Advertisement
Menu
/ COPE, SER, Chiringuito, YouTube

Ancelotti: Wróciłem do życia

Carlo Ancelotti po meczu La Ligi z Espanyolem nie pojawił się w sali prasowej, ale podszedł do dziennikarzy radiowych i telewizyjnych zgromadzonych na murawie. Przedstawiamy wypowiedzi trenera Realu Madryt z tych rozmów na Estadio Santiago Bernabéu.

Foto: Ancelotti: Wróciłem do życia
Fot. własne

– Pięć mistrzostw w wielkich ligach? Czuję się świetnie. Osiągnąłem coś wielkiego... Może pomyślę o tym za kilka dni dni lub kiedy przestanę trenować, ale jestem dzisiaj szczęśliwy, bo wygraliśmy na Bernabéu. To mój pierwszy tytuł na tym stadionie. Bardzo się cieszymy. Mam dobrą karierę, mam szczęście trenowania wielkich klubów i odnoszenia wielkich sukcesów. Idziemy jednak dalej, patrzymy przed siebie. Kolejny mecz gramy już w środę. Dzisiaj oczywiście świętujemy, co jest normalne, a w środę będziemy gotowi do gry na maksa.

– Obawy, że drużyna wiosną padnie jednak się nie potwierdziły? Uważam, że dobrze zarządzaliśmy kadrą. Trzeba wyróżnić pracę tych piłkarzy, bo są bardzo profesjonalni i poważni. Moja praca była dosyć łatwa. Nie miałem żadnych problemów, bo wszyscy szanowali moje decyzje. Cały sztab wykonywał wielką pracę. W Valdebebas udało się stworzyć wielką atmosferę razem ze wszystkimi naszymi pracownikami: fizjoterapeutami, lekarzami, zawodnikami, trenerami, trenerami od przygotowania. Poradziliśmy sobie dobrze.

– Triumf z Realem w Hiszpanii jest wyjątkowy z tych wszystkich mistrzostw? Trudno powiedzieć, ale wyjątkowe jest wygranie na Bernabéu. Zapamiętam ten dzień na długo. Dla mnie na pewno wyjątkowe jest bycie trenerem Realu Madryt [śmiech]. Ciągle w to nie wierzę [śmiech].

– Co takiego ma Real Madryt? Real Madryt ma coś wyjątkowego dzięki znaczeniu tej koszulki. I to nie tylko dla piłkarzy. Myślę, że powoli wszyscy stają się tu madridistas: piłkarze, trenerzy, pracownicy... A to na końcu liczy się na murawie. Cieszy mnie każdy dzień w Realu Madryt. Wiem, że powrót tutaj to było szczęście, ale poradziliśmy sobie dobrze w tym sezonie. Nikt się tego nie spodziewał. Powrót był szczęściem i chcę tu pozostać na długo.

– Decyzja o powrocie? Wydawało mi się, że to jakiś żart, ale oni byli poważni. Naprawdę muszę podziękować Florentino i José Angelowi [Sánchezowi, dyrektorowi generalnemu], bo... mogę powiedzieć, że wróciłem do życia.

– Mistrzostwo zapewnia mi pozostanie? [śmiech] Mam kontrakt do 2024 roku [śmiech]. Pozostanie w Realu Madryt jest bardzo proste: musisz wygrywać. Nie ma tu innego sekretu.

– Teraz szansa na zostanie pierwszym trenerem z 4 Pucharami Europy? [śmiech] Uff... A dlaczego nie?! To możliwe.

– Ograniczenia na świętowanie? Mam dwójkę dzieci i nie chcę trzeciego [śmiech]. Dzisiaj świętujemy, jedziemy na Cibeles, zjemy razem kolację, a jutro rano wrócimy do treningów.

– Świętowanie pomoże w remontadzie? Atmosfera jest dobra. Radość to najlepszy sposób, by przygotować się do takiego meczu.

Hala Madrid!

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!