Rewanż Carvajala

Dani Carvajal od wielu lat ma cierń w boku: zagrać na 100% w ważnym turnieju z reprezentacją Hiszpanii. Po raz pierwszy przywdział koszulkę La Furia Roja 4 września 2014 roku, w towarzyskim meczu z Francją. To powołanie przyszło po pierwszym turniejowym rozczarowaniu, jedynym, które wynikało z decyzji technicznej: Del Bosque nie zabrał go na Mistrzostwa Świata w Brazylii w 2014 roku. Znajdował się na wstępnej liście 30 zawodników, ale był jednym z odrzuconych (trener zdecydował się na Juanfrana i Azpilicuetę). To był cios, ponieważ Dani dopiero co był podstawowym zawodnikiem Realu w finale Ligi Mistrzów przeciwko Atlético w Lizbonie, gdzie grał przez 120 minut.

Po porażce Hiszpanii w Brazylii nastąpiło wiele zmian, a Carvajal stał się niekwestionowanym piłkarzem… dopóki był zdrowy. Miał być podstawowym obrońcą podczas EURO 2016, ale wtedy zaczęło się pasmo nieszczęść: doznał kontuzji w finale Ligi Mistrzów przeciwko Atlético w Mediolanie i nie zdążył wyleczyć się na turniej we Francji.

Kolejna klęska reprezentacji doprowadziła do zmiany na ławce i Lopetegui zastąpił Del Bosque, a dla nowego trenera Dani od początku był podstawowym prawym obrońcą. Jednak kolejny finał Ligi Mistrzów (przeciwko Liverpoolowi w Kijowie w 2018 roku) sprawił, że ponownie przeżył ten sam koszmar. Skończył ten mecz z kontuzją i pod znakiem zapytania stanął jego występ na Mistrzostwach Świata w Rosji. Tym razem uraz nie był aż tak poważny i udało mu się dojechać na czas, choć daleko mu było do najlepszej dyspozycji. Opuścił pierwszy mecz z Portugalią i rozpoczął dwa następne z Iranem i Marokiem, w których prezentował się przeciętnie. To spowodowało, że Fernando Hierro, który zastąpił Lopeteguiego, pozostawił go na ławce rezerwowych w meczu z Rosją. Wszedł na boisko w drugiej połowie, ale ponownie miał niewielki wkład w grę i Hiszpania została wyeliminowana.

Jego ostatnie rozczarowanie z kontuzjami i reprezentacją przyszło latem tego roku, podczas EURO 2020 (rozgrywanego w 2021 roku z powodu pandemii). Tym razem przynajmniej miał czas na przetrawienie tej nieobecności, bo jego sezon był prawdziwą męką. Teraz, gdy wrócił do gry w kadrze (rozpoczął mecz z Grecją), celem obrońcy jest zapomnienie o kontuzjach po 26 występach w reprezentacji. Zmienił swoją rutynę i dietę w jednym celu: aby zagrać na Mistrzostwach Świata w Katarze na 100%.