Courtois już jest numerem jeden

Thibaut Courtois ma za sobą iście spektakularny rok. W sezonie 2021/22 był jedną z kluczowych postaci Realu Madryt, co znajduje swoje potwierdzenie we wszelakiego rodzaju statystykach. Zwieńczeniem fantastycznego roku był finał Ligi Mistrzów w Paryżu, gdy Belg po niesamowitych interwencjach został wybrany MVP tamtego spotkania. Warto przypomnieć, że zaledwie kilka miesięcy temu magazyn FourFourTwo nie znalazł dla niego miejsca miejsca w plebiscycie na dziesięciu najlepszych bramkarzy świata. „Patrząc na to, jakie spotkania rozegrałem w tym sezonie, ten magazyn sam sobie wystawia opinię. Nie mówię, że mają mnie umieścić na pierwszym lub drugim miejscu. Jeśli jednak nie ma mnie w dziesiątce, coś tu nie gra”, stwierdził 30-latek w jednym z marcowych wywiadów.

Liczby Belga w poprzednim sezonie mówią same za siebie. Thibaut ma za sobą 160 wykonanych parad i jest najlepszy wynik pośród wszystkich bramkarzy w pięciu najmocniejszych ligach Europy. Na dalszych miejscach w tej klasyfikacji plasują się Vicario (152 parady), David De Gea (148), Kevin Trapp (148) oraz Kasper Schmeichel (145). Dodatkowo Courtois zanotował najwięcej interwencji przy strzałach spoza pola karnego (66), zostawiając w tyle takich graczy jak Lukáš Hrádecký czy De Gra (obaj po 55). Jedyna statystyka, w której bramkarz United dorównuje Belgowi, są zatrzymane strzały oddane wewnątrz pola karnego – obaj panowie obronili ich po 91. Sumując wszystkie powyższe statystyki, Courtois ma najlepszy procent udanych parad we wszystkich największych pięciu ligach – 77,34%. 

W sezonie 2021/22 Thibaut zakończył debatę o tym, kto jest aktualnie najlepszym bramkarzem świata. Jego fantastyczne występy przełożyły się nie tylko na sukcesy drużynowe, ale również na jego wartość na rynku transferowym. Portal Transfermarkt wycenia zawodnika Los Blancos na 60 milionów euro, co czyni go najdroższym bramkarzem na świecie. Kolejni są Donnarumma i Alisson (obaj po 50 milionów euro), a następnie Ederson oraz Oblak (45 milionów euro).

Courtois był ostoją Realu Madryt praktycznie we wszystkich rozgrywkach, jednak na szczególną uwagę zasługuje jego postawa w Lidze Mistrzów, gdzie rozegrał swój najlepszy sezon w życiu. Wisienką na torcie okazał się finał w Paryżu, gdzie 30-latek dokonywał rzeczy prawie niemożliwych. Zanotował aż dziewięć udanych interwencji i jest to najlepszy wynik w całej historii finałów Champions League. Dotychczasowy rekord dzielili Edwin van der Sar (osiem interwencji w finale w 2009 roku) i Alisson (również osiem w 2019 roku). 

Poprzedni sezon Ligi Mistrzów Courtois zakończył z 59 paradami na koncie, co daje się średnią 4,54 na spotkanie. Belg rozegrał wszystkie możliwe minuty (1.230) i pod koniec maja wreszcie mógł cieszyć się ze swojego pierwszego Pucharu Europy. W La Lidze również nie odpoczywał zbyt wiele. Na krajowym podwórku rozegrał 3.240 minut i nie wystąpił zaledwie w dwóch meczach. Co prawda Trofeo Zamora powędrowało do Bono, jednak Belg był trzecim bramkarzem w Europie pod względem liczby zachowanych czystych kont (22) tuż za Alissonem (24) i Edersonem (23). 

Ostatnią niesamowitą statystyką są obronie jedenastki. Thibaut obronił aż trzy z czterech rzutów karnych podyktowanych przeciwko Realowi – ani Messi, ani Raúl García, ani Guedes nie potrafili go pokonać z jedenastego metra. Liczby Courtois sprawiają, że w tym roku jest niekwestionowanym faworytem do zdobycia wszelakich nagród dla najlepszego bramkarza. Belg w sezonie 2021/22 był po prostu numerem jeden.