Advertisement
Menu
/ relevo.com

Benzema budzi wątpliwości

Francuski napastnik ma obecnie o połowę mniej goli i asyst niż na tym samym etapie w poprzednim sezonie i chyba nawet on sam jeszcze nie wie, jaka będzie jego przyszłość.

Foto: Benzema budzi wątpliwości
Fot. Getty Images

Sezon postępuje, a Real Madryt wciąż czeka na wersję Benzemy, której doczekać się nie może. Liczby Francuza (19 goli i 5 asyst) są znacznie mniej niepokojące niż odczucia, które pozostawia po sobie w każdym meczu. Niepewność, bardziej niż kwestią bramek, jest teraz kwestią braków fizycznych.

Od odejścia Cristiano obecny kapitan Los Blancos wziął na swoje barki odpowiedzialność za strzelanie goli, nie zaniedbując przy tym innych aspektów gry, w których był tak decydujący jako „dziewiątka” z duszą „dziesiątki”. Jego wyostrzony instynkt snajperski robił różnicę, ale wielce istotny był także jego wpływ we wszystkich obszarach boiska i zdolność do zapewnienia najważniejszego, ostatniego podania.

Pięć asyst, które zanotował w tym sezonie, znajduje się bardzo daleko od 15, z którymi zakończył poprzednie rozgrywki. Coraz bardziej selektywnie podchodzi do swoich wysiłków i woli skupić się na przedostawaniu się w rejony bramkowe, aczkolwiek jest pod tym względem o wiele mniej efektywny niż na tym samym etapie ubiegłej kampanii. Przed rokiem dokładnie w tym samym momencie sezonu, co teraz, Karim miał na koncie 36 goli.

W niedzielnym El Clásico Realowi Madryt po raz kolejny brakowało Francuza. Jedynie Vinícius jak zwykle siał popłoch w ataku i aż do wejścia zmienników w drugiej połowie drużyna nie miała za bardzo czym straszyć, oprócz Brazylijczyka. Rodrygo i Asensio przybliżyli Królewskich do zdobycia bramki, ale Benzema był bezzębny, a VAR anulował gola, który mógł zapewnić im zwycięstwo. Madrycka „dziewiątka” nie jest już piłkarzem decydującym, przewodzącym mistrzowskiemu zespołowi.

Pozostanie Karima nie jest pewne
Wątpliwości dotyczące Benzemy z murawy przeniosły się również do klubowych gabinetów. Przedłużenie jego kontraktu z Realem Madryt do 2024 roku stało się faktem już w październiku ubiegłego roku. W jego umowie była klauzula, która prolongowała ją automatycznie po zdobyciu przez niego Złotej Piłki.

To automatyczne przedłużenie kontraktu Francuza nie oznacza, że z całkowitą pewnością będzie on kontynuował karierę na Santiago Bernabéu. Jest to jednak zamysł klubu, który oczekuje, że pałeczkę po nim w 2024 roku przejmie Endrick. Co więcej, to właśnie latem tego roku Real Madryt rozważy sprowadzenie innego dużego nazwiska w celu wzmocnienia swojego ataku.

Kapitan Los Merengues będzie mógł sam zdecydować, co czuje. Jego relacja z Florentino Pérezem jest totalna, a Benzema odejdzie z Realu Madryt, kiedy tylko będzie chciał. Oferta z Arabii Saudyjskiej chodzi 35-latkowi po głowie, a spadek dyspozycji fizycznej może ciążyć mu bardziej niż zakładano. Odczucie jest takie, że Karim nie ma już zbyt wiele paliwa w baku, ale Carlo Ancelotti wciąż wierzy, że jego napastnik ma w rękawie kilka asów przygotowanych na końcówkę sezonu z wieloma niewiadomymi.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!