną szansę, bo są gotowi do gry. Oczywiście muszę nadawać priorytet pierwszej drużynie, ale to coś dobrego, że oni też są z nami w tym okresie i gdy dostaną szansę, to zrobią coś takiego, co zrobił Nico Paz w meczu z Napoli.

[OkDiario] Jeśli jutro wygracie, zanotuje pan swój najlepszy start sezonu w Realu Madryt z 17 wygranymi w 20 meczach. Czy to pański najlepszy moment w Realu Madryt?
[śmiech] Nie wiem... Myślę, że to pozytywny moment. Na poziomie osobistym odczuwam dużą sympatię ze strony wszystkich osób, ale zawsze muszę to wszystko obserwować. Jak to się mówi, pilnowanie się w futbolu jest bardzo ważna, bo trudny czy delikatny moment nadejdzie i musimy być na niego przygotowani.

[Radio MARCA] Pozostając w tym temacie, mniej więcej rok temu mówił pan, że przeżywa w Realu Madryt swój miesiąc miodowy. Ten miesiąc miodowy trwa do dzisiaj?
[śmiech]. Tak. Myślę, że tak... Nie, jestem tego pewny. Czujemy się świetnie, nasze stosunki są świetnie. Jak mówię, czuję wokół siebie dużo sympatii i to dodaje mi motywacji.

[TNT Sports Brasil] Chcę zapytać o przyszłość, ale nie pańską, a tę Realu Madryt. W następnym roku przyjdzie tu Endrick, który notuje świetną końcówkę sezonu z Palmeiras. Strzelił 5 goli w ostatnich 6 meczach i przywrócił Palmeiras do walki o mistrzostwo, które rozstrzygnie się w najbliższym tygodniu. Czy przez to w klubie trochę intensywniej obserwujecie jego końcówkę sezonu?
Tak, oczywiście obserwujemy go. Jesteśmy z niego zadowoleni. Widzimy, że rozwija się bardzo, bardzo szybko. Cieszymy się, że będzie mógł być z nami w następnym sezonie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!