Courtois: Real Madryt to inny wymiar w świecie futbolu

– Czuję się coraz ważniejszą postacią w Realu Madryt. Nigdy nie wyobrażałem sobie, że mogę dojść do takiej drużyny. To coś, o co pytam samego siebie za każdym razem, kiedy jadę na stadion. To piękna historia, kiedy ktoś, kto dorastał w malutkiej wiosce w Belgii, może skończyć w Realu Madryt.

– Presja? Jeśli chcesz grać w Realu Madryt, to wiesz, że presja zawsze tutaj będzie. I to jest naprawdę satysfakcjonujące, kiedy później wygrywasz tytuły z tym zespołem. Real Madryt to największa drużyna na świecie i kiedy wygrywasz jakiś puchar, to właśnie to sprawia, że gra w Madrycie jest czymś pięknym. Real Madryt jest największym klubem na świecie i to się czuje w presji i wymaganiach kibiców. To inny wymiar w świecie futbolu.  

– Początkowo moje relacje z Zidane'em nie były łatwe, ponieważ, co naturalne, czułem do niego olbrzymi szacunek i trzymałem się nieco z boku. To był przecież Zidane! Jednak zawsze czułem, że wierzy we mnie, nawet kiedy mnie krytykowano. Zawsze stawał w mojej obronie i to jest bardzo ważne.

– To najlepszy sezon w mojej karierze? To zależy, co wydarzy się na końcu sezonu, czy wygramy jakiś tytuł, czy nie. Na koniec tylko to się liczy!

– By drużyna mogła zajść daleko, potrzebujesz świetnego bramkarza. Moją pracą na boisku jest rozmawianie z kolegami, bycie liderem i ważną postacią w kluczowych momentach. To sprawia, że czuję się szczęśliwy.

– Wygranie tytułu w Belgią i Ligi Mistrzów z Realem Madryt to dwa marzenia, które mam od dziecka. Mam nadzieję, że je spełnię i jak najszybciej staną się rzeczywistością.