Le Graët publicznie atakuje Zidane'a, a broni go… Mbappé!

– Zidane zawsze był pod radarem, nie ma co opowiadać bajek. Miał wielu zwolenników, niektórzy czekali na odejście Deschampsa. Kto może poważnie krytykować Deschampsa? Nikt nie może. Zawsze można przegrać jakiś mecz, ale jestem z nim od 10 lat, nie było wielu problemów. Jego odejście zawsze generuje kliknięcia.

– Zidane w Brazylii? Nie wiem, byłbym zaskoczony, ale nie obchodzi mnie to. Niech robi co chce, to nie moja sprawa. Nigdy go nie spotkałem, nigdy nie myśleliśmy o rozstaniu z Didierem. Niektórzy dziennikarze muszą wymyślać, bo nie wiedzą co pisać i wolą mówić złe rzeczy niż dobre. Szczerze mówiąc, ci, którzy z góry potępiają, nigdy nie wyprowadzili mnie z błędu. Co do Zidane'a i reprezentacji Brazylii, to mam to kompletnie gdzieś, niech idzie gdzie chce! Może iść gdzie chce, do klubu, reprezentacji.

– Czy Zidane próbował się ze mną skontaktować? Oczywiście, że nie, ale nawet nie podniósłbym słuchawki. Miałbym powiedzieć mu, żeby poszukał innego klubu? Zróbcie mu specjalny program, aby znalazł klub lub reprezentację.

– Benzema doznał kontuzji, niestety odszedł i żałuję tego. Podziwiam Benzemę, miał najlepszy rok w swoim życiu i karierze. Niestety, w pierwszym lub drugim treningu miał problem. Podziwiam, a co mówi jego otoczenie? Nie obchodzi mnie to. Personel medyczny zrobił to, co było konieczne. Mieliśmy 24 zawodników, a skończyliśmy na 24, więc sztab wykonał dobrą robotę. Benzema wrócił do treningów po zakończeniu mundialu, a nie wcześniej. Chociaż mówiłem sobie, że Giroud mógł nie grać i moglibyśmy nie zdobyć tylu bramek, szkoda – stwierdził Le Graët.

Zidane c’est la France, on manque pas de respect à la légende comme ça… 🤦🏽‍♂️

— Kylian Mbappé (@KMbappe) January 8, 2023

Słowa Noëla Le Graëta oburzyły nie tylko wielu ludzi we Francji, ale także piłkarzy reprezentacji. Publicznie głos w mediach społecznościowych zabrał przede wszystkim Kylian Mbappé. Atakujący Paris Saint-Germain napisał: „Zidane to Francja, nie lekceważy się tak legendy… 🤦🏽‍♂️”. To jednak z pewnością nie koniec komentarzy do wypowiedzi prezesa Francuskiej Federacji Piłkarskiej.