Advertisement
Menu
/ marca.com

Czy to koniec tercetu CKM?

Jeżeli ktoś nie wyobraża sobie drugiej linii Realu Madryt bez słynnego tercetu tworzonego przez Casemiro, Toniego Kroosa i Lukę Modricia, to być może niebawem będzie musiał przywyknąć do nowej rzeczywistości. Przenosiny Brazylijczyka na Old Trafford położyłyby kres panowaniu tej legendarnej już trójki w madryckim środku pola.

Foto: Czy to koniec tercetu CKM?
Fot. Getty Images

Wraz z potencjalnym odejściem Casemiro do Manchesteru United Realowi Madryt głęboko w oczy zagląda widmo rozpadu prawdopodobnie najbardziej decydującej drugiej linii w jego historii. 36-letni Luka Modrić nie byłby pierwszym, który opuści Santiago Bernabéu, na co zdawałyby się wskazywać prawa czasu i natury. Nie chodzi też o 32-letniego Toniego Kroosa. Odejść może paradoksalnie najmłodszy z całej trójki, czyli Casemiro, kuszony ofertą z gatunku tych nie do odrzucenia przez klub, który w tym momencie swojej bardzo bogatej historii znajduje się lata świetlne za Los Blancos.

Odejście Casemiro oznaczałoby koniec pewnej epoki w Madrycie, długiego okresu sukcesów, który rozpoczął się w pierwszych miesiącach 2016 roku, kiedy Zinédine Zidane w końcu wprowadził Case do pierwszej jedenastki Realu, żeby zabezpieczyć peryskopową dystrybucję piłki Kroosa i magiczną inteligencję Modricia. Wynalazek Zizou przyniósł pierwsze wielkie owoce w postaci zdobycia La Undécimy w Mediolanie i niewiarygodnego powtórzenia tego wyczynu w dwóch kolejnych latach, oczywiście zawsze z tą świętą trójcą madryckiego środka pola na boisku. Ta sama formuła okazała się równie skuteczna nawet po upływie czterech lat, w sezonie 2021/22, gdy Casemiro, Kroos i Modrić ponownie tworzyli kręgosłup drużyny, która pokonał Liverpool w finale Ligi Mistrzów na Saint-Denis. Był to epilog godny legendy tego tercetu.

Mimo wzrostu znaczenia Fede Valverde, błyskotliwego pojawienia się Eduardo Camavingi i godnego uwagi wkładu Daniego Ceballosa w końcowej fazie poprzednich rozgrywek, Carlo Ancelotti nie zawahał się poprzeć dominacji swoich weteranów pomocy, posyłając ich do boju w najważniejszym starciu całego sezonu. Statystyki potwierdzają niezachwianą pozycję „Trójkąta Bermudzkiego”: ze wszystkich zawodników z aktualnej kadry tylko Karim Benzema więcej razy wychodził w podstawowym składzie z Casemiro niż Modrić (259 występów) i Kroos (237 występów). W sumie daje to prawie 18 tysięcy minut wspólnej gry u boku dwóch piłkarzy, z którymi Casemiro, już w formie swego rodzaju tradycji i rytuału, był fotografowany po wygraniu każdego tytułu. Ostatni z nich, osiemnasty w barwach Królewskich, zdobyty już po czternastym Pucharze Europy, czyli Superpuchar Europy okrasił nagrodą MVP całego spotkania.

Znaczenie tercetu CKM w historii Realu Madryt jest niepodważalne. Razem zdobyli cztery Puchary Europy, najwięcej w gronie innych madryckich pomocników od czasów, gdy Miguel Muñoz i José María Zárraga tworzyli parę w środku pola w finale pierwszego Pucharu Europy w 1956 roku. Bask znalazł się jeszcze w wyjściowej jedenastce w finale w 1960 roku, podczas gdy Muñoz zasiadł wówczas na ławce rezerwowych. Fernando Redondo, Christian Karembeu i Clarence Seedorf byli centralnym elementem finału z Juventusem z 1998 roku, który przyniósł La Séptimę, co było historycznym osiągnięciem, pierwszym tego typu od 32 lat, ale jednak mimo wszystko nieporównywalnym z osiągnięciami CKM. Zinédine Zidane, Luís Figo, Claude Makélélé i Santiago Solari maczali palce w zdobyciu La Noveny w 2002 roku, a przy lizbońskiej La Décimie Ancelotti postawił na Modricia, Ángela Di Maríę i Isco, który w 59. minucie zmienił Samiego Khedirę.

Wszyscy z nich zostawili swój ślad w historii i klubowej gablocie z trofeami, ale żaden z nich aż tak głęboki jak każdy z członków trio, które teraz, wraz z ewentualnym odejściem Casemiro, po sześciu latach niemal niekwestionowanego panowania może zostać rozbite. 30-latek w takim przypadku rozpocząłby nową, acz niepewną przygodę w obecnym Manchesterze United borykającym się z wieloma problemami.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!